Bad Girls, Good Women

Proza (kobiet) z Chin


Trwa desant chińskiej literatury i książek o Państwie Środka. Przełom roku 2007 i 2008 przyniósł wysyp nowości i garść wznowień. Polscy wydawcy przygotowali pozycje naukowe (w tym nową edycję Dziejów kultury chińskiej Mieczysława Jerzego Künstlera), eseistyczne, dokumentalne oraz literackie – made in China i od emigrantów, zbiegów Zhongguo. (Co głośniejsze, a przede wszystkim kontrowersyjne debiuty literackie są prędko tłumaczone na angielski i niemiecki, a producenci filmowi chętnie wykupują prawa do realizacji filmów opartych na chińskich tytułach). Wprawdzie po polsku możemy przeczytać głównie towary eksportowe – w ojczyźnie autorów zakazane lub cięte przez cenzurę, ale dla nas są to teksty odnawiające wizerunek Chin oraz odkłamujące działania propagandowe: czy to Zachodu, czy to Wschodu, które mogłyby zakłócić recepcję kultury azjatyckiej.


Chun Sue, Chińska lalka (Beijing Doll), przeł. M. Dobrowolska, Prószyński i S-ka, Warszawa 2007 (Literatura Nowej Generacji)

Młoda autorka już na wstępie obnaża (się), wyjawia prawdę:
Chińska lalka to moja pierwsza powieść. Napisałam ją trzy lata temu, kiedy miałam siedemnaście lat. Pracując nad nią, miałam świadomość, że ten zapis, ukazujący moją młodość i młodość mojego pokolenia, odsłoni swoje prawdziwe znaczenie i wartość dopiero z czasem. Szczerze pragnęłam, żeby ludzie przeczytali tę książkę, dzięki której będą mogli wejść w moją młodość, w jej śmiech i łzy.
Nie przypuszczałam natomiast, że publikacja Chińskiej lalki napotka tak gigantyczne trudności. Przez z górą rok rękopis wędrował od wydawcy do wydawcy i od każdego słyszałam to samo – nikt nie był zainteresowany wydaniem książki. Shen Haobo, mój najlepszy przyjaciel i późniejszy wydawca Chińskiej lalki, pocieszał mnie i zachęcał do pisania wierszy. Stało się to moją nową pasją, która pomogła mi przetrwać bolesny i pełen niepewności okres poprzedzający publikację powieści.
Miałam prawie dziewiętnaście lat, kiedy wreszcie usłyszałam, że książka zostanie wydana. Byłam w euforii, nowina trafiła mnie niczym błyskawica, która rozjaśniła wiele spraw i przyspieszyła moje dojrzewanie. W ciągu roku, który upłynął od ukazania się powieści w Chinach, spotkałam się zarówno z uznaniem, jak i ze wzgardą czytelników. Od chwili publikacji książka wzbudzała potężne kontrowersje, mnożyły się recenzje i skandalizujące plotki. Ale wielu młodych mieszkańców Chin pisało do mnie, że lektura Chińskiej lalki zapadła im w pamięć bardziej niż jakiekolwiek inne doświadczenie w ich życiu. Mówili, że książka opisuje ich własne uczucia, okrucieństwo ich młodości, która jest wspólnym udziałem nas wszystkich: zawsze gniewnych, zawsze odrzucających kompromis. Ich zdaniem powieść odzwierciedla bolesne, ale prawdziwe przeżycia, potajemne zmagania i zagubienie, a także niemożliwy do przezwyciężenia rozdźwięk między nimi a społeczeństwem, rodziną i szkołą. Prezentuje wyjątkowość nowego chińskiego pokolenia. Ci wspaniali czytelnicy stali się dla mnie bratnimi duszami oraz źródłem inspiracji. Chciałam im podziękować za poważne potraktowanie mojej książki. Nieważne, na ile utożsamiają się z tym, co w niej znaleźli; cieszę się po prostu, że chcieli przeczytać to, co napisałam. Może jest to uczucie wspólne wszystkim autorom.
Dzisiejszy Pekin różni się bardzo od Pekinu mojego dzieciństwa; stał się nowoczesną, międzynarodową metropolią. Do Chin przyjeżdża coraz więcej cudzoziemców, a Chińczycy stają się coraz bardziej wyzwoleni i otwarci. Nasze czasy to epoka pluralizmu, kiedy powinno się popierać zróżnicowanie poglądów. Potrzebujemy większego zindywidualizowania, a nie unifikacji. Niestety, wielu ludzi wciąż nie jest w stanie zrozumieć i zaakceptować myśli i zachowań opisanych w mojej książce, która została wycofana z obiegu kilka miesięcy po publikacji. Chińska lalka była moją pierwszą powieścią. Włożyłam w nią mnóstwo trudu, zawarłam w niej swoje nadzieje i marzenia. Zakaz był dla mnie ciosem, ale też zmusił mnie do myślenia. Moja książka już wywarła niezatarte wrażenie na chińskiej młodzieży i jej wpływ, dzięki przekładom na inne języki, może okazać się jeszcze szerszy. Mam nadzieję, że ludzie na całym świecie – młodzi i ci, którzy kiedyś byli młodzi – będą mieli szansę tę książkę przeczytać. Chociaż pisałam o doświadczeniach chińskiej dziewczyny, młodzi ludzie wszędzie doświadczają podobnych problemów. Chciałabym się z nimi zaprzyjaźnić.
W tej chwili mam dwadzieścia lat i nadal piszę prozę i wiersze. Każda młodość kiedyś się kończy, ale ten szczególny czas zasługuje na to, by zawsze głosić jego pochwałę.



