Teraz polska proza
[FELIEtonY]
To się czyta – TYLKO DOBRE KSIĄŻKI!

Kto jeszcze próbuje przekonać (potencjalnych) czytelników, słuchaczy i podglądaczy, że – mimo utyskiwań cudownie żyjących sobie w telenowelowym świecie calineczek oraz gustownie skrojonych i przyprasowanych kopciuszków na łamach wybiórczych dzienniczków – w polskiej prozie ostatnich miesięcy można znaleźć pozycje ciekawe? Niewielu. A szkoda. Nie tylko dlatego, że świetne interpretacje pozostają w głowach, a najciekawsze rozmowy toczą się w kuluarach (bez kamer i mikrofonów), przy stolikach z piwem i w niemedialnych sporach...
08 Feb 2009 by Tomasz Charnas

Gettowi wydawcy z charakterem
[FELIEtonY]
Nowa krakowska oficyna i nie tacy starzy wyjadacze (na) rynku

Karakter to staropolskie słowo oznaczające krój pisma drukarskiego i samą czcionkę. Eks-znakowcy: Małgorzata Szczurek, Magdalena Hajduk-Dębowska i Przemek Dębowski założyli własną oficynę o takiej nazwie. Działają pod hasłem: „Wydajemy, co się nam podoba”. Plany mają ambitne, deklaracje składają obiecujące:
– Założyliśmy wydawnictwo, ponieważ wierzymy w siłę prawdziwej literatury. Chcemy wydawać ambitną prozę, która pozwala – parafrazując Schopenhauera – czas wykorzystać, a nie tylko spędzić. Podobają się nam powieści, które łamią przyzwyczajenia, zmieniają spojrzenie na świat.
Rolę wydawcy rozumiemy jako misję: misję odkrywcy i uważnego obserwatora rzeczywistości. Będziemy odkrywać nowe literackie lądy, to, co dzieje się na peryferiach, na styku kultur: w Afryce, na Karaibach, w Azji. Tam rodzi się dziś najciekawsza literatura, która mówi coś istotnego o świecie i ludzkich sprawach.
Propozycje?
Kielonek i African Psycho Alaina Mabanckou
To oślepiające, nieobecne światło Tahara Ben Jellouna
Dzieci bohaterów Lyonela Trouillota
Fruwająca dusza Yoko Tawady
05 Aug 2008 by Tomasz Charnas

Mężczyzna na skraju załamania nerwowego
[FELIEtonY]
Michel Houellebecq w KRK

– Co za niewiarygodności powypisywał Pan Marecki na temat Houellebecqa?
Jak małe jest to miasto, miałem okazję przekonać się w czwartek. Zaledwie kilka osób było zaproszonych na picie w Psie z Houellebecqiem. Mieliśmy zadanie pokazać francuskiemu pisarzowi miasto nocą, wybraliśmy knajpę przy Sławkowskiej.

– A do tego, że wylądował w ramionach jakiejś szesnastolatki się nie przyznał!?
Na palcach dwóch rąk mógłbym policzyć osoby, które o tym wiedziały. Siedzę przy barze dużo, dużo wcześniej na meczu Niemcy – Chorwacja. Wchodzi nastolatka, pyta barmana, o której odbędzie się spotkanie z autorem "Cząstek"? Bałtyk odpowiada, że to pomyłka.

– Towarzysz Sierakowski? Sławek Sierakowski?
– Niestety, pomyłka. Nawet 20 kg temu było mi do niego daleko... Teraz chłopakowi się spóźnia bardziej niż mojej nieskromnej osobie. Proszę się ustawić z pisarzem Houellebecqiem. Coraz więcej chętnych czeka na towarzysza KP-owca i na prze/schadzkę.
– O, przepraszam.
– Nie ma sprawy. To nie był mój pierwszy raz w ten sposób.
16 Jun 2008 by Tomasz Charnas

Świeże mięsko z krakowskiej konserwy
[FELIEtonY]
Mikołaj Łoziński, Reisefieber, Znak, Kraków 2006

Buńczuczny Jaś Kapela, nazwany kiedyś Pikaczu polskiej poezji, obwieścił w jednym z wywiadów, że Nagroda Kościelskich to „jakaś wewnętrzna nagroda starszych ludzi, którzy niedługo umrą na stwardnienie rozsiane albo Alzheimera”, wyróżnienie dla młodych polskich pisarzy dawane przez „ludzi po osiemdziesiątce”.
W 2007 roku to „szacowne grono” namaściło, wsparło gotówką oraz swoim nadwyrężonym autorytetem i zawodnym czasem smakiem literackim autora jed(y)nej książki, Reisefieber – Mikołaja Łozińskiego. Czy słusznie?
W kuluarach **ujotowo-bankietowej starszyzny i w młodoliterackich knajpach wrzało do dywagacji, dlaczego nagrodę otrzymał akurat świeżo upieczony absolwent psychologii bez publikacji w pismach niszowych a przedstawiciel miejscowego – dla wielu członków jury – zachowawczego Znaku.
06 Jun 2008 by Tomasz Charnas

Gazeta wybiórcza (do obłędu)
[FELIEtonY]
Jak, według Pawła T. Felisa, Kino Izraela schodzi na ziemię

02 May 2008 by Tomasz Charnas

<< Poprzednie 1 2 3 Następne >>