Homoliteratura po polsku
|
SYLABUS [1989/2001–2009]
Homoliteratura to umowne określenie stosowane coraz częściej w stosunku do tekstów pisanych przez i dla osób homoseksualnych albo zawierających motywy LGBT (Lesbian, Gay, Bisexual and Transgender/Transsexual people). Uważa się bowiem powszechnie, jak zauważył Michał Tabaczyński w słowniku młodej polskiej kultury Tekstylia bis, że literaturę gejowską i lesbijską tworzą (tylko/głównie) osoby homoseksualne. To kryterium, bliskie (auto)biografizmowi, jednak nie wystarcza. Wprowadza się zatem dodatkowe – tematyczne. Homoliteratura (literackie homonarracje) w tym ujęciu za swój obszar zainteresowań czy po prostu temat (główny lub poboczny, jawny bądź ukryty) miałaby obierać problemy tożsamości płciowej i seksualnej (gender identity, sexual identity), świadomości i samo/identyfikacji. Kwestionuje też lub redefiniuje pojęcie normatywności, reguły jej funkcjonowania („heteryctwo” jako forma opresji, ale i „zasłona ukrywająca inność”), mierzy się ze specyfiką homoerotycznego pożądania, ukazuje problemy z tym związane. Wśród nich występują: poczucie inności i wykluczenia, ujawnianie się (coming out, „wyjście z szafy”), homofobia i emancypacja odmieńcow, walki o podmiotowość homo (kryterium „ludzkie” i tekstualne – odcięcie się od filtra heteroseksualnego czy heteronorm). Przybliżanie postaci gejowskiej lub lesbijskiej seksualności stanowi często przejaw dążenia do wykładania różni(c) i budowania (kontrpr)opozycji dla „heteromatrixu”. Anty(auto)biograficzne spojrzenie pozwala uwzględnić w nurcie twórczość nie tylko homoseksualistów, ale i osób heteroseksualnych. Emblemat homoliterackości można by nadawać różnym formom ekspresji artystycznej powstającej w imię (praw, jednoczenia, poczucia wolności i akceptacji) mniejszości seksualnych, kobiet i mężczyzn, osób transseksualnych i transgenderycznych – często spychanych na margines społeczny, służących jako „gorszy temat” literacki o płciowości czy tożsamościach. Niekiedy tworzy się definicje, które za podstawę mają kryterium estetyczne. Wówczas za literaturę homoerotyczną uznaje się twórczość artystyczną wykorzystującą np. estetykę kampu. Trzeba jednak zaznaczyć, że wykorzystuje się tę kategorię zwykle w połączeniu z kryterium biograficznym, czyli: literatura homoerotyczna to często literatura tworzona przez gejów i lesbijki oraz wykorzystująca estetykę kampową. Trudno traktować poezję i prozę gej/les tylko jako gatunek literacki czy nurt w obrębie tzw. dyskursów płci. Rozważania nad nią doprowadziły krytyków do sformułowania postulatu homotekstualności jako sieci połączeń między homoseksualnością i tekstualnością, a nawet formule „awangardy seksualnej” (tak pisali o niej Tomek Kitliński i Paweł Leszkowicz) jako materiał do studiów nad płcią i seksualnością, gdzie wykorzystać można narzędzia teoretyczne stworzone przez gender, queer i gay studies, studia nad żeńskością i męskością, krytykę feministyczną i maskulinistyczną, badania kulturowe.
Pamięt(a)ne – przed „Lubiewem”
Witold Jabłoński, Gorące uczynki, Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1988.
Tadeusz Gorgol, Zakazana miłość, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, Warszawa 1990.
Dyskretne namiętności. Antologia polskiej prozy homoerotycznej [Witkiewicz, Szymanowski, Waldorff, Andrzejewski, Henczel, Grochowiak, Pankowski, Gombrowicz, Machejek, Breza, Brycht, Parandowski, Stryjkowski, Nowakowski, Trębicki, Jabłoński], wybór Wolfgang Jöhling, Softpress, Poznań 1992.
Marcin Krzeszowiec, Ból istnienia, Softpress, Poznań 1992.
Antoni Romanowicz, Nie znany świat, Delta, [Bielsko-Biała] 1992.
Marek Nowakowski, Grecki bożek, Alfa, Warszawa 1993.
Marek Jastrzębiec-Mosakowski, Ślady na piasku, Polnord–Oskar, Gdańsk 1994.
Julian Stryjkowski, Tommaso del Cavaliere, PIW, Warszawa 1990. Julian Stryjkowski, Milczenie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1993.
Jerzy Nasierowski, Nasierowski, ty pedale, ty Żydzie, Reporter 1992.
Marian Pankowski, Rudolf, Oficyna Poetów i Malarzy, Londyn 1980. Marian Pankowski, Putto, Softpress, Poznań 1994.
Grzegorz Musiał: Stan płynny, Czeska biżuteria, W ptaszarni (Warszawa 1989), Al fine (Marabut, Gdańsk 1997), Kraj wzbronionej miłości (Open, Warszawa 2001), Dziennik z Iowa (Open, Warszawa 2000), Dziennik bez dat (Zysk i S-ka, Poznań 2005).
Andrzej Stasiuk, Biały kruk, wyd. 5, Czarne, Wołowiec 2002. Andrzej Stasiuk, Mury Hebronu, wyd. 5, Czarne, Wołowiec 2001.
Izabela Filipiak Ewa Schilling
Ewa Sonnenberg, Planeta, posł. M. Kisiel, Zachęta, Katowice 1997. Ewa Sonnenberg, Kraina tysiąca notesów (Zwierzenia Lindsaya Kempa), posł. K. Maliszewski, OBOK, Dzierżoniów 1997.
2005: Michał Witkowski, Lubiewo
| Lubiewo Michała Witkowskiego to „powieść przygodowa-obyczajowo” z życia ciot. Składa się z dwóch części: Księga ulicy i Ciotowski bicz. Opowieści z dawnych i nowych lat (od lat pięćdziesiątych XX wieku do 2004 roku) snute są kolejno w mieszkaniu dwóch podstarzałych ciot – Patrycji i Lukrecji (cz. I) i na gejowskiej plaży nudystów w Lubiewie (cz. II). Dwie główne bohaterki, Paula i Michaśka, opowiadają coraz bardziej wyrafinowane narracje i pogrążają się w świecie własnych wyobrażeń i fantazji, tkają dla siebie świat złożony z libertyńskich lektur (przede wszystkim Niebezpiecznych związków). W tę pedalską epopeję, „ciotowski Dekameron” czy „przecwelone baśnie z tysiąca i jednej nocy” wpleciony został Wielki Atlas Ciot Polskich i jednocześnie gejowska wizja polskiej przemiany ustrojowej. Witkowski, podejmując zideologizowany temat mniejszości seksualnych (walka o prawa, parady równości, adopcja), zerwał z medialnym, politycznie poprawnym wizerunkiem, odwołując się do tego, co widział i słyszał „spod stołu”, stworzył prywatną, gadaną historię o bohaterach/bohaterkach „odrażających, brudnych, złych, fałszywych”, którą sam nazywa „pamiętnikiem z powstania pedalskiego”. Lubiewo stało się jedną z najżywiej i najszerzej komentowanych książek literatury polskiej po 1989 roku. W latach 2005–2006 ukazało się 5 wydań powieści (w tym „złota edycja” w opracowaniu Karola Radziszewskiego) oraz lektura w formie audiobooka. Wspólnie z Piotrem Gruszczyńskim przygotowana została także sceniczna wersja powieści na zamówienie Teatru Rozmaitości w Warszawie. Lubiewo znalazło się w finale Nike 2006, zostało nominowane do Paszportów „Polityki” 2005, Fenomenów „Przekroju” 2005, otrzymało Nagrodę Literacką Gdynia 2006 oraz Nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek 2006. W latach 2006–2008 powieść ukaże się w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji, Czechach, Finlandii, na Litwie i Ukrainie.
Prozaiczne gejostwo
Joanna Bator, Piaskowa Góra, W.A.B., Warszawa 2009.
| Początek lat 70. poprzedniego wieku. Jadzia Maślak przyjeżdża do Wałbrzycha z wioski pod Skierniewicami i prosto z oblodzonych schodów dworca wpada w ramiona nadgórnika Stefana Chmury, syna przesiedleńców ze Wschodu. Od tej chwili jej życie toczy się na tle wałbrzyskiego krajobrazu. Dziewczyna idzie ze Stefanem do ołtarza ubrana w suknię z poniemieckiej firany. Wprowadza się do bloku na Piaskowej Górze, gdzie zawsze wieje wiatr, a wśród sąsiadów także – homoniewiadomo, jak się (o)powiada o panach mieszkających razem. Jadzia Chmurowa w końcu rodzi bliźniaczki: jedną martwą, drugą żywą, Dominikę – niepodobną do nikogo z rodziny... Historie opowiadane przez Bator zaczynają się i kończą w różnych czasach i miejscach, lecz wszystkie zbiegają się na Babelu, jak miejscowi nazywają największy dom na Piaskowej Górze. Babcie Halina i Zofia, matka Jadzia i córka Dominika, cztery kobiety, a między nimi kolejni mężczyźni. Grzeszne romanse, nieoczywiste pokrewieństwa i pęknięte tożsamości...
Tomasz Białkowski, Dłużyzny, Portret, Olsztyn 2005. [Prwd. „Portret” nr 19]
Mroczna wędrówka ojca z synem przez świat kłamstwa i brutalności, w którym napotykani ludzie to wykolejeńcy i skazani sami na i dla siebie okrutnicy. Kryją oni w sobie przez lata tajemnice rodzinne (jak to w dziejach rodzin polskich), tłumią cierpienia, żywią nieokiełznaną agresję, egzystują w nędzy, nie bacząc na ja, my, oni. Białkowski odsłania ludzkie wynaturzenia i przypatruje się drzemiącemu w człowieku złu. Wyciszona, pozbawiona zbędnych ozdobników powieść, za to podszyta oniryzmem i pochodnymi naturalizmu proza – do bólu. Syn nie jest w stanie zerwać toksycznego związku z ojcem – potworem, mającym na sumieniu zabójstwo własnej żony, molestowanie małych dziewczynek i seks ze swoim studentem (którego nawet przyjdzie im wspólnie odwiedzić po śliskich latach). Idzie za rodzicem do końca, chociaż zdaje sobie sprawę, że idzie na zatracenie...
Tomasz Białkowski, Zmarzlina, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008.
Czy jest jeszcze nadzieja na miłość? Przejmujący dramat współczesnej rodziny w powieści olsztyńskiego prozaika. Historia powolnego zamarzania, uśmiercania uczuć. W tym przejmującym zimnie, trudno się rozgrzać. Tym trudniej, im dłużej trwa wędrówka głównego bohatera. A nie jest to zwykła przechadzka. Prowadzi przez nieodległą historię naszego kraju, a także przez dramatyczną rodzinną tajemnicę, przez rozczarowanie i odkrywanie zaskakującego, bolesnego oblicza najbliższych. Oszalała z rozpaczy matka, syn gej, który ucieka od jej chorej miłości, i drugi, który tej miłości nigdy nie zaznał oraz ojciec ubek pragnący za wszelką cenę wymazać swoją przeszłość - wszyscy oni po drodze zapominają, że ciepło, dobro i miłość istnieją. Paraliżuje ich brak nadziei, chłód, wszechobecna zmarzlina.
Jacek Dehnel, Rynek w Smyrnie, W.A.B., Warszawa 2007 (Archipelagi).
Remigiusz Grzela, Bądź moim Bogiem, W.A.B., Warszawa 2007.
| Współczesna powieść z kluczem, w której na pozór odległe historie nagle splatają się ze sobą, a ich bohaterowie – czasem tragiczni, czasem śmieszni, ale przede wszystkim wzruszająco ludzcy – przeglądają się nawzajem w swoich losach. Młody dziennikarz zauważa w warszawskim metrze kobietę, która wydaje mu się znajoma. Dopiero straciwszy ją z oczu, orientuje się, że była to Erika, żona zmarłego przed laty pisarza Borysa, blisko zaprzyjaźnionego z jego ojcem. Starając się odnaleźć Erikę i odtworzyć historię Borysa, bożyszcza kilku pokoleń zbuntowanej młodzieży, dziennikarz odkrywa szokującą prawdę o własnej rodzinie. Po nieudanej próbie psychoterapii przyjmuje zlecenie na wywiad z gwiazdą przedwojennej piosenki, Verą, i wyjeżdża do Francji. Paryska kamienica jest miejscem, gdzie żyją obok siebie odrzucone historie – sąsiadkami Very są między innymi drag queen Lola oraz ostatnia sekretarka Marleny Dietrich. Tam też dochodzi do zaskakującego spotkania. Łącząc przewrotnie poetykę filmów Almodóvara z dziennikarską bezstronnością, Grzela odsłania tragizm ludzkich losów i ich niespodziewane podobieństwa.
Jarosław Iwaszkiewicz, Dzienniki 1911–1955, Czytelnik, Warszawa 2007.
Jaś Kapela, Stosunek seksualny nie istnieje, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2008 (Seria Literacka).
Nieustające próby odczarowania przygniatającej rzeczywistości – pozaliterackiej i niemetajęzykowej – w chłopczykowskim wydaniu czołowego polskiego slamera. Opowieść o dwóch niewyżytych i niespełnionych studentach kierunku humanistycznego, najbliżej mater polonistyki. Odkrywszy swoją niehomonormatywność a tylko (potencjalnie) teoretyczną biseksualność, Eligiusz chce poderwać heroinę nad heroiny– seksdżagę Dodę Elektrodę. Dlatego postanawia zostać nadwornym pisarczykiem sextextów: landrynkowo różowych wynurzeń wannabe eksmasturbatora. Wojtkowi wydaje się, że człowiek nie może kierować swoimi pragnieniami. I dlatego przestaje robić cokolwiek. Do każdej książki dołączona została prezerwatywa, aby stosunek seksualny nie tylko zaistniał, ale również był bezpieczny! Jak nie umilicie sobie dnia lekturą, to może unimilicie sobie noc, przelatując (byle nie tylko wzrokiem) lepsze towary dla zBOOKów...
Ignacy Karpowicz, Gesty, WL, Kraków 2008.
Zaskakująca pozornym uładzeniem narracji i składną kompozycją, najsmutniejsza powieść jednego z najbardziej cenionych polskich prozaików młodego pokolenia. His story. Męska historia pod lupą: o samotności, (prze)milczeniu i obcości. Opowieść o odkrywaniu domu, o próbie zrozumienia, nazwania i uporządkowania przeszłych zdarzeń. Czterdziestoletni bohater zostawia wygodne mieszkanie w kamienicy na Starym Mokotowie i jedzie do rodzinnego domu w Białymstoku, by odwiedzić niewidzianą od kilku miesięcy, śmiertelnie chorą matkę. Wyjazd homobohatera okazuje się jednak dopiero początkiem podróży do wnętrza, z przeszłości a bez przyszłości…
Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Raz. Dwa. Trzy, Korporacja Ha!art, Kraków 2007.
| 1. Powieść z czasów komuny: o młodych chłopcach, którzy poprzez terapeutyczną masturbację i akty łóżkowej inicjacji dorastają... Do sprzeciwu. Bo towarzyszą im wyklęte, chociaż świadome i radosne: pedalstwo, ciociowatość lub kulturalne gejostwo, czasami metroseksualność i kult ciała. Raz. Dwa. Trzy Huberta Klimko-Dobrzanieckiego to z zaangażowaniem wysnute narracje o niekochanych dzieciach z krajowej legii patologicznych rodzin, powołaniu oraz zapis wyczynów i postaw antyklerykalnych. Zwierciadło minionej młodości, w której przegląda się katowana dogmatami niewinność. Znajdzie też w książce czytelnik szczerą opowieść emigranta, który po latach tłumaczy przyczyny swojego wyjazdu z homofobicznej, kościółkowej i pseudonarodowościowej Polski.
