Taniec z Gwiazdą [Recenzje - proza]
|
Gilad Atzmon, Moja jedna jedyna miłość, tłum. A. Nowakowska, Czarne, Wołowiec 2008
| Pojawił się konkurent dla Etgara Kereta i jego literackich ziomali! Bohater artystycznie pozytywny – choćby w negatywach. „Izraelczyk, który woli, by określać go jako Palestyńczyka, Żyd, który sam siebie nazywa eks-Żydem, saksofonista i klarnecista, pisarz, filozof i niespełniony pilot”. Efekt literacki? „Kąśliwa satyra na tożsamość żydowską, syjonizm i seks”. Narracja wywiadowcza „o żydowskim trębaczu, który przez pomyłkę znalazł się w polu działania izraelskich szpiegów”. Kierunek działania: „syjonizm, żydowskie poczucie wyjątkowości, izraelski aparat szpiegowski i nadużywanie odwołań do Holokaustu”. „Przezabawny pisarz i najzabawniejszy muzyk od czasów Ronniego Scotta” pojawił się pośród anglojęzycznych Żydów. „Gilad Atzmon pisze własną historię państwa Izrael, zmieniając ją w perwersyjny komiks – który chwyta za serce” – oznajmiają na powitanie zmierzającym do zbzikowanego kibucu. Autor „My One and Only Love” nieźle poszalał, ale „państwo Izrael po początkowym szoku powinno być z niego bardzo dumne” – zapewniają znawcy dobrej męskiej zabawy. |
|
Rytmy tragikomedii [Książki - glosy, myśli]
|
Dina Rubina, Syndykat, tłum. M. Bartosik, Muza, Warszawa 2008
Urodzona w Taszkencie w 1953 roku Dina Rubina zadebiutowała w wieku 16 lat, mając 25 lat została członkinią Związku Pisarzy. Rozgłos zyskała jednak w latach 90., już na emigracji w Izraelu. Jest w tej chwili jedną z najbardziej znanych autorek piszących po rosyjsku i laureatką kilku izraelskich nagród literackich. Jej książki przetłumaczono na 15 języków, po polsku wydano powieści „Na Górnej Masłowce”, „Oto idzie Mesjasz!”, „Po słonecznej stronie ulicy”, a ostatnio – „Syndykat”. Autorka bywa porównywana z Bułhakowem i Bablem. Wydany w tym roku obszerny tom „Sindikat” to ironiczna powieść o życiu i przemianach w putinowskiej Rosji. Ostra satyra na działalność znanej żydowskiej organizacji Sochnut, mającej promować kulturę żydowską. Książka, nominowana do rosyjskiego Bookera, wywołała falę oburzenia w Izraelu. Uznano ją za skandalizującą, kontrowersyjną, a nawet obrazoburczą. |
|
Rzeczpospolita gejowska (proklamacja) [Aktualności - zaproszenia]
|
Dominika Buczak, Mike Urbaniak, Gejdar, Kraków 2008 (Prywatne/Publiczne)
Korporacja Ha!art i Klub Bunkra Sztuki zapraszają na krakowską premierę tomu wywiadów Gejdar Dominiki Buczak i Mike’a Urbaniaka, pierwszej tak szczerej rozmowy o polskim homoseksualizmie. Spotkanie odbywa się w ramach cyklu „Pre-texty”. 27 listopada 2008 (czwartek), godz. 18.30 Bunkier Sztuki, pl. Szczepański 3a, Kraków Z autorami rozmawiać będzie Piotr Oczko. Gejdar gromadzi wywiady o homoseksualności z przedstawicielami mniejszości – bez uderzającej autokreacji czy niepokojącej autocenzury. Pierwszy tytuł z nowej serii Ha!artu: Prywatne/Publiczne, ma szansę przebić poczytnością dotychczas mało znane, bo nie(s)popularyzowane pozycje około- emancypacyjne (Odmiany odmieńca; Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!), Tęczowy elementarz czy publikowaną homoliteraturę pop, stając się przyczynkiem do własnej refleksji oraz dyskusji: o tolerancji, zrozumieniu i akceptacji drugiego człowieka. |
|
Silny koleś, duży rozmiar, masa znaczeń [Książki - glosy, myśli]
|
Howard Jacobson, Wieczory kaluki, tłum. M. Świerkocki, Cyklady, Warszawa 2008
500 stron, jeden człowiek wobec drugiego... i wszystkiego, o łączy lub dzieli. Na główny wątek „Wieczorów kaluki” składają się wysiłki narratora, próbującego ustalić, dlaczego jeden z jego kolegów z dzieciństwa, wychowany w tradycjonalistycznej rodzinie żydowskiej w Manchesterze, zamordował swoich rodziców, odkręcając w ich mieszkaniu gaz. Już sam ten aspekt fabuły sprawia, że uważnie nastawiamy uszu, zwraca bowiem naszą uwagę na dwie łączące się w nim okropności: zabójstwo rodziców, Żydów, i to w dodatku za pomocą gazu. Oczywiście nie można podejmować takiego tematu, nie zwracając się jednocześnie ku wszystkiemu, co się za nim kryje, czyli ku pięciu tysiącom lat bolesnej historii Żydów. Zrozumienie jednostkowej tragedii musi łączyć się tu ze zrozumieniem tragedii Żydów jako narodu, w każdym znaczeniu słowa „zrozumieć”, i do tego właśnie zmierza Jacobson. |
|
Pisarz na emigracji 40 lat później [Książki - glosy, myśli]
|
Michał Moszkowicz, Psi paszport, Biblioteka Midrasza, Warszawa 2008
| W związku z wydarzeniami marcowymi 1968 polscy Żydzi masowo opuścili Polskę, wygnani przez PZPR. Jednym z emigrantów z biletem w jedną stronę był Michał Moszkowicz, ówczesny student wydziału filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Moszkowicz wcale nie chciał wyjeżdżać, ale został do tego zmuszony ze względu na swoje pochodzenie. Urodzony w Rosji z żydowskich rodziców w wieku pięciu lat wyjechał wraz z nimi do Polski. Jako dorosłego człowieka zmuszono go do zmiany kraju, w którym mógłby żyć. Został Polakiem ze Skandynawii, autorem czekającym na odkrycie. Dopiero teraz, w 20008 roku do Biblioteki „Midrasza” dołączyła książka Michała Moszkowicza zatytułowana „Psi paszport”. Po raz pierwszy mamy szansę przeczytać opowiadania autora, który od lat żyje, tworzy i publikuje w Sztokholmie. W Polsce dotąd nie ukazała się żadna z jego książek. Oby tegoroczna edycja nie przeszła bez echa. To rzecz śmieszna, momentami smutna, z całą pewnością ważna! |
|
<< Poprzednie 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 Następne >>
|