Zhou Wei Hui, Szanghajska kochanka (Shanghai Baby), przeł. H. Szajowska, wyd. 7, Albatros, Warszawa 2008

Na wpół autobiograficzna powieść młodej chińskiej pisarki, wyklęta i zakazana z powodu swojej zmysłowości i poruszania tematów typowych dla kultury Zachodu, a w Chinach uznawanych za tabu. Porównywana do Buszującego w zbożu Salingera i W drodze Kerouaca, po części inspirowana twórczością Henry'ego Millera, jak twierdzi wydawca, stanowi głos młodego pokolenia współczesnych Chińczyków, ukazując ich kraj u progu rewolucji społecznej i seksualnej.
Główną postacią książki jest Coco, kelnerka w szanghajskiej restauracji, niecierpliwa życia, pragnąca lepiej poznać samą siebie. Rozdarta pomiędzy dwoma kochankami - Markiem, żonatym mężczyzną z Zachodu, i Tientianem, samotnikiem i narkomanem, którego darzy miłością - pisze powieść, w której stara się opisać targające nią uczucia i emocje.
Wei Hui (1973) jest córką zawodowego oficera, absolwentką prestiżowego uniwersytetu w Szanghaju, gdzie studiowała literaturę. Trzy lata dzieciństwa, które spędziła z ojcem w świątyni okupowanej przez armię, nie pozostało bez wpływu na jej stosunek do chińskiej rzeczywistości. Lansowana początkowo przez media jako wschodząca gwiazda nowego pokolenia młodych pisarzy, nazywana jest obecnie "rozpustną niewolnicą obcej kultury". Jej autobiograficzna powieść Szanghajska kochanka (2000), międzynarodowy bestseller przełożony na 19 języków, została oficjalnie potępiona przez chińskie władze. 40 000 egzemplarzy publicznie spalono, co tylko pomogło książce zdobyć wielką popularność w obiegu podziemnym. Wei Hui stała się w Chinach idolką młodego pokolenia. Jej dorobek literacki obejmuje sześć powieści.



Zhou Wei Hui, Poślubić Buddę, przeł. Z. Uhrynowska-Hanasz, Albatros, Warszawa 2006