2. Akcja nowej książki Huberta Klimko-Dobrzanieckiego rozgrywa się w małych więzieniach codzienności: poniemieckim miasteczku bez nazwy, bloku mieszkalnym i prywatnym domostwie. Mali na początku, a na końcu opowieści dojrzali bohaterowie tej prozy najczęściej pozostają bezimienni, zaś ich osobiste historie, naznaczone piętnem rodziny, mają zyskać charakter uniwersalny. Mówią bowiem, jawnie i w podtekstach, o problemach z wchodzeniem w świat dorosłych, poznawaniem nowych obszarów świadomości. Co ważne, charakter inicjacji bohaterów Raz. Dwa. Trzy determinują miejsce, w którym dorastają (polsko-niemiecki tygiel) i czas historyczny (komuna, z którą mali chłopcy toczą swoje prywatne wojny). Ze sporą dozą krytycyzmu pisarz odnotowuje przejawy polskiej mentalności, fobii jednostkowych i zbiorowych. Jednocześnie próbuje uchwycić, w kreacji młodziutkich postaci, momenty uświadamiania sobie własnej odrębności: psychicznej, mentalnej, seksualnej. Doświadczanie i próby pojmowania świata odbywają się u Dobrzanieckiego poprzez cielesność. Autor skupia się na poetyce fragmentu, snując swe kameralne narracje o warunkach dojrzewania. Wypowiadane są one w pierwszej osobie – przez punka, geja oraz szukającego swego miejsca na ziemi „łyska”. Zapisane myśli i głosy bohaterów-narratorów dają efekt polifoniczności. Proza Klimko-Dobrzanieckiego jest w dużej mierze „gadana”, ujmuje łączeniem niewinności mówiących i wyrazistością emocjonalnych sądów. Wzbudza niepokój, bawi i wzrusza. Opowieści z tomu Raz. Dwa. Trzy intrygują czytelnika ujęciem kwestii „polskiej normalności” i zabiegami formalnymi, które pozwolą uciec od jednorodnej struktury powieści. Zastosowanie inwersji czasowej oraz tymczasowe zamykanie historyjek w obrębie miniopowiadań dały efekt pomieszania istotnych kwestii książki: „początku i końca”, „końca i początku”. Uświadamia je, wydawałoby się, nierealna postać mężczyzny z ptakiem na ramieniu...
3. Katodewohomopowieść. Trzech narratorów-bohaterów naświetla z różnych stron katolicko-demoniczny klimat dolnośląskiej mieściny. Ich dorastanie staje się pretekstem do bezwzględnego a zarazem lirycznego opisu świata dewotek, fryzjerów, wariatów, duchownych i homoseksualistów. Przesiedleńczy interior, mieszanina społeczno-obyczajowa w odcieniach drapieżnych i drastycznych, polski Amarcord u podnóża Gór Sowich, gdzieś między Bielawą, Srebrną Górą, Dzierżoniowem, Ząbkowicami a końcem świata.
Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Dom Róży / Krýsuvík, Czarne, Wołowiec 2006 (Linie Krajowe).
Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Wariat, Portret, Olsztyn 2007. [Przed remasteringiem: Stacja Bielawa Zachodnia, Mamiko, Nowa Ruda 2003]
Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Kołysanka dla wisielca, Czarne, Wołowiec 2007 (mała seria).
Wojciech Kuczok, Senność, W.A.B., Warszawa 2008. [FILM]
| Historia trzech mężczyzn. Adam jest młodym lekarzem szukającym partnera, który zaspokoi jego potrzebę miłości. Robert to pisarz w kryzysie wyczekujący powrotu sił twórczych. „Pan Mąż”, trzeci z bohaterów, jest dyrektorem banku i… mężem swojej żony, gwiazdy teatralnej, z którą bardzo chciałby mieć syna. Codzienne życie każdego z nich naznaczone jest niespełnieniem. Żaden nie ma dość siły, aby osiągnąć to, czego pragnie. Zbieg okoliczności sprawia, że ich powikłane losy splatają się. I to wytrąca ich z letargu. Senność jest opowieścią filmową. Pisana równolegle ze scenariuszem pod tym samym tytułem, oddaje perypetie bohaterów, z którymi zetknęli się widzowie w kinach.
Senność jest opowieścią o ludziach, którzy przesypiają życie, utkwili w jakimś marazmie, ślepym zaułku i wydaje im się, że tak już zostanie. Dopiero ciąg zbiegów okoliczności powoduje, że inspirują się nawzajem do przebudzeń. Dla jednego z bohaterów to będzie akceptacja swojego homoseksualizmu, która pozwoli mu przeżywać swoje miłosne rozterki jawnie, wydobyć je z poziomu pokątnych kompleksów. Innym bohaterem jest artysta, którego potencjał twórczy wyłączył się wskutek nieszczęśliwego mariażu; zamiast tworzyć, zmaga się z pospolitością życia codziennego. Punktem wyjścia do jego przebudzenia jest wiadomość o śmiertelnej chorobie: nie ma już czasu przesypiać życia. Inna bohaterka zmaga się z sennością także całkiem dosłownie: cierpi na narkolepsję. Wszystkie trzy wątki w zasadzie kończą się szczęśliwie, jeśli oczywiście można uznać za happy end śmierć jednego z protagonistów (ale on umiera szczęśliwy, więc wszystko się zgadza).
Mariusz Maślanka, Bidul, Świat Książki, Warszawa 2004.
Dramatyczne wydarzenia w domu opieki społecznej. Napisana w formie listów do Pana Nikt historia chłopca oddanego w wieku dziesięciu lat do tymczasowego domu opieki społecznej w prowincjonalnym mieście Polski lat 80. Tam Borys, chłopiec z patologicznej, wiejskiej rodziny, zaczyna prowadzić korespondencję z wymyśloną przez siebie postacią, której opowiada o budzących grozę stosunkach panujących w zamkniętym świecie dzieci wykorzystywanych seksualnie, szantażowanych i bitych. Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu relacjonuje wydarzenia, których jest uczestnikiem lub świadkiem Książka zawiera brutalne (według niektórych) wątki scenariuszowe z (po)życia małych i dużych wychowanków domu dziecka: molestowanie i gwałty, także homoseksualne.
Maciek Miller, Pozytywni, Korporacja Ha!art, Kraków 2005.
Poliseksualny i metroseksualny bohater Pozytywnych, Zbyszek, zmaga się z chorobą w hipersterylnym „zdrowym” świecie. W Warszawie. Prowadząc rozrywkowe życie w modnych klubach, niespodziewanie zostaje „trafiony”. Poppersa zamienia na kroplówkę, a vip-room na izolatkę. Pomimo „wyroku” wyciąga z szafy czerwone szpilki i zdejmuje z wieszaka zapomniane boa.
„Pozytywni nie są powieścią o – modnych ostatnio – gejach ani o AIDS. Taka historia wydarzyła się naprawdę, jednak tylko do pewnego momentu. Chciałem pokazać, że człowiek z nieuleczalną chorobą może mieć marzenia, może się bawić. Że choroba nie jest wyrokiem. Szok trwa przez pierwszych kilka dni, a życie toczy się dalej”. [Maciek Miller]
Jerzy Nasierowski, Zbrodnia i..., t. 1–2, Korporacja Ha!art, Kraków 2006.
| Bandycko-seksualne przypadki 36-letniego aktora i 16-letniego hydraulika na tle panoramy PRL-u. Ówczesne życie salonowe Warszawy oraz szokujące erotyczne za więziennym murem. Zarazem historia dziesięciu i pół roku walki izolowanego i „niebezpiecznego” inteligenta-bandziora ze społecznością więźniów (wrogich mu seksualnie członków tzw. Drugiego Życia) oraz więziennymi władzami (w jakiejś mierze walki z PRL-owskim systemem). Zakorzeniony w rzeczywistości, panoramiczny obraz wszelkiej maści przestępców: morderców, gwałcicieli, opozycjonistów, złodziei, ekshibicjonistów, waluciarzy; prawdziwych facetów, którzy za kratami, totalnie się spedalają. Autor kreuje rządzące się swoimi prawami społeczeństwo podzielone na będące u władzy „partie” Ludzi i Festów oraz motłoch – frajerów i cweli. Drobiazgowo opisuje ich rytuały, zachowania, obnaża/pokazuje żargon, humor, najniższe popędy [aresztantów]. Gatunek: gejowski romans, więzienna epopeja, kryminał. Ocenzurowana o połowę i wydana pod – wymuszonym przez ówczesną władzę – pseudonimem Jerzy Trębicki Zbrodnia i... po raz pierwszy ukazała się w 1988 roku. 70-tysięczny nakład rozszedł się w dwa dni, na dodruki nie pozwolono. Nakładem Korporacji Ha!art ukazało się pełne, autorskie, wolne od cenzury wydanie...
Jerzy Nasierowski, Nie moje życie. Powieść, Czytelnik, Warszawa 2002.
Świat pokazany oczami homoseksualisty, na dodatek mającego w przeszłości kłopoty z prawem. Nie dla drobnomieszczańskich cnotliwych wróbelków. Pachnie skandalem i perwersją. Prozy opisująca – w sposób nieugrzeczniony i daleki od sztampy, a niekiedy wręcz szokujący – siermiężną neokapitalistyczną rzeczywistość, w której rozmaite indywidua, skazane przez dokonaną przemianę ustrojową na kaleką, upokarzającą wegetację i codzienne borykanie się z przeciwnościami, próbują jednak w tej rzeczywistości funkcjonować i – zachowując resztki człowieczeństwa – nie dać się zepchnąć na dno.
Jerzy Nasierowski, Romeo & Romeo, Wydawnictwo ąę, Warszawa [2007].
...cała prawda o seksie w męskim pierdlu. Ta książka podnieci cię jak żadna „ściąga” w dzieciństwie, wzięta do sraczyka... Ale i przerazi cię. Tylko sobie, koleżko geju, wyobraź: zatłoczone cele, setki młodych heterozłodziei, a w każdym kipi sperma! Fakt i głód prawdziwej miłości, której taki heteryk często nie posmakował na dobre. Tymczasem okrutne więzienne prawo zakazuje bzykać się ze sobą tzw. Ludziom. Zaś ich w pierdlu 99 na 100. I wolno im się bzykać (przy 100 zakazach–nakazach, jak w kodeksie drogowym) tylko z cwelami, czyli pedałami. W dodatku po kryjomu przed hordą strażników (bywa za to drugi wyrok). Kim są ci cwele? Ano, wpadł do pierdla delikatny na oko młodzik. Jakiś bystry złodziej go chytrze namówi, by mu zwalił – i mogiła. Odtąd taki wszystkim obciąga i te de, czy chce, czy nie. Ale na setki zapuszkowanych przestępców jest tak zgnojonych cweli na lekarstwo. Więc tam idzie o nich ostra walka. Jak w stadzie głodnych psów o jedną kość (tu: o „ryj” czy „srakę” cwela). Lecz niejeden heterozłodziej walczy i sam ze sobą. Żeby w trakcie bzykania młodego cwela broń Boże nie objąć go ani nie pogłaskać czy pocałować. Bo zdemaskowany przez resztę Ludzi heteryk też stałby się takim gnojonym cwelem. Nieważne, że prócz fiuta każdy ma i stęsknione serce. Prawie wszyscy bohaterowie R & R są heterykami. Ktoś powie – jak i samce na wolności. No, nie wiem... Prawda o markowych heterykach za kratkami jest szokująco inna! Ona cię na pewno podnieci, chwilami wzruszy do łez, ale także porazi. I OK. Bo ty, koleżko geju, musisz to wszystko zapamiętać. Dla swego dobra. Pewnie nigdy nie znajdziesz się w pierdlu. Boże cię chroń. Choć kto to może wiedzieć. Tak czy tak, R & R nauczy cię dawać tam sobie radę. Ale i poza pierdlem (np. w Sieci), gdzie szybko rozszyfrujesz niebezpieczną znajomość (w ogóle prawdziwych mężczyzn?). Ci heterozłodzieje w końcu wychodzą z pierdla. Są bez kasy. A taki „na wolce” umie zwodzić geja niczym oszust matrymonialny babę. W cztery oczy i dwa fiuty on geja i obejmie, i przytuli, i pocałuje. Ale potem... [Jerzy Nasierowski]
Krzysztof Niemczyk, Kurtyzana i pisklęta, czyli Krzywe zwierciadło namiętnego działania albo inaczej Studium chaosu / Traktat o życiu Krzysztofa Niemczyka na użytek młodych pokoleń, pod red. Anki Ptaszkowskiej, Korporacja Ha!art, Kraków 2007.
| Pierwsze polskie wydanie legendarnej powieści kontrkultury lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, książki napisanej w 1968 roku przez Krzysztofa Niemczyka – kultową postać krakowskiego środowiska artystycznego, przedstawiciela awangardy, wszechstronnego artystę, pisarza, malarza, performera i sytuacjonistę – wraz z książką o jego życiu pod redakcją Anki Ptaszkowskiej – profesor historii sztuki w Wyższej Szkole Sztuk Pięknych w Caen (1983–2003), jednej z założycielek Galerii Foksal, tłumaczki Deborda – przyjaciółki nieżyjącego już pisarza i niestrudzonej popularyzatorki jego twórczości. Kurtyzana i pisklęta to ostatnia z wielkich powieści, ujmująca w surrealistycznej konwencji groteskową wizję rzeczywistości polskiej lat sześćdziesiątych. Główna bohaterka, kurtyzana – monstrum kobiecości, luksusowa kokota przedwojennego typu, a zarazem współczesne wcielenie Fausta – podpisuje pakt z demonicznym profesorem – jej dawnym kochankiem, obecnie reżimowym naukowcem – i zostaje wtłoczona w komunistyczną rzeczywistość, w której zmaga się ze swoimi antagonistami – z jednej strony z uczonym protektorem, uosabiającym demoralizujący wpływ wszelkiej władzy, a z drugiej pisklętami, czyli „awangardą społeczną”, której obraz został stworzony przez Niemczyka na podstawie quasi-socjologicznych obserwacji w środowisku hipisów krakowskich. Donkiszotowska walka kurtyzany staje się więc również walką o ocalenie własnego ja, konfrontowanego nieustannie z maskami narzucanymi każdej indywidualności w społeczeństwie spektaklu. Powieść Niemczyka zestawiana była z działami Witkacego, Schulza, Gombrowicza, Mrożka, a nawet z Boską komedią Dantego. Zanurzona bez reszty w świecie literackich aluzji, mitologicznych odniesień, skrząca się żywym, ale i niepozbawionym goryczy humorem, napisana wartkim, acz nieco manierycznym stylem – pozostaje oryginalnym dziełem znakomicie korespondującym ze skandalizującym życiem jej autora. Jej pierwszymi czytelnikami i wielbicielami byli między innymi Tadeusz i Maria Kantorowie oraz Henryk Stażewski, który sfinansował przepisanie rękopisu Niemczyka. Mimo że wydanie francuskie powieści (1999) spotkało się z entuzjastyczną oceną krytyków i czytelników, książka Niemczyka ukazuje się w Polsce dopiero teraz, niemal czterdzieści lat od napisania i trzynaście lat po śmierci autora. Traktat o życiu Krzysztofa Niemczyka… pod redakcją Anki Ptaszkowskiej gromadzi natomiast dokumenty i świadectwa życia autora Kurtyzany – anielsko-demonicznej postaci, która na trwale wpisała się w krajobraz krakowskiego (i nie tylko) krajobrazu artystycznego, niespiesznie przechadzającego się po krakowskim Rynku z parą kartonowych skrzydełek u ramion. Ptaszkowska ukazuje wszystkie fazy życia Niemczyka – od heroicznej uwertury lat sześćdziesiątych, kiedy Niemczyk był jedną z najoryginalniejszych postaci środowiska artystycznego, blisko związaną z kręgami Galerii Foksal i Galerii Krzysztofory oraz Tadeusza i Marii Kantorów, z którymi łączyła go wieloletnia przyjaźń, przez apogeum artystycznego życia na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, słynne happeningi, które wprawiały w osłupienie mieszkańców Krakowa, przez konflikt z Kantorem, który zaważył na całym dalszym życiu Niemczyka, wyrzucając go na margines, przez czasy legendarnej nielegalnej piwiarenki na Brackiej, hotelu dla gołębi, który uczynił ze swego mieszkania na Retoryka, aż po samotną śmierć w krakowskim szpitalu. Książka ta jest świadectwem istnienia artysty – ikony niezależności, który z własnego życia stworzył fascynującą opowieść w osobliwy sposób łączącą losy ludzi, obyczajów, historii i polityki – postaci na wskroś awangardowej, choć przekornie mocno zakorzenionej w tradycji, będącej intuicyjną emanacją artystycznego ducha, a mimo to zadziwiającej konsekwencją i bezkompromisowością. Niemczyk wadził, przeszkadzał, niepokoił, drążył szczelinę w ściśle skodyfikowanej rzeczywistości. „Nie myślcie, że jakiekolwiek społeczeństwo byłoby zdolne go zaakceptować” – powiedział kiedyś o Niemczyku Kantor. Traktat o życiu Krzysztofa Niemczyka… spleciony został z zachowanych dokumentów – dziennika, listów Niemczyka, zdjęć autorstwa m.in. Eustachego Kossakowskiego, Jacka Marii Stokłosy, Piotra Marka i Jacka Szmuca oraz wzbogacony wywiadami z bliskimi Niemczyka, wspomnieniami, fragmentami publikowanych wcześniej artykułów, a także kalendarium jego życia.
