Festiwal literacki „Manifestacje poetyckie” 2007
[Aktualności - zaproszenia]
Warszawa, 25–26 sierpnia

Współcześnie, w dobie cyberkultury i przenikania wzajemnego różnych rodzajów ekspresji artystycznej, przekaz poezji nie polega na monotonnym odczytywaniu wiersza z pomiętej kartki przez poetę we flanelowej koszuli. Poezja stała się sztuką sceniczną, w połączeniu z muzyką i wizualizacją znajduje nowe sposoby wyrazu. I taką poezję, jako element performance'u, jako eksperyment sceniczny, interaktywny i międzyludzki – obok tradycyjnych form – prezentujemy.
W programie: targi książki poetyckiej, prezentacje pism artystycznych, instalacje plastyczno-literackie, koncerty, spotkania autorskie, slam, panele dyskusyjne, zlot ponad 100 poetów z całego kraju. Głównym gościem w tym roku będzie pismo i stowarzyszenie Rita Baum z Wrocławia. Ponadto odbędą się warsztaty literackie, rozstrzygnięcie Konkursu poetyckiego im. T.J. Pajbosia. Wydarzeń artystycznych i dysput krytycznych nie zabraknie.
23 Aug 2007 by Tomasz Charnas

Ikaryjka
[Książki - glosy, myśli]
Helen Oyeyemi, Mała Ikar, przekł. Jolanta Kozak, W.A.B., Warszawa 2007

Debiutancka powieść Helen Oyeyemi, Mała Ikar, została opublikowana w Polsce przez oficynę W.A.B. w popularnej serii (raczej) dla kobiet: Z Miotłą. Mylą się jednak Ci, którzy uważają, że to kolejna pozycja z literatury kuchennej (do wertowania przy garach) czy proza dla pensjonarek. (Przekonają się o tym przede wszystkim czytelnicy oryginału! – próbne fragmenty dla odważnych do ściągnięcia lub przeczytania od zaraz w sieci).
Pół Nigeryjka, pół Angielka napisała swoją pierwszą powieść w wieku 18 lat. Nie oznacza to – godnego potępienia – pisarskiego infantylizmu, w tym wypadku raczej dziwną naturalność, świeżość podejścia do spraw warsztatowych i problemowych (styk narodów, kultur i języków wyrażania/kreacji). Zresztą wkrótce potem oddana do wydawnictwa i opublikowana The Icarus Girl odniosła spory sukces (czytelniczy) na brytyjskim rynku, zdobyła też przychylność recenzentów oraz nominacje do British Book Awards (2005) i Commonwealth Writer’s Prize (2006). Było czym.
23 Aug 2007 by Tomasz Charnas

Chiny: do DNA
[Recenzje - proza]
Mo Yan, Obfite piersi, pełne biodra, przeł. Katarzyna Kulpa, W.A.B., Warszawa 2007

Prozy Mo Yana (1956) nie da się czytać na trzeźwo. Ot tak, całkiem zwyczajnie: dla zabicia czasu, na bezsenność. Lepiej wyłączyć racjonalne myślenie, dać się porwać gwałtownej sile pióra i wyobraźni autora zeszłorocznej Krainy wódki. Albo – jeśli nie poskutkuje – wziąć L4, wygonić żonę/teściową do apteki po środki na tolerancję dla nałogowych pismożerców i... na osobności zażywać lektury – aż do utraty sił lub mimowolnego zapadnięcia powiek. [...]
Obfite piersi, pełne biodra – następne wydane w Polsce, okazałe dzieło Chińczyka (ponad 600 stron) – oferuje strawę wyszukaną, ale tylko dla odważnych, którzy zechcą przejść próbę sił recepcyjnych, czyli przebrnąć przez niedającą wytchnienia powieść. Autor bowiem multiplikuje rozwiązania fabularne, mnoży wątki realistyczne i nad-przyrodzone, nasyca treść (z historii życia „prywatnego” i dziejów obywateli Państwa Środka w XX wieku...) środkami stylistycznymi właściwymi raczej poezji, stopniuje napięcie, by gorycz chwil z przeszłości i powagę narratorskiego „ja” rozładować odpowiednimi dawkami czarnego humoru.
20 Aug 2007 by Tomasz Charnas

Slam poetry w Polsce (2003–2006)
[DO historii LITERATURY]
Refleksy

Slam poetry stanowi połączenie twórczości słownej i performance’u. Tą nazwą określa się też imprezę, podczas której artyści przedstawiają swoje teksty, zdolności aktorskie czy wokalne (w improwizacjach słowno-muzycznych), a włączana do zabawy publiczność ocenia na bieżąco treść wierszy oraz umiejętności oratorskie poety. Widownia pełni rolę jury, wybierając najlepszego autora wieczoru. Impreza często przeradza się w rywalizację na teksty i stworzenie najlepszego wizerunku, swoiste „zapasy poetyckie”. Liczy się w nich nawiązanie kontaktu z publicznością i przekonujące wykonanie „trzyminutowca”. Stąd podporządkowanie stylistyki, kompozycji i treści tekstów wartości użytkowej – sprawdzalnej na knajpianej scenie. W slamie „spontaniczność, tematy bliskie codziennemu życiu, słowny dowcip, zabawa jako podstawowa reguła tworzenia oraz bezpośredniość odgrywają dużo ważniejszą rolę niż kryteria artystyczne, którymi kierują się oceniający literacką twórczość eksperci”.
28 Jul 2007 by Tomasz Charnas

Z bliska i z oddali
[Recenzje - poezja]
Iza Smolarek, się lenienie, Portret, Olsztyn 2006

Poznanianka zdobyła mnie jako świadoma kobieta pisząca dzisiaj. Wydając debiutancki zbiór wierszy, nie uległa bowiem, z powodu sukcesów w przestrzeni wirtualnej, pokusie choćby upozorowanego (pod tytułem) lenistwa, samozadowolenia ani zadufania. Przeto zadbała o mocną dawkę poezji dla czytelników swojego wcielenia książkowego. Obmyśliła tomik o widocznym profilu (badanie związków...), z określoną – choć skrzętnie komplikowaną – formułą działania słowem. Zamiast tylko przyszykować i wydać światu papierowy zbiór wierszy, upozorować go na pamiątkę zaszczytnej działalności netowej iskierki i kremu z kury (pod ostatnim nickiem ukrywa się autorka w wortalu Nieszuflada.pl), poznanianka z premedytacją złożyła tom, na który wypada spojrzeć jak na przejaw autorefleksji, wyborów z siebie, wiwisekcji ciał stających na drodze życia i kartach twórczości. Zaczęła wypracować sobie poczet zasług młodości: cykl poetyckich zmagań ze słowem, który intryguje odważnym, bezpośrednim ujmowaniem związków żeńskości i męskości.
09 Jul 2007 by Tomasz Charnas

<< Poprzednie 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 Następne >>