Seryjni młodzi gniewni
|
Kroki | Schritte – niemieckojęzyczna literatura współczesna w Polsce
| W ramach Niemiecko-Polskiego Roku 2005/2006 fundacja S. Fischer Stiftung zainicjowała projekt pod nazwą „Kroki – Schritte” w celu wzmożenia przekładów utworów współczesnych autorów z Niemiec, Austrii i Szwajcarii na język polski. Obejmująca trzydzieści tytułów seria wspierana jest finansowo także przez Pełnomocnika Rządu Republiki Federalnej Niemiec ds. Kultury i Mediów oraz Szwajcarską Fundację Kulturalną Pro Helvetia. Redaktorami serii wydawniczej zostali: polski tłumacz i krytyk literacki Jacek St. Buras oraz szwajcarski dziennikarz Carl Holenstein. W przedsięwzięciu uczestniczy – jako licencjodawcy bądź licencjobiorcy – ponad trzydziestu wydawców z Polski, Niemiec, Szwajcarii i Austrii.
Po wprowadzeniu w Polsce gospodarki wolnorynkowej ambitna współczesna literatura piękna obszaru niemieckojęzycznego, dotąd tłumaczona i wydawana dość regularnie w naszym kraju, znalazła się na marginesie rynku książki, zdominowanego przez literaturę obszaru anglojęzycznego, głównie amerykańską. Dziś, po przeszło 15 latach, jakie minęły od przełomu 1989 roku, można już mówić o dość poważnych lukach w zakresie recepcji w Polsce dorobku współcześnie żyjących i tworzących autorów niemieckich, austriackich i szwajcarskich. W tym okresie bowiem dojrzała i zyskała uznanie i popularność w tych krajach spora grupa pisarzy, o których w Polsce wiadomo bardzo niewiele, a często w ogóle nic. Tymczasem brak wiedzy o tym, co nurtuje współcześnie twórców literatury w tej części Europy, w jaki sposób komunikują się oni z publicznością czytającą w swoich krajach, a tym samym co jest przedmiotem zainteresowania i sporów tamtejszych miłośników literatury, w końcu ważnej części każdego społeczeństwa, nie tylko stanowi oczywiste ogólnokulturowe zaniedbanie, ale także całkiem praktycznie wypacza obraz tych krajów, utrudnia dialog i wzajemne zrozumienie. Zadaniem projektu „Kroki – Schritte” jest wprowadzenie do polskiego obiegu literackiego i czytelniczego licznych nieobecnych w nim dotąd nazwisk i zachęcenie tą drogą tak wydawców jak konsumentów literatury pięknej do żywszego, przełamującego wciąż liczne negatywne stereotypy zainteresowania się literaturą, która powstaje współcześnie na obszarze niemieckojęzycznym.
Pełna lista tytułów serii wraz ze szczegółowymi informacjami o autorach i ich książkach znajduje się na stronie domowej projektu www.kroki.pl.
Wydawanictwo Jacek Santorski & Co stworzyło też (pod)serię Młodzi Gniewni. Europa, która ma prezentować ambitną i/lub kontrowersyjną, nową literaturę niemieckojęzyczną dla młodych. Jak zapowiadają pomysłodawcy (z dr Aleksandrą Markiewicz, dyrektorką Centrum Informacji o Książce Niemieckiej w Warszawie w latach 1995–2003) i redaktorzy w sloganach reklamowych, można się spodziewać tytułów: Bez pedagogicznego słodziku. Europejska perspektywa. Bunt, ciemne strony życia, maski, pozy, marginesy, nonkonformizm, nihilizm, wykluczenie, odmienność. Prawdziwe życie "prosto z mostu". Żadnych fałszów.