Szymon Niemiec, Tęczowy Koliber na Tyłku, LGBT Press 2007.
Szymon Niemiec to jeden z bardziej znanych polskich homoseksualistów. Twórca Parady Równości, wieloletni Prezes Zarządu ILGCN-Polska, wiceprzewodniczący Unii Lewicy III RP. Aktor, fotograf, dziennikarz i duchowny – jak sam podaje. Tęczowy Koliber na Tyłku to nie tylko tatuaż, który nosi. Tak zatytułował autobiografię, która odsłania przed czytelnikiem „prawdziwy” obraz polskiego środowiska homoseksualnego. Z jego bolączkami, skrywanymi sekretami, radościami i smutkami. Książka wprowadza w świat, jakiego wielu nie znało: zamkniętych klubów, miłosnych dysfunkcji i rozterek, walki o prawa człowieka. Jest to także opowieść o zdradzie, kłamstwie i nożach wbijanych w plecy przez przyjaciół.
Tadeusz Olszewski, Zatoka ostów, Instytut Wydawniczy Latarnik, Michałów-Grabina 2008 (Biblioteka Latarnika).
| Wyobraźmy sobie kraj, w którym nie ma gejów. To znaczy taki kraj, w którym geje muszą udawać heteryków. To bez wątpienia państwo totalitarne, w którym możliwa jest tylko jedna orientacja seksualna. Zatoka Ostów opowiada właśnie o takim heteromatriksie, który został zaszczepiony w umyśle głównego bohatera. Piotr żyje pod wpływem terroru heteroseksualnej tożsamości, którą wciąż musi konstruować, potwierdzać, choć tak naprawdę, w głębi duszy, czuje, że jest gejem. Odkrywa to powoli, stopniowo. Zdążył jednak zabrnąć o krok za daleko. Stworzył wokół siebie cały system pozorów, które utrzymują heteroseksualny świat: ożenił się, ustatkował, zdobył pozycję. Przekroczenie normy równałoby się z osunięciem w czyste szaleństwo. Co jednak zrobić z homoseksualnym pożądaniem, które im bardziej stłumione, tym mocniej powraca? Czy homoseksualny romans z młodym Anglikiem, poznanym podczas wakacyjnej podróży do Grecji, ma szansę na przetrwanie? Jak się zachować wobec żony, która dostrzega tę przemianę? [z posłowia Tomasza Kaliściaka]
Marian Pankowski, Rudolf, wyd. 4 [popr.], Korporacja Ha!art, Kraków 2006.
Dla wielu – powieść kultowa. Wydana po raz pierwszy w Anglii w 1980 roku została zniszczona przez polską krytykę. Autorowi zarzucano pornografię, obrazoburstwo, tani skandal. Sam Marian Pankowski nazywa swoją powieść „rajską baśnią dla wyzwolonych dzieci”. Historia przyjaźni profesora uniwersytetu, Polaka, emigranta, więźnia hitlerowskiego obozu koncentracyjnego i Niemca, byłego żołnierza Wermachtu, homoseksualisty. Starcie racji człowieka Kultury i człowieka (z) natury. Literatura wywrotowa, niegdyś marginalizowana, nadal łamiąca tabu.
Edward Pasewicz, Śmierć w darkroomie, EMG, Kraków 2007.
Pierwszy polski kryminał gejowski. Listopad 2005. Poznań. Policja rozpędza nielegalną homoparadę. W marszu uczestniczy młody gej – Igor. Podobnie jak wielu innych, zostaje przewieziony na przesłuchanie. Ciało Igora znajdą tego dnia w darkroomie jednej z gejowskich knajp w centrum miasta. Kiedy śledztwo zostaje umorzone, komisarz Marcin Zielony przyjeżdża do Poznania. Zamierza odnaleźć mordercę brata… Są tacy, którzy twierdzą, że Śmierć w darkroomie książka bezkompromisowa. Edward Pasewicz nie waha się pisać o środowisku gejowskim z fotograficzną bezczelnością. Nie boi się ujawniania podziałów i różnic wewnątrz homoseksualnego świata. Równie bezwzględny jest, kiedy ukazuje hipokryzję i uprzedzenia współczesnych Polaków. Bywa też wrażliwy, gdy obserwuje rodzinne dramaty. I przeczuły, kiedy pisze o miłości.
Jędrzej Polak, Życie jest gejem, Replika, Zakrzewo 2008.
Debiut literacki Jędrzeja Polaka. Akcja rozgrywa się w bliżej nieokreślonej przyszłości, w siódmej Rzeczpospolitej rządzonej przez pokuriatów, czyli tajemniczych agentów kurialnych, na których czele stoi Wielki Ojciec i Teść Redemptosarmata Ojciec Smardzyk... Zapowiada się na „antyklerykalną w wymowie political fiction z dużym ładunkiem thrillera społecznego”.
Piotr Sobolczyk, Españadiós, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2006.
W nocie na książce autor napisał: „Wprawdzie z racji bycia wegetarianinem od hiszpańskiej wolę kuchnię włoską, której naprawdę nauczyłem się właśnie w Barcelonie, to wydaje mi się, że udało mi się tu wysmażyć prawdziwą paellę, w dodatku – smakowicie kanibalistyczną, w tym także z moją własną ręką”. Españadiós to quasi-dziennik i proza podróżnicza. Zapiski i wspomnienia autora z półrocznego pobytu na stypendium w hołubionej Hiszpanii. Przewodnik po ludziach, miejscach (spotkań), lekturach i osobliwościach dla następnych zainteresowanych krajem Cervantesa oraz poszukiwaczy przygód, nie tylko kulturalnych. Autor skupił się na rejestrowaniu doświadczeń przybywającego do Barcelony polskiego intelektualisty, ale i ciałem obecnego wśród (nie tak sobie) „obcych” młodego geja.
Piotr Sobolczyk, Opowieści obrzydliwe, Mado, Toruń 2003.
Debiut prozatorski krakowskiego poety, prozaika, eseisty i tłumacza. Sobolczyk zdradził się z uwielbieniem pikaresek i ironicznej profanacji. Jego tomik uznano nawet za „rodzaj trans(a)gresywnej estetyki campu” (Remigiusz Ryziński). Książka stanowi zbiór historii o tematyce rodzinnej, bajek i przypowieści niemoralnych, o neurozach, zboczeniach seksualnych, kobietach, śmierci. Do ich wysnucia doszło w nietypowych okolicznościach: Pies i Kot pojmali grupę „wędrowców z Wenecji i hugenotów”, ci na ich życzenie musieli układać przez sześć dni opowieści, zajmując czas zebranym.
Marcin Szczygielski, Berek, Instytut Wydawniczy Latarnik, Michałów-Grabina 2007
| Berek ukazuje początkowo niemiłosną, aczkolwiek w finale dość romantyczną i cukierkową (w sam raz dla niedopieszczonych i w samotności taplających łyżkę w słoiku po nutelce), serialowo-nowelową historię dwojga ludzi, których pozornie nie łączy wiele, poza wspólną klatką schodową i wzajemną nienawiścią. PAWEŁ przedstawia się jako typowy wielkomiejski gej, nieco przegięty pracownik agencji reklamowej (tu zwanej – słusznie – fabryką), mężczyzna wyzwolony niczym Frytek (woli krótkie i intymne znajomości, praktykuje jednorazowy seks i pielęgnowanie swojej znienawidzonej samotności). ANNA z kolei występuje jako podstarzała moherówa, przedstawicielka zakłamanych („polska moralność” i wielka gęba), uprzedzonych i z powodu swojego (świato)poglądowego wyn(at)urzenia odrzucanych. W razie (groźby) bliskiego kontaktu z innym, odpycha (także fizycznie) albo przeklina jak opętana. Chociaż bohaterowie mieszkają w jednej kamienicy, słyszą, podglądają i obgadują się codziennie. uciekają od namacalnego życia, izolują się, tkwią w swoich własnych światach, czekając na... kogoś szczególnego. Kto ich (los skazanych na samotność) odmieni.
Michał Witkowski, Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej, W.A.B., Warszawa 2007. [+ audiobook]
Groteskowa opowieść o losach drobnego cinkciarza i pasera, w której zjadliwa ironia splata się z absurdalnym liryzmem, to barwny obraz świata szemranych interesów i pełnej specyficznego uroku jarmarcznej tandety. Za zakratowanym oknem lombardu, przy skonfiskowanym dłużnikowi komputerze, siedzi Hubert Z. vel Barbara Radziwiłłówna i opisuje swoje życie. Współczesna Radziwiłłówna jest grubym facetem z żylakami i człowiekiem interesu, który dzięki swemu skąpstwu i niewyczerpanej pomysłowości zgromadził pokaźną fortunę. Za PRL-u był cinkciarzem, prowadził melinę i lombard, miał przyczepę kempingową z zapiekankami, sprzedawał kwiaty kradzione na grobach, przetapiał zużyte znicze. Do pomocy zgodził sobie Felka i Ukraińca Saszę, z którymi żył jak z rodziną. Nocami rozkoszował się przeliczaniem pieniędzy, wróżył sobie z kart i przymierzał przed lustrem klejnoty, zastawiane w jego lombardzie. Jedyne, co mąciło jego szczęście, to bogactwo sąsiada badylarza. Ale lata 90. przyniosły plajtę – i wtedy Radziwiłłównie ukazała się Matka Boska. Bogobojny bohater, natchniony cudownym widzeniem, postanowił udać się na pielgrzymkę do Lichenia. Trafił jednak zupełnie gdzie indziej, do pałacu bogatego mafiosa, który w jego życiu zaczyna odgrywać rolę analogiczną do tej, jaką Zygmunt August odegrał w biografii Barbary Radziwiłłówny... Pokazując współistnienie starych i nowych mitów oraz wzorców zachowań (vide sarmatyzm), Witkowski zdaje się przypominać, że w kulturze nie ginie nic, nawet słowiańskie, dawno zapomniane korzenie.
Michał Witkowski, Lubiewo, wyd. 5 poszerz. i popr., Korporacja Ha!art, Kraków 2006. [+ audiobook]
Wojciech S. Wocław, Pamiętnik […] wsi, Mado, Toruń 2008.
Debiutancki tom prozy studenta krakowskiej polonistyki. „Pamiętnik […] wsi” to książka o wielu obliczach. Można ją traktować jako zbiór krótkich opowiadań i czytać w dowolnej kolejności. Zgoda na zaproponowany „spis treści” pozwala jednak, jak się wydaje, na coś więcej. Tą drogą poznajemy losy postaci głównego bohatera i narratora zarazem – odmieńca, który żyje w świecie, w którym być może wcale żyć by nie chciał. Ta postać boryka się z problemem, który – generalizując – można by opisać w ten sposób: „Nikt nikogo nie pyta o to, czy chce być. Ale jest. A zatem…”. W miejsce wielokropka narrator/bohater główny, który na początku tekstu podejmuje się kilku „ucieczek”, próbuje wstawić jakąś odpowiedź. „Pamiętnik” to jednak przede wszystkim opowieść o wsi. O ludziach, którym oddaje się tu głos, którym pozwala się działać i – co najważniejsze – być sobą. To również książka o Śląsku i, fragmentami, po śląsku.
Michał Zygmunt, New Romantic, Korporacja Ha!art, Kraków 2007.
Zakazana literatura IV RP (tzn. nie dla PiSiorów i moherowych amantek pierwszoligowych wszechpolaków). Pierwsza polska „powieść antykaczyńska”. Wybory w Polsce. Na terenie całego kraju grasują rewolucyjne szajki robotniczo-gejowskie. W momencie ogłoszenia wyników stacje telewizyjne informują o zorganizowanych zamachach. Giną wszyscy prominentni kandydaci, w tym jeden z bliźniaków.
Pozycja z gatunku political fiction [...]. Powieść New Romantic spełnia wymogi politycznej fikcji, ale jest też do bólu realistyczna [...] Literacko bliżej trzyczęściowemu utworowi do rozprawy z romantyzmami polskimi, mówienia o ich sile perswazji i determinacji końca. Młodego autora prozy i publicystę frapują tkwiące w ludziach pokłady dobra i zła, obszary intencjonalności i praktycznego działania, psychologia lęków i natura popędów, praktyka skrywania lub obnażania – z ekshibicjonistyczną satysfakcją – własnych fascynacji. [Tomasz Charnas]
Bartosz Żurawiecki, Erotica alla polacca. Nowele dramatyczne, Sic!, Warszawa 2006.
Zebrane tu utwory: Najsłabsze ogniwo, Sekstet i Przepołowienie, oparte na obserwacjach znanego Żurawieckiemu świata polskich gejów, dają tego świat(k)a realistyczno-ironiczny obraz. Autor operuje ciętym językiem, dynamicznymi dialogami, w których panoszą się odniesienia do rozmaitych sfer kultury i rzeczywistości, zarówno tych wysokich, jak i niskich (w tym do popkultury czasów PRL-u).
Bartosz Żurawiecki, Ja, czyli 66 moich miłości, Sic!, Warszawa 2007.
