TAKI mały, taki DUŻY

Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom


Rozpoczął się kolejny Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom (OTCD). Organizatorem akcji jest Fundacja ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom.
Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom to wielkie święto czytania, które mobilizuje do szczególnie intensywnych działań ponad 1600 Koordynatorów i Liderów kampanii czytania w całym kraju, a także 1200 Czytających Szkół i ponad 1100 Czytających Przedszkoli. Podczas Ogólnopolskich Tygodni Czytania Dzieciom, lokalne osobistości i władze prześcigają się w czytaniu dzieciom. Na spotkaniach, festynach i różnorodnych imprezach dzieciom czytają aktorzy i dziennikarze, strażacy, policjanci, lekarze i sportowcy. A Ty?



Łukasz Orbitowski, Prezes i Kreska. Jak koty tłumaczą sobie świat, ilustr. Janusz Orbitowski, Powergraph, Warszawa 2008 (Słowa dla Ciebie)

Poznajcie Prezesa i Kreskę, niezwykłe mruczące osobowości. Tytułowi bohaterowie żyją razem w jednym mieszkaniu i mają tam swoje przygody. Razem dokonują przełomowych odkryć, strzegą nocnych tajemnic, śnią o wędrówkach przez puste mieszkanie, prosto za drzwi, gdzie chowają się wszystkie opowieści. Szukają odpowiedzi na nie lada pytania... Czy miseczka może uciekać? Ile stron ma świat? Dlaczego gwiazdy kłamią? Jak długo trzeba podróżować, aby spotkać świt?
Bajki o dzielnym, nieco przemądrzałym Prezesie i strachliwej, lecz pełnej wdzięku Kresce przypomną czytelnikom małym i dużym, że każdy ma w sobie coś z filozofa i poszukiwacza przygód, a świat utkany jest z niespodzianek.
Dorośli zaś odnajdą w kocich historiach piękną opowieść o kobiecie i mężczyźnie.
Łukasz Orbitowski zadedykował książkę swojemu synkowi, Julkowi. Ilustracje do tomiku wykonał profesor krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych Janusz Orbitowski, tata autora. Uroczy a inteligentny tom wydała zaprzyjaźniona z twórcami, przychylna (dużym i małym) dzieciom oficyna Powergraph.


Nowe legendy miejskie, wybór i oprac. Joanna Pawluśkiewicz, Marzena Popławska, Martyna Sztaba, Korporacja Ha!art, Kraków 2008

10-latkowie z kilku praskich szkół w Warszawie i nowohuckich w Krakowie wymyślali, opowiadali i pisali nowe legendy o swoich dzielnicach. Stworzyli opowieści niezwykłe: o dziwnych miejscach, tajemnicach swoich dzielnic, zagadkowych wydarzeniach. To jedyne w swoim rodzaju bajki dla dzieci pisane przez dzieci.

Eksperymentalny projekt edukacyjno- -filmowy Nowe legendy miejskie jest efektem współpracy animatorów kultury, artystów i pedagogów. Całość firmuje fundacja Moma Film oraz Korporacja Ha!art – wydawca wsparty finansowo przez firmę dewelopersko-architektoniczną Hesperion. Partnerami akcji są także: Willa Decjusza, Film Polski i Łaźnia Nowa. Autorzy projektu postanowili zarażać podopiecznych działaniem w obrębie różnych dziedzin sztuki – filmu, literatury, plastyki i muzyki. Dzieci podczas współpracy z dorosłymi mogą odkrywać swoje możliwości, sprawdzić potencjał artystyczny, tworząc własne historie, następnie scenariusz, a z wreszcie film.


Maciej Orłoś, Tajemnicze przygody Meli, ilustr. Joanna Jung, Znak, Kraków 2008

Maciej Orłoś – syn pisarza Kazimierza Orłosia, aktor i dziennikarz TVP, autor wydanych przez Znak Tajemniczych przygód Kubusia – napisał książeczkę dla swojej córki Melanii.
Przemiłe opowiadania są z pozoru bardzo zwyczajne, opisują codzienność małej dziewczynki. Mela ma pięć lat i chodzi do przedszkola. Rodzice ją kochają, ale spotkało ją dodatkowe szczęście – ma dziadka. Zawsze opowiada on wnuczce ciekawe historie, nie pozwalając jej się nudzić. Jednak wiele zdarzeń burzy porządek ułożonego dnia za sprawą dziadka właśnie. Odkąd tata jej taty podarował Meli magiczny bursztynek, dzieją się rzeczy tajemnicze i niewytłumaczalne... Dziewczynka spotyka się między innymi z krasnoludkiem Tuptusiem i przyjaznymi smoczkami.