Jako pierwsza, w maju 2005 r., została wydana książka ze szwajcarskiego obszaru kulturowego: Christoph Simon, Franz albo dlaczego antylopy biegną jedna obok drugiej, następnie z niemieckiego: Andreas Steinhöfel Środek świata. Czekają jeszcze pozycje: szwedzka (Mats Wahl Vinterviken, Zimowa zatoka), litewska (Vaid Blazyte, Żółta łąka) i austriacka (Renate Welsh, Besuch aus der Vergangenheit).
SMok & zBOOK
Christoph Simon, Franz albo Dlaczego antylopy biegną jedna obok drugiej, przekł. Ryszard Turczyn, Jacek Santorski & Co, Warszawa 2005 (Młodzi Gniewni. Europa)
Opowieść wyrośniętego, 21-letniego gimnazjalisty, który zostając sobie od czasu do czasu na drugi rok w tej samej klasie, leniwie idzie przez życie w przekonaniu, że „człowiekowi niewiele trzeba do szczęścia, wystarczy jakieś schowanko, dobra trawka, rozmowa z samym sobą i obietnica, że wszystko zostanie tak jak jest”. Franz nie życzy sobie żadnych zmian, najchętniej przez całe życie byłby gimnazjalistą. Marzy mu się wręcz umrzeć jako „bezużyteczny, niekompetentny zawodowy gimnazjalista”, ponieważ ten okres w życiu kojarzy mu się z beztroską, radością i dobrym samopoczuciem. Z kolei dorosłość to dla niego konieczność bycia pożytecznym, produktywnym i czynnym, a takie powinności napawają go lękiem i frustracją. Jego zdaniem świat dorosłych to świat, do którego nikt nie wprowadza się z własnej woli, chyba że ma nie po kolei w głowie. Pozornie niewiele się dzieje, ot, codzienność sfrustrowanego outsidera, który zabija tylko czas nudnymi zajęciami szkolnymi i pozaszkolnymi, spotyka się z galerią podobnych sobie typów, prowadzi jałowe rozmowy, wikła się w konflikty z rodzicami, zmaga się z problemami szkolnymi i rodzinnymi i pogrąża w smutnych refleksjach nad życiem i sposobami bezproduktywnego i nijakiego, lecz bezpiecznego jego spędzenia. Brak jakichkolwiek planów na przyszłość, a nawet więcej: negacja przyszłości, co zwalnia z planowania cokolwiek na hipotetyczny czas po maturze, który to moment odsuwa się jak najdalej w czasie. A jednak w tym pozornym braku jakichkolwiek zdarzeń, zawiera się przeogromne, choć nieuświadamiane sobie przez bohatera pragnienie wyrwania się z tego marazmu, pragnienie odnalezienia jednak jakiegoś celu, który byłby w stanie przydać barw monotonnemu życiu.
FRAGMENT
Byłem gimnazjalistą i jarałem hasz. W zasadzie jarałem bez przerwy, i jeśli akurat nie waliłem konia, nie powtarzałem klasy albo nie traciłem przytomności u rodziców na osiedlu Lerchenfeld, to jarałem: jadąc na rowerze do szkoły, w ciemnych kątach przechowalni rowerów, w krzakach czarnego bzu, i to przez wszystkie sześć lat nauki – w klasie wyrównawczej, w klasie dziesiątej, drugi raz w dziesiątej, w jedenastej, w dwunastej, drugi raz w dwunastej – i byłem już ujarany jak norka.
Szczytem mojej kariery w przedobrzaniu był występ w czasie przedstawienia teatralnego na jednym z tych obozów dla rodzin dzieci niepełnosprawnych w kantonie Appenzell-Ausserhoden - wielkanocna śpiewogra w gminnej sali w Urnäsch, która miała uświadomić rodzicielskiej części obozu, jakież to kochane latorośle wydali na świat. [...] Byłem dziewięcioipółletnim chłopcem w brązowym kostiumie osła. Zanim ktokolwiek zdążył mnie powstrzymać, pozbyłem się nie tylko tylnych nóg i ogona, ale także majtek. Jedna z opiekunek z pierwszego rzędu zerwała się, krzyknęła coś do mnie i w tym samym momencie kucnąłem i przystąpiłem do opróżniania jelit - wcale nie dlatego, żeby złagodzić na przykład jakieś ostre bóle żołądkowe (ze ściśle fizjologicznego punktu widzenia moje wypróżnienie nie miało w sobie nic nadzwyczajnego), tylko z jakiegoś osobliwego teatralnego zamysłu. Może chciałem rozbudować moją rolę osła, który na własnym grzbiecie przyniósł Jezusa do Jerozolimy, albo może chciałem przydać realistycznego tła scenie u Poncjusza Piłata.