Bohater powieści zakłada sobie profil w gejowskim portalu randkowym, za pośrednictwem którego nawiązuje liczne znajomości i romanse. Polska parodia de Sade'a i internetowego homoerotyzmu kryptoautobiograficznego. Nie brakuje również tak żenujących, jak odważnych scen, często jednak przeradzają się one w groteskę czy antybaśń, a narrator – w czterdziestoletnią kobietę...
Bartosz Żurawiecki, Trzech panów w łóżku, nie licząc kota. Romans pasywny, Sic!, Warszawa 2005.
Romansowy homopop nad Wisłą. Bohater powieści, Adam, jest trzydziestolatkiem wiodącym mieszczańskie życie, sprawiedliwie dzielone między męża i kochanka. Kiedy mąż odchodzi, Adam poznaje Michała. Łączy ich seks od pierwszego wejrzenia, który szybko przeradza się w trójkąt z udziałem męża Michała – Pawła. Pochłonięty nowym życiem Adam zaniedbuje pracę i w końcu ją traci. Nie domyśla się, jak wiele to zmieni... Historia Adama przeplata się z historią Pauliny – kobiety, która kocha wyłącznie gejów.
GAY WORLD
[Peru] Jaime Bayly, Noc jest dziewicą, przeł. T. Pindel, Kraków 2007 (Postm@condo).
| Książka Peruwiańczyka namaszczonego przez Roberta Bolańo na najzdolniejszego ucznia Maria Vargasa Llosy. Gabriel Barrios mieszka w Limie i teoretycznie nie powinien narzekać: pracuje w telewizji, gdzie nieźle mu płacą, ma pokoik u zamożnych rodziców, choć w razie czego dysponuje własnym mieszkankiem w najlepszej dzielnicy, a także dużą ilością wolnego czasu i pieniędzmi na nocne hulanki i narkotyki. Tyle że Gabriel wcale szczęśliwy nie jest: Lima wydaje mu się ciasna i zaściankowa, ma dosyć pajacowania w telewizji, dość zaczepek rozpoznających go na ulicy telewidzów oraz naruszających jego prywatność artykulików w plotkarskiej w prasie. Umoralniające kazania matki dewotki również doprowadzają go do szału. Do tego wszystkiego Gabriel jest gejem, a być gejem w Limie i zarazem być szczęśliwym – to przecież niemożliwe. Ale pewnego dnia, w zadymionej i tłocznej knajpie o nazwie Niebo, na scenie okupowanej zazwyczaj przez żałosnych szarpidrutów, pojawia się boski Mariano, być może zbawienie Gabriela. I tak zaczyna się romans, słodki i gorzki, w rytmie ostrej muzyki, historia uczuć dwóch mężczyzn, w której książkowa miłość przeplata się z seksem, a kokaina z marihuaną. Wraz z Gabrielem – cynikiem, ale wrażliwcem, złośnikiem, bo czujnym obserwatorem – przechadzamy się po tętniącej życiem nocnej Limie, która jest piekłem i niebem jednocześnie. Noc jest dziewicą to powieść „gadana”, soczysty monolog młodego człowieka zagubionego w wielkim mieście i swoim wnętrzu. Mnóstwo w niej humoru, erotyki (w wielu odcieniach, od subtelnej zmysłowości po mocny seks), błyskotliwych i uroczo kąśliwych opisów, zabawnych epizodów i wartko płynącego dialogu. Uważny czytelnik znajdzie tu także obraz dzisiejszego Peru – ale nie tego indiańskiego, folklorystycznego, tylko kraju wielkich miast, narkotyków i mass mediów. Jednak przede wszystkim Noc jest dziewicą to bardzo osobista opowieść o zmaganiu się z własna, targaną namiętnościami osobą.
[Chile] Roberto Bolaño, Los detectives salvajes („Dzicy detektywi”). [Fragm. przeł. Nina Pluta i Tomasz Pindel]
Mieszkając w Hiszpanii, Chilijczyk napisał swoje najważniejsze powieści, m.in. dostępne w Polsce „Chilijski nokturn” („Nocturno de Chile”, 2000), „Gwiazda daleka” („Estrella distante”, 1996), „Monsieur Pain” (1999). Tam też powstała rzecz uznana za arcydzieło – „Dzikich detektywów”. Opublikowana w 1998 powieść „Los detectives salvajes” została wyróżniona wielce znaczącą w Hiszpanii Premio Herralde de Novela, a rok później najbardziej prestiżową nagrodą literacką w Ameryce Łacińskiej – Premio Internacional de Novela Rómulo Gallegos, uważaną za latynoski odpowiednik Nagrody Nobla. Dostępni choćby w angielskim przekładzie „The Savage Detectives”, bo polskiego tłumaczenia jeszcze się nie doczekaliśmy, to wieloperspektywiczna powieść składająca się z pomniejszych narracji – relacji różnych osób, powstałych czy zebranych na przestrzeni wielu lat. Bohaterowie przedstawieni i/lub mówiący pochodzą z kręgu pisarzy hispanojęzycznych. „Dzicy detektywi" oszałamiają jednak swoim „ostentacyjnie bezczelnym brakiem zainteresowania latynoską tradycją literacką”. Spisane relacje łączą postaci Artura Belano i Ulisesa Limy. Zwraca uwagę język, jakim posługuje się Bolaño – jego narratorzy mówią w sposób „soczysty”, pełny literackiego żargonu, ale bliższy językowi ulicy niż eleganckich salonów.
Wśród momentów i smaczków taki okaz teoretycznie homoliteracki, przysposobiony na polski przez Tomasz Pindla (cyt. za: poczytane.blog.onet.pl):
Ernesto San Epifanio stwierdził, że istnieje literatura heteroseksualna, homoseksualna i biseksualna. Powieści są generalnie heteroseksualne, poezja natomiast jest całkowicie homoseksualna, domyślam się, że opowiadania są biseksualne, choć on tego nie powiedział. W potężnym oceanie poezji wyróżnił kilka nurtów: pedalski, ciotowski, gejowski, cwelowski, homo-niewiadomo, pedziowaty, nimfetyczny, zniewieściały. Jednak najważniejsze prądy to pedalski i ciotowski. Na przykład Walt Whitman to poeta pedalski. Pablo Neruda – ciotowski. William Blake jest bez cienia wątpienia pedałem, a Octavio Paz ciotą. Borges był niewieściuchem, to znaczny raz mógł być pedałem, a potem zaraz robił się po prostu aseksualny. Rubén Darío był ciotą, taką ciotą do potęgi, królową, czyli uosobieniem ciotostwa. – Oczywiście w naszym języku – wyjaśnił – w świecie szerokim i obcym uosobieniem takim wciąż jest Szczodry Verlaine. Ciota do potęgi, według San Epifania, bliska jest kolorowemu wariactwu i obsesji żywym ciałem, podczas gdy pedały i cioty normalne oscylują naprzemiennie między Etyką i Estetyką lub vice versa. Cernuda, ten kochany Cernuda, był nimfetką, a w chwilach wielkiej goryczy stawał się poetą pedalskim, podczas gdy Guillén, Aleixandre i Alberti uznawani są kolejno za pedzia, cwela i ciotę. Poeci w rodzaju Carlosa Pellicera byli zasadniczo cwelami, natomiast tacy jak Tablada, Novo, Renato Leduc – pedziami. W sumie meksykańskiej poezji brakuje poetów pedalskich, choć jakiś optymista mógłby uznać za takich Lópeza Velarde albo Efraíma Huertę. Za to ciot jest na pęczki, począwszy od morderczego (choć przez sekundę wydawało mi się, że usłyszałem „mafijnego”) Díaza Mirona, aż po wybitnego Homera Ardijisa. Musielibyśmy cofnąć się aż do Amado Nervo (gwizdy), żeby znaleźć prawdziwego poetę, to znaczy poetę pedalskiego, a nie jakąś tam nimfetkę, jak słynny obecnie i rewindykacyjnie nastawiony Manuel José Othón z San Luis Potosí, ciężki gość. Skoro mowa o uciążliwych: Manuel Acuńa był niewieściuchem, a José Joaquín Pasado nimfetką z greckich gajów, obaj wieczni ojcowie chrzestni pewnego typu meksykańskiej liryki.
[Kolumbia] Fernando Vallejo, Matka Boska Płatnych Morderców, przeł. M. Szafrańska-Brandt, Muza, Warszawa 2007 (Salsa). [FILM]
Najgłośniejsza, prowokacyjna powieść latynoamerykańska ostatniego dziesięciolecia. Historia grzesznej miłości między dojrzałym mężczyzną a młodocianym płatnym mordercą. Pełna furii, złorzecząca i apokaliptyczna proza. Starszy mężczyzna, Fernando – pisarz, homoseksualista gustujący w młodych chłopcach i „zapalczywy przeciwnik katolicyzmu”, po latach nieobecności wraca do kolumbijskiego miasta Medellín, gdzie spędził dzieciństwo i młodość. Na miejscu zastaje zupełnie nową dla niego rzeczywistość: świat przepełniony nienawiścią, grzechem, śmiercią, nękany przez nieletnich płatnych morderców, tzw. sicarios. Narrator zakochuje się w jednym z nich. Chłopiec ma na imię Alexis. Staje się aniołem stróżem swojego protektora i zabija każdego, kto wchodzi im w drogę. Do czasu, aż poczuje własną krew...
[Kuba] Reinaldo Arenas, Zanim zapadnie noc. Autobiografia, przekł. U. Kropiwiec, Świat Literacki, Warszawa 2005 (Film, 04). [FILM]
| „Trzy pasje zdecydowały o życiu i śmierci Reinalda Arenasa: literatura rozumiana nie jako gra, ale spalający wszystko ogień, pasywny seks i aktywna polityka” – pisał Guillermo Cabrera Infante. Zanim zapadnie noc pozostaje nadal jedyną spolszczoną książka poety, prozaika i dramaturga z Kuby – wyspy gor(ej)ącej i niebezpiecznie wybuchowej jak czynny wulkan. Reinaldo Arenas (1943–1990) – kubański pisarz, dysydent i homoseksualista – z góry skazany był na reputację „kontrrewolucjonisty” i unicestwienie przez represyjny reżim Fidela Castro. Autobiografia Arenasa, zmarłego śmiercią samobójczą na emigracji, w ostatnim stadium AIDS, to wstrząsająca opowieść o życiu nad przepaścią, traktowanym jednak do końca jak fascynująca przygoda egzystencjalna i intelektualna. Ekranizacja książki w reżyserii Juliana Schnabla (2000) wyróżniona została licznymi nagrodami filmowymi, między innymi główną nagrodą na festiwalu w Wenecji i nominacją do Oscara dla odtwórcy roli Arenasa, Javiera Bardema.
[Hiszpania] Eduardo Mendoza, Przygoda fryzjera damskiego, przeł. M. Chrobak, Znak, Kraków 2003 (Proza).
Zwariowany antykryminał w stylu Tarantino. Główny bohater i zarazem narrator powieści, odznaczający się niepospolitym intelektem lump i – wedle jego własnej definicji – „element przestępczy”, po wyrzuceniu z likwidowanego wariatkowa postanawia zerwać z dotychczasowym życiem i zacząć uczciwie zarabiać na chleb. Wyrusza do Barcelony, gdzie podejmuje pracę w obskurnym zakładzie fryzjerskim swojego szwagra kryptogeja (lub biseksualisty – to jedna z zagadek powieści Hiszpana). Pewnego dnia spotyka tam piękną nieznajomą, która proponuje mu duże pieniądze w zamian za drobną przysługę: kradzież dokumentów kompromitujących miejscową elitę... Tak rozpoczyna się powieść obfitująca w nieoczekiwane zwroty akcji, pościgi, śledztwa, przebieranki, gagi i szalone qui pro quo. Przez karty książki przewija się cała galeria dziwacznych postaci: nostalgiczna kochanka, jej głupkowaty mąż, jeszcze głupszy, bufonowaty prezydent Barcelony, nieuczciwy adwokat, potulny jak owieczka afrykański ochroniarz... Szalona, urągająca wszelkim zasadom logiki, intryga i absurdalny humor są jedynie sztafażem, za którym kryje się ostra krytyka świata polityki i biznesu – podejrzanych interesów i mafijnych układów. Powieść Mendozy można też czytać jako swoisty antykryminał; autor bawi się literackimi konwencjami, przerysowując i doprowadzając do absurdu założenia gatunku. Jest to więc wyśmienita lektura nie tylko dla miłośników zawiłej intrygi i wartkiej akcji, lecz także dla czytelników gustujących w tropieniu literackich aluzji i świadomie podejmujących zaproponowaną przez pisarza grę. Zapewne ta właśnie możliwość wielowarstwowej lektury stała się źródłem zarówno komercyjnego, jak i literackiego sukcesu Mendozy. „Przygoda fryzjera damskiego” bowiem przez wiele miesięcy nie schodziła z pierwszych miejsc hiszpańskich list bestsellerów i została entuzjastycznie przyjęta przez krytykę.
[Izrael] Yossi Avni, Ciotka Farhuma nie była dziwką, przeł. L. Kwiatkowski, Sic!, Warszawa 2007.
Mocno autobiograficzna powieść o męskiej miłości, namiętnościach i zdradzie. „Zostałem obrzezany w dniu, w którym powiesili Eichmanna” – od tej mocnej deklaracji, w której krystalizuje się tożsamość bohatera, Yossi Avni zaczyna swoją powieść o współczesnym „wiecznym tułaczu”, który powoli odkrywa, że nad jego losem zawisło stare żydowskie przekleństwo: „Obyś wszystko miał i w jednej chwili wszystko stracił”. Bohater Avniego utracił miłość swego kochanka Arika i Izrael, pustynny kraj dzieciństwa, zanim zrozumiał, że te dwie rzeczy, które zresztą chwilami stają się jednym, były dla niego wszystkim. Dzięki umiejętnemu łączeniu sentymentalizmu i humoru, krytycyzmu i zaangażowania, autor potrafi bez nuty fałszu opowiedzieć o męskiej miłości, namiętności, zdradzie, tęsknocie graniczącej z szaleństwem i pragnieniu posiadania dziecka. Burzy w ten sposób stereotypy na temat męskich związków i odświeża ramy gatunkowe powieści o miłości. Nie mniej udane są epickie opisy rodzinnego domu i środowiska Żydów sefardyjskich – barwnej i hałaśliwej zbiorowości, z całą galerią wyrazistych postaci, wywodzących się z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki, otoczonych wonią orientalnych przypraw, wrzaskiem wyrafinowanych przekleństw i szmerem uroków rzucanych ukradkiem na dzieci sąsiadów przez jemeńskie wiedźmy... Na szczególną uwagę zasługuje portret matki, której towarzyszy poruszająca aura przełamanej smutkiem czułości.
Viola Wein, Rachmunes, Sic!, Warszawa 2005
Tytuł książki oznacza „litość”. Rachmunes to zbiór siedmiu opowiadań, w których autorka drąży temat stosunków międzyludzkich, wpływu polityki czy okoliczności losu na egzystencję człowieka. Obok wątków z przeszłości interesuje ją także „tu i teraz” kraju, w którym mieszka – Izraela. Uwaga pisarki skupia się na Innych – ludziach wykluczonych ze społeczeństwa: uchodźcach (żydowskich z PRL-u i palestyńskich obecnie), homoseksualistach, niepełnosprawnych… Wszystkich tych, którzy naznaczeni są piętnem przeszłości lub teraźniejszości. Nauczycielka fortepianu, tłumaczka i prozatorka Viola Wein urodziła się w 1946 roku w Poznaniu. Ukończyła w Warszawie szkołę podstawową i liceum muzyczne, a następnie rozpoczęła studia w klasie fortepianu na Akademii Muzycznej w Warszawie. Po wyjeździe z Polski w roku 1968 kontynuowała studia muzykologiczne na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie (ukończyła je w 1973). Pracowała m.in. jako nauczycielka muzyki w szkole dla dzieci specjalnej troski, nauczycielka fortepianu w konserwatorium muzycznym, urzędniczka i tłumaczka (w Instytucie Pamięci Yad Vashem). Tłumaczyła literaturę hebrajską na język polski. W roku 1996 ukazał się jej debiutancki zbiór opowiadań Mezalians, za który otrzymała Nagrodę Fundacji Kultury. Uczestniczy w rozmaitych inicjatywach promujących kulturę polską w Izraelu. Jest matką trojga dzieci i dwóch wnuków. Mieszka w Jerozolimie.