„O miłości, seksie i odkrywaniu siebie” – głosi zdanie na ostatniej stronie okładki Poślubić Buddę. Książka jest kontynuacją narracji o losach Coco, bohaterki Szanghajskiej kochanki) - młodej debiutującej pisarki, alter ego samej Wei Hui. Nasycona erotyką powieść (à la Seks w wielkim mieście, jak oznajmili zachodni dziennikarze, ukazała się w Chinach w atmosferze skandalu, w wersji okrojonej przez cenzurę i pod zmienionym tytułem. Mimo to osiągnęła czołową pozycję na tamtejszej liście bestsellerów.
Seksualnie wyzwolona Coco uwielbia czarny jedwab, przygody miłosne z młodszymi partnerami i jest częstym gościem szanghajskich nocnych klubów. Przyjaźni się z Xi'er - wziętą malarką i właścicielką restauracji, pierwszą osobą w wyzwolonych Chinach, która przeszła operację zmiany płci. Tuż przed wydarzeniami z 11 września opuszcza Szanghaj i przyjeżdża do Nowego Jorku. Wdaje się w niezwykle intensywny związek z Muju, japońskim producentem filmowym. Dla Muju, wyznawcy taoizmu, głoszącego duchowo-materialną jedność świata, seks stanowi nie tylko przeżycie fizyczne, ale mistyczno-duchowe. Coco i Muju stają się jin i jang, dwoma przeciwstawnymi i dopełniającymi się pierwiastkami, praktykują tantryczny seks. Ale nad ich związkiem zbierają się czarne chmury - Coco poznaje bogatego Amerykanina, Nicka, jest nim zafascynowana. Nick pojawia się w jej życiu w najbardziej nieoczekiwanych momentach. Próbując odnaleźć wewnętrzny spokój, Coco powraca do Chin... i tam obaj mężczyźni ją odwiedzają.



Min Anchee, Czerwona Azalia. O życiu i miłości w Chinach, przeł. M. Madaliński, wyd. 2, Albatros, Warszawa 2001

Pełna dramatyzmu, szokująca autobiografia młodej chińskiej dziewczyny dorastającej i wychowującej się w okresie rewolucji kulturalnej. Opowieść o osamotnieniu i wyobcowaniu, o życiu w atmosferze politycznej i seksualnej represji, a także o miłości (ścigany prawem związek między dwiema kobietami), odwadze, nadziei i wytrwałości. Piękna proza, uważana za jedno z najważniejszych dokonań literatury Chin minionego dziesięciolecia.
Anchee Min urodziła się w Szanghaju w 1957 roku. Jako uczennica należała do hungwejpinów, była członkiem szkolnego komitetu rewolucyjnego. W wieku 17 lat trafiła do komuny wiejskiej. Wybrana do roli rewolucjonistki, byłej kochanki Mao Zedonga, wyjechała do Szanghaju, gdzie grała w filmach propagandowych. Po śmierci Mao w 1976 roku i procesie tzw. Bandy Czworga popadła w niełaskę. W 1984 roku z pomocą aktorki Joan Chen opuściła Chiny. Obecnie mieszka w USA z drugim mężem, byłym weteranem wojny wietnamskiej. Jej pierwsza książka, autobiograficzna Czerwona Azalia wydana w 1993 roku, stała się międzynarodowym bestsellerem przełożonym na kilkanaście języków. Prawa filmowe zakupiła wytwórnia Metro-Goldwyn-Mayer, zaś realizacji filmu podjął się Oliver Stone.
Min ma w swoim literackim dorobku jeszcze cztery opublikowane powieści: Katherine (1995), Madame Mao (2000), Dziki Imbir (2002) i Cesarzowa Orchidea (2003).



Ailing Zhang / Eileen Chang, Ostrożnie, pożądanie (Lust, Caution), przeł. K. Kulpa, W.A.B., Warszawa 2008

Eileen Chang (1920–1995) – pisarka chińska, autorka powieści, opowiadań i licznych scenariuszy filmowych – studiowała literaturę na uniwersytecie w Hongkongu. Już pierwsze książki przyniosły jej olbrzymią popularność. W 1955 roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkała i tworzyła do końca życia. Pisała wykwintną, a zarazem oszczędną formalnie prozę, z olbrzymią subtelnością wydobywając odwieczne konflikty i dryfowanie ludzi: między pokusą a lojalnością, miłością a nienawiścią.
Ostrożnie, pożądanie przeniósł na ekran Ang Lee, tak uzasadniając swój wybór: Żadne inne jej opowiadanie nie jest tak okrutne i tak piękne jednocześnie.
Lata czterdzieste XX wieku, Japonia okupuje Chiny i Hongkong. W najbarwniejszym chińskim mieście, Szanghaju, odbywają się zarówno eleganckie przyjęcia lokalnej socjety, jak i spotkania ruchu oporu. Wang Jiazhi, studentka zaangażowana w działalność konspiracyjną, nawiązuje romans z panem Yi, politykiem popierającym rząd okupacyjny. Oboje stają się uczestnikami podstępnej gry politycznej i emocjonalnej. Yi nie wie, że dziewczyna jest zaangażowana w działalność konspiracyjną, ma go uwieść, by ułatwić likwidację wroga ruchu oporu. Wszystko komplikuje się, gdy w ich erotyczne spotkania wkrada się uczucie.



