Pod lupą: słowa, gesty (wynazywanie)

Światy prozy Ignacego Karpowicza


Ignacy Karpowicz (1976), dobrze kojarzony jako prozaik współczesny, zasłużył już na miano pisarza pełną gębą, używając postgombrowiczowskiej typologii Michała Witkowskiego. Białostocczanin pisuje też felietony i różnych miar formy sylwiczne. (Pierwsze spośród nich – „Geometrie” trafiły niegdyś na łamy „FA-artu”). Tłumaczy z angielskiego, hiszpańskiego i amharskiego (urzędowy język Etiopii). Podróżował po Ameryce Środkowej i Afryce Wschodniej, mieszkał w Kostaryce i Etiopii. Zapisem, niemal inskrypcyjnym efektem jego doświadczeń – białasa czytającego i doznającego innych światów – jest tom „Nowy kwiat cesarza (i pszczoły)” (2007).
Za debiutancką powieść „Niehalo” (2006) nominowany do Paszportów „Polityki”. W 2007 r. opublikował wielostylowy majstersztyk powieściowy o znaczącym tytule „Cud”, w okazałej oprawie graficznej Leona Tarasewicza. (Tekst czeka na ekranizację, do czego nie zniechęca pomysłodawców uśmiercenie jednej z głównych postaci już w 1. scenie). Ostatnio pokazał swe czułe oblicze – opowiadacza dotykających do głębi męskich historii, wydając „Gesty” (2008). O pewnej kobiecie pisze „Sonię”. Odwołując się do innego Karpowicza, Tymoteusza, wypuścił do druku swój „SPAM” (w antologii „Ludzie, miasta”). Co dalej?
Pisarz Karpowicz (młodszy) znany jest z tego, że podczas wywiadów i medialnych wypowiedzi mówi (o sobie?) jako ktoś inny. Ostatnio wystąpił jako zdeklarowany „niepodróżnik”. (Jeśli ktoś mu wierzy na słowo, niech będzie i tak).

[...]