[b. Jugosławia] Nenad Veličković, Sahib. Impresje z depresji, tłum. D.J. Ćirlić, Czarne, Wołowiec 2007 (Inna Europa, Inna Literatura).
Bohaterem Sahiba jest współczesny „misjonarz” – angielski urzędnik pracujący dla międzynarodowej organizacji pełniącej misję humanitarną w Bośni. W jego pełnych tęsknoty i bałkańskiej goryczy listach (elektronicznych) do ukochanego niczym w krzywym zwierciadle odbija się pełna paradoksów codzienność powojennego Sarajewa. Zderzenie liberalnych poglądów i zachodniego sposobu życia z tradycyjną, patriarchalną kulturą budzi nieoczekiwaną refleksję Sahiba (pan, władca, Europejczyk) – bo tak właśnie, nie bez kozery, nazywa siebie narrator. Nenad Veličković sięga po czarny humor, inteligentny dowcip, błyskotliwą ironię, a nawet solidną dawkę cynizmu, by, zachęcając do rewizji świato(p)oglądu, pokazać (bezwzględnie, szczerze), jak humanizm staje się towarem.
Slobodan Selenić, Ci dwaj mężczyźni, przeł. M. Petryńska, PIW, Warszawa 1988 (Współczesna Proza Światowa).
Slobodan Selenić (1933–1995) był autorem sześciu powieści i licznych sztuk teatralnych, członkiem Serbskiej Akademii Nauk i Sztuk oraz profesorem Konserwatorium Sztuki Teatralnej w Belgradzie. Uznaje się go za jednego z najwybitniejszych jugosłowiańskich pisarzy II połowy XX wieku. Powieść Ci dwaj mężczyźni prezentuje dwa światy: serbskiego mieszczaństwa i inteligencji oraz egzotycznym dla nas, przestrzegającym praw plemiennych świecie Albańczyków z Kosowa. Na tle powojennego Belgradu autor ukazuje zderzenie dwóch kultur, absolutnie odmiennych, nie dających się pogodzić. Istref Veri jest Albańczykiem, od wczesnego dzieciństwa zamieszkałym w Serbii. Tutaj dorastał, wykształcił się na inżyniera, założył rodzinę z Serbką – Marą. Pewnego dnia w jego harmonijnie zbudowany spokój wkrada się list od Vladana Hadžislavkovicia, przypominający długoletni okres w życiu Istrefa związany z tymże człowiekiem i z pewnym domem na Skwerze Kosančicia 7. Wiele lat temu, gdy Istref był tylko albańskim dzieckiem sypiającym w belgradzkiej suterenie i zarabiającym na chleb noszeniem węgla, drzewa itp., zauważył go Vladan Hadžislavković, dystyngowany absolwent Oxfordu i spadkobierca rodzinnej siedziby przy Skwerze Kosančicia. Nowy opiekun zapewnił chłopcu dach nad głową i utrzymanie, zadbał też o jego edukację. Trudno zaprzeczyć by nie targała nim homoseksualna namiętność, jednak Vladan skrupulatnie starał się nad nią panować bo ważniejsze było dla niego coś innego - udowodnić, że to środowisko, a nie geny, kształtują człowieka; dlatego sukces życiowy Istrefa był tez jego osobistym sukcesem. Jednak list starego znajomego jest gorzki. Vladan siedzi teraz sam w swojej siedzibie rodowej, którą zwrócono mu po uprzednim częściowym zajęciu na rzecz ludu pracującego. Dom wpisano do rejestru zabytków i mówi się o jego restauracji, co wymagałoby wyprowadzenia się stamtąd jego jedynego mieszkańca. Ostatni z rodu Hadžislavkoviciów ma nadzieję, że prace konserwatorskie zaczną się dopiero po jego śmierci, zamierza dożyć swoich dni tu, gdzie żyli i umierali jego przodkowie. Wspomina swoje losy, a nawet odtwarza rozległą sagę własnego rodu, którą przesyła w liście do dawnego wychowanka. Opisuje też na swój sposób lata, gdy opiekował się Istrefem i gdy ten odwrócił się od niego na rzecz nowych znajomości i samodzielnego życia. Adresat listu zastanawia się, po co nadawca zadawał sobie tyle trudu, pisząc do niego o sprawach dawno minionych. Wyprowadził się od swego dobroczyńcy dobre ćwierć wieku temu, zresztą zawsze uważał podstarzałego arystokratę za osobę nieco sfiksowaną. Postanowił jednak wybrać się na Skwer Kosančicia, choćby po to, by z daleka popatrzeć na dom, w który spędził swoją młodość, a którego mury porzucił na długie lata. Gdy znalazł się na miejscu, ku swemu niezmiernemu zdziwieniu zauważył, że... dom zniknął. Nie pozostała po nim nawet dziura w ziemi; po prostu budynki sąsiadujące z nim z lewej i z prawej strony przysunęły się do siebie na tyle blisko, że nawet nie widać, aby kiedykolwiek stał w tym miejscu dom z numerem 7... [pl.shvoong.com]
Rujana Jeger, Darkroom, przeł. D.J. Ćirlić, Czarne, Wołowiec 2004 (Europejki). [TEATR]
„Życie jest jak darkroom – nigdy się nie wie, kto i jak cię przeleci, a i ty nie wiesz, kogo i jak przelecisz. Ale jest zbyt podniecające, by po prostu z niego wyjść...” – tak brzmi życiowe motto jednego z bohaterów książki Rujany Jeger, geja Krystiana, który zasłynął analnym eksperymentatorstwem z peelingiem w kremie. Jego przyjaciółka, Morana, jest wyemancypowaną (ale bez przesady) kobietą, wychowaną w środowisku „bohemy intelektualno-artystycznej”, a więc ludzi żyjących niekonwencjonalnie, o otwartych, bezpruderyjnych umysłach, co pozwala jej żyć w ten sam sposób. Z początku lekka i przyjemnie gorzka w wymowie lektura. Rwane kawałki prozą jak okruchy dawnego, jugosłowiańskiego świata autorki i bohaterki-narratorki przeplatane dowcipnym komentarzem do rzeczywistości emigracyjnej.
David Albahari Opis śmierci, przeł. D.J. Ćirlić, MAW, Warszawa 1988.
[Ukraina] Serhij Żadan, Właściciel najlepszego klubu dla gejów, w: Hymn demokratycznej młodzieży, Czarne, Wołowiec 2008 (Inna Europa, Inna Literatura).
Ten, kto przeżył prawdziwą rozpacz, zrozumie mnie na pewno. Pewnego ranka budzisz się i nagle rozumiesz, że wszystko jest źle, wszystko jest bardzo źle. Jeszcze całkiem niedawno, powiedzmy wczoraj, miałeś możliwość coś zmienić, poprawić, puścić wagony innymi torami, ale teraz koniec – zostajesz z boku i już nie masz wpływu na wydarzenia, które ścielą się dookoła ciebie jak prześcieradła. Właśnie to poczucie bezradności, dystansu i oddzielenia człowiek ma oczywiście przed śmiercią, jeśli dobrze rozumiem koncepcję śmierci – niby wszystko robisz, jak należy, wszystko miałeś pod kontrolą, więc dlaczego chcą cię odłączyć od czerwonych pokręconych kabli systemu, skasować jak plik i wyczyścić jak podskórną infekcję, dlaczego życie, w którym dopiero co brałeś bezpośredni udział, przetacza się jak morze w kierunku wschodnim, szybko oddalając się i pozostawiając po sobie słońce powolnego umierania. Niesprawiedliwość śmierci szczególnie ostro odczuwa się za życia, nikt nie przekona cię do celowości tego przejścia na terytorium umarłych, po prostu nikomu nie starczy na to argumentów. Ale wszystko jest źle, nagle sam zaczynasz w to wierzyć, uświadamiasz sobie i cichniesz, i pozwalasz jakimś szarlatanom, alchemikom i patomorfologom wyrwać twoje serce i pokazywać je na jarmarkach i w gabinetach osobliwości, pozwalasz im przenosić je za pazuchą, by mogli przeprowadzać wątpliwe eksperymenty i odprawiać ponure rytuały, pozwalasz im mówić o tobie jak o zmarłym i obracać w przepalonych palcach twoje serce – czarne od straconej miłości, miękkich narkotyków i nieprawidłowego odżywiania. Za tym wszystkim stoją łzy, nerwy i miłość twoich rówieśników. Właśnie łzy, nerwy i miłość, dlatego że wszystkie kłopoty i problemy twoich rówieśników zaczynały się razem z dojrzewaniem płciowym, a kończyły razem z krachem państwa, i jeśli cokolwiek może zmusić te rozpalone słowiańskie języki do milczenia, a te mocne, przepalone płuca do zatrzymania w sobie powietrza – to tylko miłość i ekonomia, biznes i namiętność, w swoich najbardziej niesamowitych przejawach – mam na myśli i namiętność, i oczywiście biznes, wszystko inne pozostaje poza nurtem, poza ciemnym rwącym potokiem, do którego wszyscy skaczecie, ledwie osiągnąwszy pełnoletność. Wszystko inne zostaje jak szumowina, jak kręgi na wodzie, niekoniecznym uzupełnieniem biografii, rozpuszcza się w tlenie, i chociaż wydaje się tak samo niezbędne do życia, to naprawdę wcale takie nie jest. Dlaczego? Dlatego że tak naprawdę nikt nie umiera z braku tlenu, umiera się właśnie z braku miłości albo z braku kasy. Kiedy pewnego razu budzisz się i rozumiesz, że wszystko jest bardzo źle, ona odeszła, jeszcze wczoraj mogłeś ją zatrzymać, mogłeś wszystko naprawić, a dzisiaj jest już za późno i teraz zostajesz sam ze sobą, i jej nie będzie przez jakieś najbliższe pięćdziesiąt lat, a może i sześćdziesiąt, to na jak długo wystarczy ci jeszcze chęci i umiejętności, by bez niej przeżyć. Uświadamiasz sobie to i nagle ogarnia cię wielka i bezgraniczna rozpacz, i pot występuje, niczym klaun na arenie, na twojej nieszczęsnej skórze, i pamięć odmawia współpracy, chociaż od tego też się nie umiera, od tego przeciwnie – otwierają się wszystkie krany i wylatują wszystkie pokrywy kanalizacyjne, mówisz, wszystko dobrze, jestem w porządku, dam radę, wszystko doskonale i za każdym razem boleśnie się uderzasz, trafiając na te pustki powstałe w przestrzeni po niej, na wszystkie te powietrzne tunele i korytarze, które zapełniała swoim głosem i w których teraz zamieszkują potwory i gady jej nieobecności, wszystko dobrze, mówisz, dam radę, jestem w porządku, od tego jeszcze nikt nie umarł, jeszcze jedna noc, jeszcze kilka godzin na terenach usianych czarnym pieprzem, potłuczonym szkłem, na gorącym piasku przemieszanym z gilzami i okruchami tytoniu, w ubraniu, które nosiliście razem, pod niebem, które zostało teraz tylko dla ciebie, używając jej szczoteczki do zębów, zabierając do łóżka jej ręczniczki, słuchając jej radia, podśpiewując w szczególnie ważnych miejscach – tych, w których ona zawsze milczała, odśpiewując te miejsca za nią, szczególnie kiedy w piosence chodzi o rzeczy ważne, takie jak życie albo stosunki z rodzicami, albo koniec końców religię. Co może być bardziej rozpaczliwe niż te samotne śpiewy, przerywane od czasu do czasu ostatnimi wiadomościami, gdy sytuacja układa się w taki sposób, że każda następna wiadomość może tak naprawdę okazać się dla ciebie ostatnią. Rozpaczliwsza może być tylko sytuacja z kasą. Wszystko, co dotyczy finansów, biznes, który robisz, twoja osobista stabilizacja finansowa zapędza cię w coraz to ciemniejsze i bardziej ślepe uliczki, z których wyjście jest tylko jedno – w kierunku czarnej, słabo zbadanej przestrzeni, gdzie znajduje się województwo śmierci. Kiedy pewnego razu budzisz się i rozumiesz, że do przeżycia potrzebna ci jest pomoc z zewnątrz i wskazane, żeby była to pomoc samego pana boga albo kogokolwiek z jego najbliższego otoczenia. Ale jaka pomoc, zapomnij, wszystko w tym życiu związane jest z tobą, a więc i wygrzebać przyjdzie ci się samemu, dlatego uważaj – biznes i miłość, seks i ekonomia, tak, tak, ekonomia – to zapalenie prostaty dla klasy średniej, tachykardia dla pionierów giełd walutowych; kilka nieudanych projektów legislacyjnych i jesteś potencjalnym topielcem, to znaczy na pewno cię utopią, najpewniej w cemencie, i śmiertelne cementowe fale koloru kawy z mlekiem zamkną się nad tobą, oddzielając cię od życia, a nawet od śmierci, dlatego że w takim wypadku nie zasługujesz na normalną, spokojną śmierć, wygrzebuj się albo się nie wygrzebuj, ale nic nie poradzisz, zadłużenie finansowe wisi nad tobą jak księżyc w pełni i zostaje ci tylko wyć do niego, zwracając uwagę urzędu skarbowego. Ile młodych dusz pochłonęła niezdolność dokładnego wypełnienia biznesplanów, ile serc rozerwała polityka prywatyzacyjna; zmarszczki na suchych twarzach i żółty metaliczny błysk w oczach pozostają po długiej walce o przeżycie – to nasz kraj, to nasza gospodarka, to nasza wspólna droga w nieśmiertelność, której obecność odczuwasz, budząc się pewnego razu i uświadamiając sobie, że w życiu nie ma niczego poza twoją duszą, twoją miłością i twoim, kurwa, długiem, którego nigdy nie zdołasz spłacić, przynajmniej nie w tym życiu. I właśnie o tym porozmawiamy. Historię o klubie opowiedział mi osobiście jeden z jego założycieli, już dawno o nich słyszałem, jednak spotkać się z nimi nie było okazji, co zresztą nie jest dziwne, jeśli wziąć pod uwagę specyfikę instytucji. Plotki o pierwszym w mieście oficjalnym klubie dla gejów krążyły już od kilku lat, przy czym wskazywano różne nazwy i adresy, a skoro nikt nie wiedział dokładnie, gdzie się znajduje, podejrzenie padało na wszystkich. Najczęściej o klubie słyszało się na stadionie, prawicowa młodzież miasta jednoznacznie oceniała pojawianie się instytucji o takim profilu i obiecywała sobie, że spali ten klub razem ze wszystkimi gejami, którzy zbierali się w nim na swoich, nazwijmy je tak, imprezach. Pewnego razu w sezonie 2003/2004 nawet podpalono znajdującą się nieopodal stadionu kawiarnię Buratino, jednak milicja słusznie nie powiązała tego incydentu z działalnością klubu dla gejów, dlatego że – sami pomyślcie – jaki może być gejklub w kawiarni Buratino, sama jej nazwa jest ksenofobiczna. Z drugiej strony o klubie często wspominano w mass mediach, w różnych przeglądach kroniki kulturalnej czy materiałach o szalonym klubowym życiu miasta. Z zasady klubowe życie miasta przypominało korespondencje z frontu – w telewizyjnych materiałach na ten temat najpierw rozbrzmiewały toasty, potem serie z automatu, a niekiedy, gdy operator nie zaniedbywał swoich, nazwijmy je, profesjonalnych obowiązków, czyli nie nażłopał się darmowego koniaku na koszt klubu, serie z automatu rozbrzmiewały unisono z życzeniami weselnymi i pożegnalnymi przekleństwami, i smugowe pociski dziurawiły ciepłe charkowskie niebo, jak salwa honorowa na cześć wierności, miłości i innych mało popularnych w telewizji rzeczy. W tym kontekście wiadomości o gejklubie intrygowały nieobecnością wyraźnego obrazka i informacji o bezpośrednich związkach władzy i świata przestępczego, tylko, powiedzmy: była impreza, odbywała się w gejklubie, publiczność zachowywała się grzecznie, ofiar nie ma. Tak czy inaczej plotki o klubie wciąż szybko się rozprzestrzeniały, ale tak naprawdę fala zainteresowania opadła, co od początku nietrudno było przewidzieć – w naszym mieście są o wiele ciekawsze instytucje, powiedzmy Fabryka Traktorów. I w ogóle – kogo obchodzą problemy mniejszości seksualnych w kraju z takim zadłużeniem zewnętrznym. A to, że klub, zgodnie z plotkami, kryje gubernator, też nie wywoływało szczególnego rezonansu – w zasadzie niczego innego się po gubernatorze nie spodziewano. Każdy zresztą robi swój biznes, grunt – to czyste sumienie i zeznanie podatkowe wypełnione w terminie. [fragment opowiadania]
[Czechy] Michal Viewegh, Wycieczkowicze, przeł. J. Illg, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008.