Mikołaj Łoziński, Bajki dla Idy, ilustr. Ewa Stiasny, Znak, Kraków 2008

Jak zwierzęta widzą świat ludzi? Co czuje żółw, gdy jego opiekunka i przyjaciółka pewnego dnia zapomina o nim pochylona nad nowym komputerem? Jak pies przeżywa rozwód ukochanych państwa? Jak postrzega świat bakteria codziennie badana wielkim okiem mikroskopu?
Nie ma nic bardziej oczywistego niż bajki o zwierzętach – lecz tylko pozornie. Ogromna wrażliwość Mikołaja Łozińskiego, młodego autora już obsypanego nagrodami za debiutancką powieść Reisefieber, oraz jego otwartość na świat dziecięcej wyobraźni sprawiają, że Bajki dla Idy przekraczają tradycyjne sposoby narracji i stają się jednocześnie przygodami i przypowieściami, a przede wszystkim – opowieściami o przyjaźni, miłości i szukaniu swojego miejsca w świecie. Bohaterowie Łozińskiego są jednocześnie bardzo „zwierzęcy” – mucha rozsmakowuje się w świeżych resztkach ze stołu, pies na wszystko reaguje szczekaniem – i ogromnie wrażliwi, a ich opowieści bawią i rozczulają nie tylko dzieci, ale też dorosłych. Przepięknie zilustrowane przez Ewę Stiasny, stają się portretami bajkowych światów istniejących gdzieś na granicy naszej codzienności.
Graficzka, nominowana (podobnie jak autor tekstów) do nagrody Książka Roku 2008 polskiej sekcji IBBY (Stowarzyszenie Przyjaciół Książki dla Młodych), stworzyła nieschematyczne kompozycje w wyrazistych, czasem kontrastowanych, choć zawsze ciepłych barwach. Sprawdził się w pracach ilustratorskich miks technik: nowoczesny kolaż z użyciem fotografii, rysunku, (malujących) narzędzi komputerowych. Obrazy przechodzą ze strony na stronę i wtapiają się w tekst, tworząc gęstą materię wizualną. Śmiała zabawa różnymi technikami przyczyniła się do powstania bardzo dynamicznej całości, świetnie komponującej obrazy i opowiadania.


Michał Rusinek, Jak przeklinać? Poradnik dla dzieci, ilustr. Joanna Olech i Marta Ignerska, Znak, Kraków 2008

Inspiracja dla dzieci grzecznych, niezbędnik niegrzecznych! Michał Rusinek, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, pisarz i świetny tłumacz (ma na koncie ksiązki o retoryce, tom limeryków i nowy przekład klasycznej wersji Piotrusia Pana i Wendy J.M. Barriego) wpadł na genialny pomysł, by zebrać – także za pośrednictwem mediów – przekleństwa wymyślone przez dzieci i na ich kanwie napisać wierszowany poradnik. Bynajmniej nie są to trawestacje „dorosłych” przekleństw, ale świeże, często całkowicie absurdalne, obfitujące w zaskakujące skojarzenia frazy, za pomocą których dzieci wyrażają emocje. Jak nie ulec urokowi powiedzenia „O, oskoma!” albo „Pucho marna!”, czy „Wydzimdzirymdzi”?
Na końcu książeczki zamieszczony został alfabetyczny spis dziecięcych przekleństw oraz miejsce na własne... zapiski. Do „twórczego przeklinania” skłonią zapewne efekty zabawy tekściarzy i ilustratorek. Wielkoformatowy tom z klasycznymi rysunkami zawiera dużą galerię małych – portretów nietuzinkowych dzieciaków, niegrzecznych przynajmniej jak ich przekleństwa. Świeżość, lekkość i twórcze wariactwo typograficzne, kompozycyjne, designerskie – to wyróżniki księgi z krakowskiego Znaku.