Gao Xingjian, Góra duszy (Soul Mountain), przeł. W. Brydak, Rebis, Poznań 2004 (Mistrzowie Literatury)

Góra duszy to w istocie kilka książek naraz. Znaczna jej część starczy za zbiór przejmujących opowieści z historii Chin i chińskiej współczesności. Narracje można czytać w dowolnym porządku. Poszukiwacza mitów zadziwi bogactwo fabuł i przesłań zaklętych w kilku zaledwie znakach: góry z jej osłonecznioną i mroczną stroną, rzeki, mgły, puszczy, mrocznej doliny u stóp urwiska, wioski, wreszcie dobiegającej spod dachów o wywiniętych okapach muzyki bębnów, gongów i piszczałek - i drogi; jak na chińskim pejzażu malowanym tuszem. Z kolei obserwatora społeczeństwa musi zafascynować kluczowy w XXI wieku wątek suwerenności jednostki, jedynego rzetelnego punktu odniesienia wobec świata widzialnego i przeczuwanego. Koneserzy technik narracyjnych będą musieli zastanowić się nad grą podmiotów: strukturą zmiennych ja, ty, on, ona i nieobecnością noszącego fałsz my; w istocie nad studium tożsamości i poznania wplecionym w pozornie najprostsze opowieści. Lecz przemierzenie całej tej książki-podróży okaże się czymś więcej: literackim i poetyckim otarciem się o taoizm, tę po części filozofię, po części postawę duchową, po części religię, której obca jest ortodoksja świętych ksiąg i cudzych objawień, która obywa się bez bogów, a okazuje oknem wychodzącym na inny świat.
Chiński pisarz i dramaturg Gao Xingjian (1940), laureat literackiej Nagrody Nobla (2000), urodził się we wschodnich Chinach jako syn urzędnika bankowego i aktorki. Ukończył romanistykę w pekińskim Instytucie Języków Obcych. W czasie rewolucji kulturalnej spalił rękopisy swoich pierwszych dramatów. Został poddany kilkuletniej reedukacji. Po zwolnieniu pracował jako robotnik rolny i nauczyciel wiejski, później jako tłumacz i dziennikarz. Debiutował pod koniec lat 70. Rozgłos przyniosła mu wystawiona w 1983 roku w pekińskim Teatrze Ludowym sztuka Przystanek autobusowy, inspirowana europejskim teatrem absurdu. Publikował opowiadania, eseje i dramaty w chińskich pismach literackich do 1986 roku, kiedy jedna z jego sztuk Inny brzeg trafiła na indeks. W obawie przed represjami Xingjian rozpoczął wielomiesięczną podróż po Chinach, która zaowocowała dokończoną już na emigracji powieścią Góra duszy (1990) zawierającą elementy autobiograficzne. Chiny Xingjian opuścił w 1986 roku. Uzyskał francuskie obywatelstwo (1989) i do dziś mieszka w Paryżu. Oprócz pisarstwa zajmuje sę także reżyserią teatralną i malarstwem. Tłumaczył też na chiński współczesną literaturę francuską: Ionesco, Becketta, Michaux i Georges'a Pereca.