Czesi, lato plus Adriatyk – dla Michala Viewegha, jednego z najlepszych współczesnych czeskich pisarzy, to idealny przepis na słodko-gorzką komedię. Co może przydarzyć się ekscentrycznemu małżeństwu, studentkom szukającym przygód, posłowi z rodziną, parze gejów, nierozgarniętej agentce biura podróży oraz zagubionemu nastolatkowi podczas banalnej wakacyjnej wyprawy? Viewegh zręcznie splata ze sobą historie życiowe wczasowiczów, wikłających się podczas urlopu w kolejne absurdalne sytuacje. Swych rodaków ukazuje w sposób ironiczny, ale i pełen czułości. Melancholijno-groteskowy klimat, barwne postacie, wspaniały humor i ostatecznie optymistyczne przesłanie – Wycieczkowicze Viewegha to doskonały przykład współczesnej czeskiej prozy. Michal Viewegh (1962) to jeden z najbardziej popularnych współczesnych pisarzy czeskich, autor kilkunastu powieści, z których w Polsce ukazały się: Cudowne lata pod psem, Powieść dla kobiet, Wychowanie dziewcząt w Czechach, Sprawa niewiernej Klary oraz Zapisywacze ojcowskiej miłości. Viewegh bywa także publicystą oraz scenarzystą filmów na motywach własnych książek. Powieść Wycieczkowicze ukazała się w Czechach w 1996 roku, na jej podstawie powstała sztuka teatralna, a w 2007 roku film w reżyserii Jiřiego Vejdelka.
[Finlandia] Johanna Sinisalo, Nie przed zachodem słońca, przeł. S. Musielak, słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2005 (Terytoria Skandynawii).
Historia niezwykłej znajomości człowieka i trolla. Pojawienie się mitycznej istoty we współczesnym fińskim mieście pozwala spojrzeć z innej perspektywy na świat reklamy, nocnych lokali i skomplikowanych związków międzyludzkich. Bezpowrotnie odmienia też życie Mikaela, zdolnego fotografa, anielsko przystojnego homoseksualisty, wiecznie uwikłanego w miłosne tarapaty. Czyżby trolle, istoty posługujące się głównie intuicją, mogły skierować nasze spojrzenie w głąb nas samych? Bohater powieści podporządkowuje swoje wygodne, dostatnie życie nieznanej istocie. Okazuje się jednak, że adopcja trolla niesie za sobą pewne ryzyko... Nie przed zachodem słońca udanie łączy wątki sensacyjne, obraz życia ludzi mediów i scenki ze środowiska gejów z cytatami z fińskiej kultury. W 2000 roku książka Johanny Sinisalo zdobyła najbardziej prestiżową nagrodę literacką Finlandii.
[Niemcy] Andreas Steinhöfel, Środek świata, przekł. A. Kowaluk, Jacek Santorski & Co, Warszawa 2005 (Młodzi Gniewni).
Phila otaczają niezwykli ludzie: zbuntowana mamuśka, Glass, która zmienia partnerów jak rękawiczki, Dianne, której posłuszne są zwierzęta i rośliny; Wolf, skrywający przerażającą tajemnicę, Katja, usiłująca dotrzeć do sedna najgłębszych tajemnic oraz piękny Nicholas. Niestety istnieją również "Zarzeczni" – ci, którzy nie potrafią zaakceptować jakiejkolwiek inności, a niedostatki własnej egzystencji usiłują powetować sobie, krzywdząc innych. Phil usiłuje zrozumieć, dlaczego wszelka wyjątkowość i niekonwencjonalność spotyka się ze społecznym potępieniem. Jego matka traktowana jest jak czarownica, on i jego siostra-bliźniaczka jak szalone i groźne dzieci czarownicy, ich dom jak siedziba zła i rozpusty. Tymczasem nastolatek uświadamia sobie, że jest gejem. Odmienność jego i rodziny zostaje więc zwielokrotniona... Główny bohater szuka własnej drogi, usiłuje odnaleźć zaginionego ojca, stawić czoła przeznaczeniu i z tysiąca krętych ścieżek życia wybrać właściwą.
Hermann Hesse, Demian
Powieść niemieckiego noblisty Hermanna Hessego, wciąż fascynuje kolejne pokolenia. Opowiada o dorastaniu Emila Sinclaira – zarówno wprowadzaniu w świat, jak i poznaniu duchowym. Istotnym elementem jest poszukiwanie swojej tożsamości, w tym – co wciąż aktualne, tożsamości płci. Sinclair przy pomocy przewodnika duchowego, starszego chłopca – Maksa Demiana, wydającego się spoza tego świata, zostaje skonfrontowany z problematyką mającą wymiar niemal ezoteryczny, poruszający problematykę dobra i zła. Ciekawa, wartka narracja opisująca koleje losów Emila, ma – jak zawsze u Hessego – dodatkową wymowę pacyfistyczną.
Z pozoru jest to powieść o dojrzewaniu. Sinclair, przechodzi przez rytuały inicjacyjne z pomocą przyjaciela, który uczy go, jak zapanować nad własnym losem. Przeżywa rozterki zwyczajne dla młodości, lecz dzięki Demianowi poznaje ich rzeczywiste, duchowe – a nie tylko społeczno-obyczajowe – przyczyny. Wtajemniczenie głównego bohatera w to, co w życiu najważniejsze, wiedzie do powstania „wyższego rodzaju wspólnoty", w której duchowa bliskość umożliwia przekroczenie granic własnego jestestwa i pełne zjednoczenie się z innymi. Widać tu fascynację myślą psychoanalityczną C.G. Junga oraz bliską także naszym czasom potrzebę uporania się z niwelującym wpływem zewnętrznego świata na ludzką psychikę.
Hermann Hesse, Narcyz i Złotousty
Akcja powstałej w 1930 roku powieści autora Gry szklanych paciorków osnuta jest wokół przyjaźni średniowiecznego mnicha-ascety z bezdomnym rzeźbiarzem, włóczęgą, który szuka natchnienia w przygodach miłosnych. Fabuła książki stanowi pretekst do ukazania odwiecznego konfliktu aspiracji duchowych i świata zmysłów, rozumu i uczucia, oraz ciągłego poszukiwania recepty na szczęście.
[Szwajcaria] Alain Claude Sulzer, Kelner doskonały, tłum. Małgorzata Bochwic-Ivanovska, Muza, Warszawa 2009.
Erneste pracuje jako kelner i ma wprowadzić w tajniki zawodu początkującego Jakoba. Mężczyźni zakochują się w sobie. Niedługo potem Erneste stwierdza, że Jakob go oszukuje... Wkrótce młodszy partner porzuca Erneste'a dla starszego mężczyzny, który jest znanym pisarzem i chętnie płaci za jego usługi. Głęboko zraniony, Erneste idzie w swoją stronę, a po kilkudziesięciu latach miłość jego życia zaskakuje go prośbą o wyjątkowo zuchwałą przysługę. Powieść otrzymała francuską Prix Médicis w kategorii powieści zagranicznej w 2008 r. oraz Nagrodę Słuchaczy Radio Suisse Romande (francuskojęzyczna filia SRG SSR) w 2009 r.
[Francja] Philippe Besson, Pod nieobecność mężczyzn, przeł. E. Wieleżyńska, Muza, Warszawa 2003.
| Książka Bessona jest szczególną - bo zamkniętą w formie wypisów z dziennika, listów, wspomnień - historią inicjacji, intymną opowieścią bohatera o grze pierwszych namiętności. Jest lato 1916 roku. Mężczyźni walczą na wojnie. Szesnastoletni Vincent nudzi się w domu, w towarzystwie kobiet. Nieoczekiwanie, jego życie odmieniają dwa spotkania. W tym samym czasie poznaje Marcela Prousta i Artura, młodego żołnierza, któremu na kilka dni udaje się opuścić front. Rozpoczyna się historia przeżywanych równolegle fascynacji - intelektualnej i cielesnej.
Philippe Besson (1967) – prozaik francuski, z wykształcenia prawnik – zadebiutował w 2001 roku powieścią Pod nieobecność mężczyzn, zapowiadając się jako ciekawy autor wychodzący poza płeć, piszący poza płcią. Otrzymał za nią Prix Emmanuel-Roblès. W tym samym roku wydał kolejną powieść Jego brat, w roku 2003 sfilmowaną przez Patrice'a Chéreau). Bohaterami pierwszoplanowymi Francuza są prawie wyłącznie mężczyźni, zupełnie jak u Alana Hollinghursta. To oni walczą o siebie, budując swoją tożsamość, często gejowską.
Philippe Besson, Son frére („Jego brat”) [FILM]
| Trudne relacje między dwoma braćmi, Thomasem i Lukiem, dodatkowo się komplikują, gdy jeden z nich ujawnia, że jest śmiertelnie chory. Kiedy choroba zmusza Thomasa do pobytu w szpitalu, ten dzwoni do swojego młodszego brata – homoseksualisty rozstającego się akurat ze swoim partnerem – i prosi go o opiekę. Luc, z początku niechętny i rozżalony za wcześniejsze lata, kiedy czuł się opuszczony przez całą rodzinę, w końcu zgadza się towarzyszyć bratu w tych ciężkich chwilach.
– Thomas umiera. Zaakceptował to i zdecydował się czekać na swą śmierć na wybrzeżu, w domu, gdzie spędziliśmy dzieciństwo. Jestem przy nim. Nadal trwa lato. Nie wiedziałem, że można umrzeć w lecie. Zawsze myślałem, że śmierć nadchodzi w zimie, że potrzebuje tego zimna, bezkresnej szarości i rozproszonego światła. Teraz dowiaduję się, że przychodzi także w słońcu. Śni mi się, że Thomas przyjmuje ją w pełnym blasku słonecznym. Gdy Thomas był w szpitalu w zimie, myślałem, że to zacznie się od drętwoty w kończynach, napięcia, a potem śmierć nadejdzie bardzo nagle, w pośpiechu, gwałtownie. Ale nie. Jest w niej pewna lekkość, nadchodzi powoli, jakby Thomas zanikał w upale. Mimo to jego nadciągająca śmierć będzie katastrofą. Zmusi nas do przyjrzenia się własnej egzystencji. Zmieni nas i popchnie w niespodziewanym kierunku na życiowej drodze. Zepchnie nas z kursu i nie będziemy mogli nic z tym zrobić. Ta śmierć jest wielkim wydarzeniem. Mój brat umiera.
Philippe Besson, Chłopiec z Włoch, przeł. H. Zdunikowska, Muza, Warszawa 2004.
| Wspaniale poprowadzona historia biseksualnego mężczyzny i jego miłości, a czwarta książka Francuza, nominowana zresztą do cenionych nagród: Goncourtów i Médicis. Po tej publikacji Philippe Besson podjął decyzję o całkowitym poświęceniu się karierze pisarskiej. Nadrzędna postać i jeden z trzech narratorów, Luka, nie potrafi się oddać w pełni ani jednemu mężczyźnie, ani jednej kobiecie. Właściwie żadnej z osób, z jakimi się wiąże, nie potrafi zapewnić wyłączności na siebie. Do spełnienia potrzeba mu dwojga: Leo – młodego chłopaka pracującego jako dworcowy „prostytutek” i Anna – kobieta, z którą tworzy jawny/oficjalny acz nieformalny związek. Leo wie o Annie. Kobieta dowiaduje się o Leo dopiero po tajemniczej śmierci Luki. Tego ostatniego czytelnik poznaje – prozopopeicznie – już jako... trupa, który „zapadłszy się pod ziemię”, analizuje to, co działo się z nim (i kochankami) w końcowym okresie życia: „Lato kończy się we Florencji, mieście książąt i tajemnic. Moja historia dopiero się zaczyna. Nazywam się Luca i zniknąłem. Dwoje ludzi poszukuje mnie: Anna, moja przyjaciółka, pogrążona w rozpaczy i dzielnie dążąca do prawdy, jakkolwiek by nie była dla niej bolesna i Leo, tajemniczy młody człowiek, którego często widuje się w okolicach dworca kolejowego. Muszę Wam jednak powiedzieć: jestem martwy. A jednak to ja do Was przemawiam”.
Philippe Besson, Babie lato, przeł. G. Majcher, Muza, Warszawa 2005 (Kalejdoskop).
Trzecia spolszczona powieść Philippe'a Bessona przenosi nas na Cape Cod, do malowniczo położonego nad oceanem, ale niezbyt urodziwego miasteczka Chatham. W niedzielne wrześniowe popołudnie kawiarnia U Phillies świeci pustkami. Za kontuarem kelner sennie wyciera kieliszki, siedząca samotnie przy barze kobieta w czerwonej sukience sączy białe martini. Czeka. Wreszcie do kawiarni wchodzi mężczyzna, nie ten jednak, na którego czekała. Ale tego też zna, pięć lat temu znała go nawet bardzo dobrze. Kochała go. A on ją rzucił dla innej. Babie lato to opowieść o ich spotkaniu. Opowieść o przerzucaniu mostu ponad przepaścią żalu, zapomnienia, samotności, opowieść o wybaczaniu, odnajdywaniu drugiego człowieka, o odbudowywaniu wzajemnego zaufania. O miłości i dorosłości. Philippe Besson spowalnia czas i wydobywa spośród spojrzeń, gestów, myśli przemykających między wypowiadanymi słowami to coś delikatnego, ładnego i dobrego, co może się wydarzyć między ludźmi.
Philippe Besson, Niepewne dni, przeł. A. Trznadel-Szczepanek, Muza, Warszawa 2005 (Kalejdoskop).