O AUTORZE
Christoph Simon (1972) – urodzony w Bernie, debiutował powieścią Franz albo dlaczego antylopy biegają obok siebie, która sytuuje się w nurcie powieści pokoleniowych o rozterkach młodych ludzi na progu dorosłości i lęku przed wzięciem na siebie pełnej odpowiedzialności za swoje działania. Przyniosła mu duży rozgłos i uznanie, porównywano ją m.in. z Buszującym w zbożu. Zbierał doświadczenia życiowe podczas licznych podróży m.in. po Izraelu, Jordanii, Egipcie, Polsce, Ameryce Południowej, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Jest także autorem wydanej w 2003 r. powieści Luna Lena.
Andreas Steinhöfel, Środek świata, przekł. Agnieszka Kowaluk, Jacek Santorski & Co, Warszawa 2005 (Młodzi Gniewni. Europa)
Siedemnastoletnia Glass, nie zważając na to, że jest w zaawansowanej ciąży, wyrusza z Ameryki na Stary Kontynent, by odnaleźć od lat niewidzianą siostrę. Ma przeczucie, że jeśli nie spotkają się teraz, to już nigdy jej nie zobaczy. Przybywa do Europy w środku surowej zimy, ale jak się wkrótce okazuje, mimo wielkiego pośpiechu, za późno. Karkołomna wyprawa przyśpiesza poród. W śnieżnej zaspie przychodzą na świat bliźnięta, Dianne i Phil, który nam tę historię opowiada. To jego wieloaspektową inność i wykluczenie odkrywa i przeżywa czytelnik. Po drodze zaznajamiając się z kolejami życia Glass (odsunięcie rodziny przez społeczność małego miasteczka, także zakłamanych sąsiadów). Phil, główny bohater i narrator książki, usiłuje zrozumieć, dlaczego wszelka nienormatywność, wyjątkowość czy niekonwencjonalność spotyka się ze społecznym potępieniem. Jego matka traktowana jest jak czarownica, on i jego siostra bliźniaczka jak szalone, a nawet groźne dzieci czarownicy, ich dom – siedziba zła i rozpusty. sytuacja pogarsza się, gdy nastoletni Phil uświadamia sobie, że jest gejem. Jego własna odmienność i rodziny zostaje więc zwielokrotniona....
Środek świata" to pochwała tolerancji i przyjaźni, która ma moc przełamywania wszelkich granic. Można bowiem żyć według własnych zasad, a jednocześnie rozumieć i akceptować wszelką inność... To nie jest obrazoburcza opowieść (nie ma w niej żadnych scen erotycznych czy bulwersujących opisów) to znakomicie opowiedziana historia o potrzebie akceptacji, o lękach, tęsknotach, marzeniach i odkrywaniu samego siebie.
O AUTORZE
Andreas Steinhöfel (1962) – pisarz niemiecki. Autor kilku książek (m.in. Dirk und ich, Paul Vier und die Schröders, Beschützer der Diebe) i scenariuszy dla radia i telewizji, jest też tłumaczem, redaktorem, recenzentem „Frankfurter Allgemeine Zeitung” i „Die Zeit”. Twierdzi, że normalność go nie interesuje. Zagląda pod podszewkę i usiłuje nicować rzeczywistość. Za Środek świata otrzymał nagrodę Buxtehuder Bulle.
|
| |