Jung Chang, Dzikie łabędzie. Trzy córy Chin (Wild Swans. Three Daughters of China), przeł. B. Umińska, posł. T. Lechowska, Albatros, Warszawa 2006 (Literka)


Zaktualizowane i poprawione pod względem historycznym wydanie głośnej książki. Przełożona na wiele języków, doczekała się milionowych nakładów na całym świecie. Przejmująca autobiograficzna saga, zakazana w Chinach. Spojrzenie od wewnątrz na proces tworzenia się współczesnych Chin przez pryzmat losów kochającej się rodziny, której ostoją były zawsze kobiety. Nasycona ciepłem opowieść o niezwykłej odwadze i wytrwałości w obliczu wojny, totalitaryzmu, represji i tortur, osobistych tragedii. Bohaterki to przedstawicielki trzech pokoleń rodziny Jung Chang. Ich losy zostały ukazane na tle przemian zachodzących w Chinach w ciągu ostatnich 80 lat: od schyłku cesarstwa chińskiego, przez okres japońskiej okupacji, rządy Mao Zedonga i rewolucję kulturalną, do masakry na placu Tian'anmen.


Xue Xinran, Dobre kobiety z Chin. Głosy z ukrycia, przeł. K. Kulpa, W.A.B., Warszawa 2008 (Terra Incognita)

Inspiracją do napisania Dobrych kobiet z Chin była dla Xue Xinran wypowiedź cudzoziemca, który zapytany, co wie na temat sytuacji kobiet w społeczeństwie chińskim, stwierdził, że panuje w nim równość. Autorka postanowiła pokazać, że Chiny to nie tylko herbata, jedwab i rewolucja kulturalna. A poza znanymi faktami ze społecznego i politycznego życia tego kraju istnieją jeszcze sprawy nieopisane i nieznane, dotyczące życia rodzinnego i seksualnego. Książka Xinran jest wynikiem jej długoletniego doświadczenia reporterskiego oraz rozmów, które przeprowadziła z setkami kobiet. Autorka uważnie śledzi zmiany, jakie dokonały się w sytuacji Chinek na przestrzeni dziejów. Zestawia losy matek, córek i wnuczek. W przejmujący sposób kreśli sylwetkę samobójczyni pojmującej miłość jako „obrazę moralności”, dziewczyny molestowanej przez ojca oraz tragedię młodych kobiet gwałconych przez hunwejbinów w ramach „szkolenia”. W te wszystkie historie wplata osobisty wątek, opisując własne doświadczenia z pracy w rozgłośni państwowej.

Przypomniałam sobie, co pewnego razu powiedział mi Stary Chen:
– Xinran, powinnaś to wszystko opisać. Słowo pisane jest czymś w rodzaju skarbca: pomaga stworzyć przestrzeń dla nowych myśli i uczuć. Jeśli nie zapiszesz tych opowieści, będą dalej przepełniały twoje serce, aż w końcu je rozsadzą.
W tamtych czasach w Chinach za napisanie takiej książki jak ta mogłabym trafić do więzienia. Nie mogłam ryzykować opuszczenia własnego syna i tych wszystkich kobiet, dla których moja audycja była pomocą i pocieszeniem. W Anglii stało się to możliwe. Poczułam się, jakby pióro wyrosło mi w sercu.



Fabienne Verdier, Pasażerka ciszy. Dziesięć lat w Chinach, przeł. K. Arustowicz., W.A.B., Warszawa 2007 (Terra Incognita)

Na początku lat osiemdziesiątych Fabienne Verdier, niezwykle uzdolniona studentka Akademii Sztuk Pięknych w Tuluzie, zafascynowana chińską kaligrafią, postanowiła wyruszyć w podróż i u źródeł pogłębiać umiejętności. Miała dwadzieścia lat. Jej wyobrażenie o Chinach zupełnie minęło się z tym, co zastała. Rewolucja kulturalna i komunistyczne rządy oderwały ludzi od tradycji. Zniszczyły lokalne zwyczaje i złamały charaktery. Verdier zamieszkała w Syczuanie. Jako „obca” narażona była na niebezpieczeństwa, ale także sama te niebezpieczeństwa prowokowała, nie znając norm obyczajowych. Przeszkody pojawiały się na każdym kroku: została zgwałcona, żyła w biedzie i nie miała co jeść. Jednak jej determinacja w poznawaniu technik rysunku była nie do pokonania. Żyła jak mniszka, cierpliwie uczyła się języka, poszukiwała plastycznych inspiracji w dziełach wielkich mistrzów. Zapis tych dziesięciu lat pełen jest ciekawych informacji o życiu w Chinach, o tradycyjnej kaligrafii, jej mistrzach i ich filozofii.