Powieść Bessona pomyślana została jako fikcyjny dziennik Isabelle Rimbaud, siostry genialnego poety-skandalisty, oraz wariacja na temat postaci Arthura Rimbauda. Obejmuje okres od środy 22 maja do soboty 14 listopada 1891 roku, cztery dni po przedwczesnej śmierci poety – po powrocie z Afryki do Francji. Po wieloletniej rozłące trzydziestodwuletnia Isabelle czeka na starszego o pięć lat brata, którego geniusz, sława i skandale naznaczyły całą jej młodość. Nie wie jeszcze, że Arthur wrócił do Francji po to, by umrzeć. Dziennik stanie się zapisem przedłużającej się agonii, próbą zrozumienia brata, oddania sprawiedliwości jego skomplikowanej osobowości, życiu i dziełom. A równocześnie portretem wyrazistej osobowości samej Isabelle, oraz złożonej, trudnej, bolesnej, lecz pełnej autentycznego oddania, ufności i bliskości relacji między rodzeństwem. Les jours fragiles (Ulotne dni) to przejmująca, melancholijna lektura, a proza obdarzonego wielką wrażliwością i empatią Bessona zadziwiająco harmonizuje stylistycznie z zamieszczonymi kursywą, autentycznymi notatkami Isabelle Rimbaud.
Philippe Besson, Być przez chwilę sobą, przeł. G. Majcher, Muza, Warszawa 2007 (Kalejdoskop).
Opowieść o mężczyźnie, który przystając na zakłamanie świata, po wielu latach buntuje się przeciwko temu światu (osób) i sobie – pod wpływem woli i reguł innych. Historia zaczyna się w miasteczku nad brzegiem morza, jesienią. Wraca do niego pewien mężczyzna, a razem z nim przeszłość. Kilka lat wcześniej został skazany za zbrodnię, być może najbardziej niewybaczalną ze wszystkich – spowodowanie śmierci własnego dziecka. Ludzie z okolicy o tym nie zapomnieli. Wyklęty nie wraca po latach, by prosić o wybaczenie. Pragnie odnaleźć w głębi samego siebie stan niewinności, z którego tak brutalnie go wyrwano. Ułożyć nowe życie przy pomocy fragmentów przeszłości w więzieniu, widzianych przede wszystkim w osobie tego drugiego – partnera na śmierć i (prze)życie.
Philippe Besson, Przypadkowy mężczyzna, Muza, Warszawa 2009 (Kalejdoskop)
„Un homme accidentel” – powieść Francuza z 2007 roku – do poduszki lub celująca, między słowami, w inne pozycje LGBTQ high i pop art (Mann, Vidal, Proulx). Książka Philippe’a Bessona to historia wielkiego zauroczenia i niezwyczajnej namiętności: między policjantem a podejrzanym o zbrodnię gwiazdorem z Beverly Hills. Narrator, trzydziestoletni policjant z Los Angeles, prowadzi spokojne i satysfakcjonujące go życie. Pracuje w Beverly Hills, gdzie osoby i mienie bogatych mieszkańców są dobrze strzeżone przez niezliczone kamery wideo, systemy alarmowe i prywatnych ochroniarzy. Kocha swoją żonę Laurę, polubił nawet jej głośną, włoską rodzinę, a wkrótce ma zostać ojcem. Pewnego ranka, na dobrze wystrzyżonym trawniku jednej z will znajduje zwłoki Billy’ego Greenfielda, młodego chłopaka zarabiającego na życie handlem narkotykami i własnym ciałem. Podczas oględzin w mieszkaniu ofiary znajduje kalendarzyk, a w nim zapis o spotkaniu z Jackiem Bellem, gwiazdą filmową, dwudziestopięciolatkiem, za którym szaleją wszystkie małolaty. Składa domniemanemu świadkowi wizytę, podczas której ten twierdzi, że w ogóle nie znał denata. Jednak następnego dnia dzwoni, wyjawia, że skłamał i prosi narratora o spotkanie. Tak rozpoczyna się historia ich namiętnego romansu a może i płomiennej, „kryminalnej miłości”...?
David Foenkinos, Siostrzeniec Kundery. O wpływie dwóch Polaków, przeł. B. Janicka, J. Strzelecka, Sic!, Warszawa 2005. Opowieść o specyficznej więzi tworzącej się między mężczyzną w depresji a przybyłym do niego i bezkrytycznie uwielbianym synkiem-pieścidełkiem. Sentymentalny dramat narracyjny w 1. osobie, nie tak homoerotyczny jak sugeruje nota wydawnicza, miesza się tu z sure-realną błazenadą. Inversion de l’idiotie to głośny debiut popularnego francuskiego scenarzysty i pisarza młodego pokolenia, a zarazem pierwsza książka tego autora opublikowana w Polsce. Książka zaczyna się w momencie przyjazdu do Paryża Konrada – prostodusznego prażanina, rzekomego siostrzeńca Milana Kundery. Sławny „wuj”, przyzwyczajony już do najazdów fałszywych kuzynów, ofiarowuje mu lokum; Konrad zaczyna żyć na własny rachunek. Poznaje go Wiktor, narrator powieści, i z miejsca się w nim zakochuje. Konrad bowiem jest postacią niezwykłą: „pozbawiony zarostu i uśmiechnięty, wydzielał z siebie idiotyzm odsyłający do ery człowieka pierwotnego, do czasów, kiedy wszystko było miłością lub nienawiścią”. Wiktor jest w trudnej sytuacji, bo właśnie porzuciła go Teresa, kobieta jego życia. Postanawia więc odzyskać narzeczoną, sprowadzając Konrada do mieszkania, które dzieli z nią mimo rozstania – wie bowiem, że Teresa żywi niespełnione uczucia macierzyńskie. Czy uda się Wiktorowi osiągnąć jego zamierzenia? Co z tego wyniknie? W barwnej galerii postaci Foenkinosa pojawiają się także dwaj Polacy, Witold i Andrzej. Oni również, oszuści podający się za filmowców, mają swój udział w tej historii. Czyż nie jest trochę tak, że – jak mówi narrator – „każdy kryje w sobie cień lub światło i tylko to, co nieskalane, może ujawnić to, co mroczne”?
[Wielka Brytania] Alan Hollinghurst, Linia piękna, przeł. L. Haliński, Muza, Warszawa 2005. [FILM]
| Londyn, lato 1983. Brytyjska Partia Konserwatywna po raz drugi wygrywa wybory pod przywództwem Margaret Thatcher. Nick Guest, 21-letni absolwent Oksfordu, podkochujący się w przyjacielu ze studiów, Tobym, wprowadza się do jego domu w Londynie. Ojciec Toby'ego jest wprawdzie parlamentarzystą z ramienia zwycięskich Torysów, lecz do homoseksualizmu Nicka odnosi się tolerancyjnie. Nick, żyjący dotychczas w świecie erotycznych fantazji, nawiązuje swój pierwszy romans – z poznanym przez ogłoszenie w gazecie czarnoskórym Leo... Kilka lat później, w roku 1986, Nick czerpie już pełnymi garściami z seksualnych i narkotykowych pokus życia w wielkiej metropolii, lecz jest to życie w cieniu AIDS... Powieść The Line Of Beauty – porównywana do realistycznej prozy Henry'ego Jamesa, Evelyna Waugha i F. Scotta Fitzgeralda – została w roku 2004 uhonorowana Nagrodą Bookera. Jest to w pewnym sensie powieść inicjacyjna – historia „utraty niewinności” przez zdobywanie zarówno beztroskich, jak i tragicznych doświadczeń miłosnych i narkotyczno-seksualnych – a zarazem bogaty w szczegóły portret angielskich „wyższych sfer” w okresie rządów Thatcherowskich konserwatystów. Alan Hollinghurst (1954) uważany jest za najwybitniejszego przedstawiciela literatury gejowskiej. Obok znanego jest już polskim czytelnikom Klubu korynckiego i Spadającej gwiazdy opublikował powieść The Spell (1998) oraz cztery tomy poetyckie i opowiadania.
Alan Hollinghurst, Klub Koryncki, przeł. M. Olejniczak-Skarsgård, posł. A. Ambros, Czytelnik, Warszawa 1993.
1983, „ostatnie lato, które jeszcze powinno się było powtórzyć” – zanim plaga AIDS położyła kres seksualnej swobodzie, niefrasobliwości i hedonistycznemu rozpasaniu. William Beckwirth ma około 20 lat, pochodzi z bardzo bogatej rodziny, ma mnóstwo pieniędzy, urodę i świat u swoich stóp. Chętnie korzysta z powodzenia u młodszych i starszych londyńczyków. Luksusowy Klub Koryncki, „biblioteka nieskatalogowanych znajomości”, na wzór starożytnych łaźni staje się miejscem homoseksualnych schadzek, poznania i rozmów o his stories, hartowaniu tężyzny i erotycznemu (od)prężeniu. Któregoś dnia poznaje starego lorda, Charlesa Nantwicha, też geja. Podejmuje z nim współpracę. Spisując jego notatki, pamiętniki, William poznaje bujną przeszłość nowego znajomego, urzędnika kolonialnego, oraz swoją przyszłość – bez kobiet.
Alan Hollinghurst, Spadająca gwiazda, przeł. M. Białoń-Chalecka, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1997.
| Powieść Hollinghursta – dzieło z kanonu brytyjskiej homoliteratury – ukazała się u nas w 1997 roku, nie wzbudzając większego zainteresowania polskich krytyków (jakkolwiek seksualnych). Jedyną przyzwoitą recenzję napisał wówczas dla „Gazety Wyborczej” Jerzy Jarniewicz (przedrukowaną zresztą w zbiorze szkiców Lista obecności). Nawet w „Nowych Książkach" – zwykle na określonym poziomie – pominięto powieść, po tym jak ciekawskim debiutu Brytyjczyka, Klubu Korynckiego, miesięcznik BN zaoferował wówczas, zamiast rzetelnego omówienia obszernego tomu, przede wszystkim sprawozdanie z zaistnienia na ekranach kin produkcji filmowych z motywami LGBT... Spadająca gwiazda ukazuje historię Edgara, 30-letniego nauczyciela, który przyjeżdża do Belgii i oddaje się tam (nie bezwolnie) namiętności do swojego ucznia. Dzieje tego uczucia to pasmo (samo)udręczeń, niespełnionych oczekiwań i opętańczych zabiegów Edgara. Mężczyzna, niczym szaleniec, nie pojmuje, że obiekt pożądania jest tyle realny, ile wyimaginowany. Tląca się w Edgarze chuć oraz żądza skierowana w stronę wychowanka przechodzi w autodestrukcyjną obsesję. Podobna (tyle że z kobietą) zniewoliła niegdyś Orsta – belgijskiego malarza, którego historię (splotów i rozdzieleń z kochanką) poznaje Edgar, pracując nad katalogiem dzieł zmarłego artysty. Losy mężczyzn i ich szaleńczych namiętności zadziwiająco ze sobą współgrają.
Alan Hollinghurst, The Spell (Urok), Vintage, Londyn 1999.
Powieść obyczajowo-komediowa znanego pisarza pełna zmyślnych atrakcji dla czytaczy: od sekszagrań i egzoerotycznych zachowań chłopaków na opak, przez obłędne posunięcia nietrzeźwo myślących, do romansidłowych skłonności fabularnych i ludzkich omyłek łóżkowych. Robin Woodfield, zbliżający się do pięćdziesiątki architekt, próbuje – sobie i „swoim” chłopcom – urządzić idyllę w wiejskim Dorset. Jego młody kochanek, Justin, pozbawiony złudzeń, że zrobi karierę na scenie zamiast tylko aktorzyć, oddala się do niego i zbacza w inne ciągoty niż partnerowi się śnią. Przybywający za tatuśkiem Danny (syn rodzony, bez konotacji z sugar daddy), spuszczalski z bitcha efeb, wybiera raczej clubbing, dragowanie i ruchanie niż sielskie pożycie. A na miejscu nieurodzaj rzyci i klęski męskiego rodzaju. Niedługo skromny i nieskażony używaniem anusa Alex wkrótce zejdzie też do pedalskich odmętów, by zażyć branżowych towarów i wyobracać się pośród braci za żywota nieruchacza...
Króciutki fragment tekstu prezentowano po polsku (jako Urok, przeł. Lena Jabłkowska) w magazynie „red.” (2007, nr 3–4), obok próby zarysowania portretu znanego anglojęzycznego pisarza i wybrania zasadniczych wątków w jego twórczości narracyjnej (Sławomir Kuźnicki, Homoerotyzm świadomy: o książkach Alana Hollinghursta).
„Akcja kręci się wokół czterech pedałów w wieku od 22 do 47 lat: Robina, Alexa, Danny'ego i Justina, spędzających razem cztery letnie weekendy na wsi w hrabstwie Dorset. Z rozdziału na rozdział przekazują sobie pałeczkę narracji, dzięki czemu wydarzenia są opisywane z czterech punktów widzenia. Na kartach książki tłoczą się chłopcy poznający się, pierdolący, zakochujący się w sobie, rozstający się, przeskakujący z wyra do wyra. W warstwie ideowej chodzi o powszechniki typu niemożność stuprocentowego poznania ukochanej osoby, irracjonalność pewnych procesów społecznych, podstępność pewnych zauroczeń (muzyka, narkotyki, jebanie)”. (Polgej.pl)
DBC Pierre [Peter Finlay], Vernon (Vernon God Little), tłum. Z. Batko, Muza, Warszawa 2004.
| Książka wyróżniona Nagrodą Bookera 2003. Vernon Gregory Little używa inicjału swego drugiego imienia w zależności od nastroju i fantazji. Czasem jest to Geniusz, czasem Godzilla, a czasem nawet God, czyli Bóg. Jest zamkniętym w sobie piętnastolatkiem żyjącym z oderwaną od świata matką w znanym jako grillowa stolica Teksasu miasteczku Martirio. Jego najlepszy przyjaciel, Jose Navarro, pod wpływem narkotyków wywołuje w szkole krwawą jatkę, zabijając 16 kolegów z klasy i popełniając samobójstwo. Niekompetentne miejscowe organy ścigania, nie potrafiąc wytłumaczyć tego, co się stało, obciążają Vernona odpowiedzialnością za nieszczęście. Chłopiec jednak ucieka podczas przesłuchania i wyrusza w drogę do Acapulco w Meksyku. Ta sensacyjna opowieść jest tłem dla wnikliwej analizy trudnego procesu dorastania w ekstremalnej sytuacji i okazją do ukazania groteskowego świata pełnego niezrównoważonych policjantów, żądnych sensacji karierowiczów i ogólnej niemożności we współczesnej Ameryce. Amerykański sen bywa koszmarem.
„Świetna, z pozoru tylko młodzieżowa proza, napisana soczystym językiem zbuntowanego i rozbudzonego hormonalnie szesnastolatka, jest w istocie ważnym głosem w sprawie szkolnej homofobii, homoseksualnej pedofilii oraz kary śmierci. Heteroseksualny narrator, tytułowy Vernon nazwiskiem Little, jest podejrzany o współudział w zbrodni popełnionej przez jego przyjaciela z klasy, Jesusa Navarro. Zbrodni zdarzającej się czasami w nie tylko amerykańskich szkołach. Otóż Jesus uśmierca ze strzelby kilkanaście osób, a na końcu siebie. Czyni to w akcie rozpaczy i odwetu za zniszczone życie. Zniszczone przez starych pedofilów, którzy wyczuwszy w nim geja zwerbowali go do erotycznej sesji zdjęciowej, umieszczonej potem w Internecie i odkrytej przez innych uczniów. Wśród winnych kompromitacji Jesusa znajduje się jego nauczyciel oraz biegły psychiatra, który swoją opinią chce pogrążyć w sądzie Vernona, lecz zostaje zdemaskowany przez obrońcę chłopaka”. (Polgej.pl)
Hanif Kureishi, Moja piękna pralnia, Zysk i S-ka, Warszawa 2005. [FILM]
Powieść i scenariusz filmowy o zderzeniu obyczajowym pomiędzy Europą i Azją, chrześcijaństwem i islamem, ale też homonarracja o miłości. Akcja rozgrywa się w środowisku londyńskich Pakistańczyków. Omar to bezrobotny chłopak mieszkający ze swym niedołężnym ojcem alkoholikiem. Jego wuj zatrudnia go w myjni samochodowej, a kiedy okazuje się, że Omar ma talent do finansów, pozwala mu kierować podupadającą, tytułową pralnią. Omar zatrudnia do pomocy Johnny'ego, swojego przyjaciela z dzieciństwa, należącego do gangu skiheadów prześladującego Pakistańczyków. Dobrze prowadzona pralnia zaczyna prosperować
Ekranizacja Mojej pięknej pralni zdobyła w 1984 roku nominację do Oscara. Oprócz scenariusza w spolszczonym tomie po raz pierwszy zebrano kilka najgłośniejszych szkiców Hanifa Kureishiego na tematy społeczne i obyczajowe.
[Irlandia] Culum McCann, Tancerz, tłum. H. Pawlikowska-Gannon Muza, Warszawa 2004.
Powieść biograficzna, której bohaterem jest Rudolf Nuriejew (1938-1993), światowej sławy tancerz tatarskiego pochodzenia, urodzony i wychowany w Ufie. Rozkochany w tańcu Rudik, wbrew woli ojca rozpoczął lekcje u Anny Wasiljewej, która jako pierwsza odkryła niezwykły talent chłopca. Baletu uczył się w Ufie i Leningradzie. W 1961 roku nie wrócił z tourne w Paryżu i poprosił o azyl. W ZSRR został uznany za zdrajcę, a jego rodzina cierpiała prześladowania. Na Zachodzie odniósł ogromny sukces. Tańczył na największych scenach świata, między innymi z Margot Fonteyn. Starsza o dwadzieścia lat, była jego partnerką nie tylko na scenie. Z jej pomocą stał się idolem milionów. Był podziwiany i obdarowywany także przez możnych tego świata. Zapanowała istna moda na Nuriejewa inspirował wielkich kreatorów mody i stylistów. Uwielbiany i bogaty wciąż czuł się samotny i tęsknił za ojczyzną i rodziną. Powrócił tam tylko raz odwiedzić umierającą matkę. Smutki topił w alkoholu, ekscesach i licznych romansach z mężczyznami. Otaczała go aura skandalu, był znany ze swej bezkompromisowości, bezczelności i braku szacunku dla autorytetów.
Colm Tóibín, Mistrz, przeł. J. Kozłowski, Rebis, Poznań 2005.
| Książka finalistka Nagrody Bookera 2004, którą otrzymał wówczas Alan Hollinghurst. Poruszająca powieść osnuta na faktach z życia pisarza Henry'ego Jamesa, autora Portretu damy, Dom na Placu Waszyngtona czy Bostończyków. Mistrz psychologicznej subtelności w swoich powieściach jest ślepy na potrzeby własnego serca i niezdolny do pogodzenia swoich marzeń o namiętności ze słabościami charakteru. The Master to ambitne i wzruszające dzieło Tóibína, przemawiające do wyobraźni spotkanie z człowiekiem, który żył w przededniu modernizmu, nieuchwytnym nie tylko dla przyjaciół, ale nawet dla własnej rodziny, a przy tym postaci nadzwyczaj barwnej i żywej.
Colm Tóibín (1955) to irlandzki pisarz, krytyk teatralny i literacki, dziennikarz i wykładowca. Jego książki przełożono na osiemnaście języków. Polski czytelnik zna Południe, nominowane w 1980 roku do Whitbread Award w kategorii debiutu powieściowego. The Heather Blazing, jego druga powieść, otrzymała w 1992 roku Encore Prize, a zekranizowana w 2004 roku The Blackwater Lightship była w 1999 roku nominowana do Booker Prize i zdobyła IMPAC Dublin Award (2001). Ponadto Tóibín jest autorem książek poświęconych religii, literaturze i historii, a także reportaży z podróży i wykłada na kursach dla pisarzy, m.in. waszyngtońskiego American University.
[USA] Michael Cunningham, Dom na krańcu świata, przeł. M. Charkiewicz, Rebis, Poznań 2003 (Salamandra). [FILM]
| Lata 60., Cleveland. Dwóch chłopców dorasta pod skrzydłami rodziców, wkrótce jeden z nich straci swoich bliskich: brata, matkę i ojca. W czasach szkolnych dwaj uczniowie przyjaźnią się. Wzajemna fascynacja przeradza się w nieśmiały, niedopowiedziany związek homoseksualny, który zostaje zerwany po maturze oraz wybraniu odmiennych miejsc i dróg (do) zadowolenia. Jonathan wyjeżdża na studia, Bobby zaś przenosi się do domu jego rodziców: właściwie zajmuje miejsce przyjaciela. Dom Bobby’ego się spalił się. Nikt własny mu już nie został. Chłopak mógłby dokończyć ostatni rozdział historii swej wymierającej rodziny, ale jest silny, wybiera życie. Tymczasem Jonathan, już po skończeniu college’u, rozpoczyna nowy etap w swoim życiu. Decyduje się zamieszkać z kobietą. Clare jest 40-latnią, zwariowaną dziedziczką fortuny. Jonathan i Clare dzielą nie tylko kilka metrów kwadratowych zapleśniałego mieszkania w Nowym Jorku: są przyjaciółmi od serca. Kobieta może się bowiem przyjaźnić z mężczyzną tylko wówczas, gdy ten jest gejem. Wreszcie do gniazdka tej dwójki dołącza Bobby. Wszystko się zmienia. Następuje swoiste zakłócenie porządku boskiego: Clare i Bobby mają dziecko, a Jonathan darzy ich bezgraniczną miłością (jako przyjaciel i potencjalny kochanek). Żadne nie zapełni sobą tej pustki, która pojawiłaby się wraz z odejściem któregokolwiek z nich. Nietypowy związek miłosny, nowojorska komuną i mikrokosmos kochających się ludzi prowadzą bohaterów do podjęcia decyzji o zbudowaniu domu dla trojga z dzieckiem, choćby na granicy społecznego przyzwolenia. Sprawy to na tyle wiotkie i umowne, że nikt nie próbuje się wtrącać, nawet czytelnik. Opowieść o sile więzów między ludźmi i tworzeniu domu na krańcu świata snują cztery osoby: Clare, Alice (matka Jonathana), Bobby i Jonathan. Zmienna perspektywa narracyjna, chwyt tak lubiany przez Cunninghama sprawia, że powieść stanowi drzemiący wulkan emocji oraz niezwykłą kompilację myśli - o sobie i innych w relacji do „ja”.
Michael Cunningham, Z ciała i z duszy, przeł. M. Charkiewicz, Rebis, Poznań 2004 (Salamandra).
| Lata 40. Constantine Stassos, grecki imigrant, w poszukiwaniu lepszego życia przybywa do Stanów Zjednoczonych. Jego małżeństwo z Mary Cuccio, Włoszką z pochodzenia, daje początek nowej amerykańskiej rodzinie. Związek, który zrodził się z wielkiej miłości, przez lata balansuje jednak na wąskiej krawędzi między brakiem zrozumienia, a nienawiścią. Gdy na świat przychodzi troje dzieci, sytuacja staje się jeszcze bardziej napięta. Siłą napędową zmian zachodzących w życiu wszystkich członków rodziny i jej następnych pokoleń są wygórowane ambicje, niezaspokojone pragnienie miłości i przemoc. Na ich losach zaczynają ciążyć nakładające się na siebie wydarzenia kolejnych lat: najstarsza córka, Susan, ucieka w przedwczesne małżeństwo, Billy, jedyny syn, opuszcza dom i szuka akceptacji swojej odmienności w związkach z mężczyznami, Zoe, najmłodsza w rodzinie, wyobcowana i zamknięta w sobie wizjonerka, rzuca się w wir uciech Nowego Jorku. W dojrzałym życiu nieodłącznie towarzyszą im nieufność, niepewność trafności wyborów, brak akceptacji własnej osobowości, co nieuchronnie prowadzi do tragedii...
„Trzecia powieść amerykańskiego autora, opublikowana po Domu na skraju świata, a przed Godzinami, to napisana w niemal XIX-wiecznej konwencji saga rodzinna z wyraźną tezą socjologiczną: tradycyjny model rodziny nie wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistością, z potrzebami i namiętnościami człowieka z krwi i kości. Załamuje się w zderzeniu z tym, co dla Cunninghama stanowi prawdziwą naturę człowieka, którą jest płynna, zawsze niedookreślona tożsamość. Zwłaszcza płciowa” – Jerzy Jarniewicz.
Michael Cunningham, Wyjątkowe czasy, przeł. M. Charkiewicz i A. Kamińska, Rebis, Poznań 2006 (Salamandra).
W najnowszej książce, której tytuł nawiązuje do autobiograficznej prozy amerykańskiego poety Walta Whitmana, Cunningham rozwija akcję powieściową tak, by obejmowała ponad dwa stulecia i w wizjonerskim porywie wzbiła się ponad doraźność, docierając do prawd uniwersalnych. Tom składa się z trzech opowieści: W maszynie, Dziecięcej krucjaty i Nietypowej piękności, następujących po sobie w chronologicznej kolejności. Pierwsza rozgrywa się w połowie XIX wieku, druga - krótko po ataku na Światowe Centrum Handlu, a trzecia - w dobie androidów i podróży kosmicznych. Szeroko zakrojony plan powieści pozwala autorowi powiązać przeszłość z przyszłością, a futurystyczną wizję z refleksją historyczną.
„Wszystkie trzy części rozgrywają się w Nowym Jorku, w którym Cunningham widzi żądnego krwi, pustoszącego ludzkie dusze molocha. Trzy epoki w nowojorskiej historii, którym się bliżej przygląda, to trzy zagrożenia - pierwszym jest bezwzględna industrializacja, w wyniku której maszyna zaczyna dominować nad człowiekiem; drugim - miejski terroryzm, tym razem w wykonaniu dzieci; a trzecim - system polityczny sprawujący totalitarną kontrolę nad mieszkańcami miasta w epoce ponuklearnej. Cunningham bierze się więc do demaskowania bezdusznej cywilizacji, w której maszyna zajmuje miejsce człowieka, a zagubione jednostki próbują heroicznie odnaleźć dla siebie obszar suwerenności. Poszukiwaniu emocjonalnych więzi towarzyszą nostalgiczne marzenia o idyllicznych krajobrazach rozciągających się za granicami miasta lub dużo dalej - w kosmosie, stąd wszystkie trzy opowieści kończą się ucieczką z przeżartej złem metropolii. Cunningham wyraźnie nie lubi współczesnego świata. Przez każdą część Wyjątkowych czasów, niezależną fabularnie, przewijają się postaci o tych samych imionach, choć nieco odmienione. Wracają te same rekwizyty i epizody. Chwyt ten, przypominający podobny zabieg zastosowany w Godzinach, ma za zadanie podkreślić ciągłość ludzkich losów i ich zasadniczą niezmienność. Co więcej, Cunningham, którego dydaktyczna pasja ujawniła się już we wcześniejszych powieściach, daje do zrozumienia, że chodzi tu o coś więcej niż o zwykłe podobieństwo losów: postaci sprzed lat nie odchodzą, lecz żyją w nowych wcieleniach kolejnych pokoleń. Ta dobroduszna wiara w jakąś świecką odmianę reinkarnacji szuka wsparcia w cytowanej tu nagminnie poezji Whitmana, który nie przyjmował do wiadomości faktu śmierci, uznając, że w przyrodzie śmierć nie istnieje, a życie jedynie zmienia swoje formy. Cytat 'odradzamy się w trawie i w drzewach' powraca w powieści jak zaklęcie. To mistyczne pojmowanie niezniszczalnego życia jest motywem przewodnim każdej z trzech części. W pierwszej mężczyzna, który zginął zabity przez maszynę, żyje w niej jako duch, a jego rolę przejmuje młodszy brat. W części środkowej czarnoskóra policjantka rozpracowująca organizację terrorystyczną przygarnia chłopca, niedoszłego samobójcę, który zastępuje jej zmarłego syna. W ostatniej historii zawiązuje się duchowa wspólnota między ludźmi, przybyszami z kosmosu a robotami” – Jerzy Jarniewicz.
Jonathan Littell, Łaskawe, WL, Kraków 2008.
| Fikcyjne wspomnienia byłego oficera SS, Maximiliana Aue, doktora prawa konstytucyjnego, homoseksualisty, miłośnika muzyki, literatury i filozofii, a jednocześnie nazistowskiego zbrodniarza, któremu po wojnie udało się uniknąć kary i znaleźć bezpieczny azyl za biurkiem dyrektora fabryki koronek na północy Francji. Szokujący autoportret nazisty-estety, który patrząc na pogromy ludności żydowskiej myśli o Platonie i bardziej niż Rosenberga czy Hansa Franka woli cytować Tertuliana. Powieść Jonathana Littella ukazuje kulisy Zagłady i rolę, jaką w jej przygotowaniu odegrali technokraci i eksperci: prawnicy, ekonomiści i świetnie wykwalifikowana kadra administracyjna. To znakomicie udokumentowana powieść historyczna, a zarazem uniwersalna przypowieść o spotkaniu Człowieka ze Złem. Wielowątkowa epopeja zbudowana na wzór suity Johanna Sebastiana Bacha i nasycona pięknie aluzjami do greckiej tragedii o matkobójcy Orestesie oraz ścigających go Eryniach, które w finale dramatu przemieniają się w Boginie Łaskawe... „Łaskawe wpadły na mój trop" – to ostatnie zdanie zapisane przez Maxa Aue.
Andrew Solomon, Kamienna łódź, tłum. J. Spólny, Zysk i S-ka, Poznań 2008 (Labirynt).
Harry, światowej sławy pianista, przyjeżdża do Paryża, gdzie zamierza odbyć ze swą piękną matką zasadniczą rozmowę o swojej homoseksualności. Tymczasem dowiaduje się, że matka jest śmiertelnie chora. Próbując zagłuszyć wyrzuty sumienia i depresję na myśl o jej śmierci, rozpoczyna serię intensywnych romansów. Ale w miarę upływu czasu i nieuchronnego zbliżania się tragedii, na plan pierwszy, w całej swej prostocie i czystości, wysuwają się relacje łączące Harry'ego z matką. Osią Kamiennej łodzi jest relacja matka-syn. Matka Harry'ego, uparcie powtarzając, że chce wyłącznie jego szczęścia, mówi, że najlepszym sposobem na idealne (?) życie jest bycie doskonałym. A rozumie przez to heteroseksualizm. Kochanek Harry'ego, Bernard, którego nie zna, jest dla niej „niedoskonałością w ludzkiej skórze". Gdy lekarze stwierdzają u matki raka, Harry coraz bardziej zamyka się w idealizującym micie, który rodzina stworzyła na własny użytek, starając się zachować złudzenie doskonałości, która odeszła w niepamięć...
[Japonia] Haruki Murakami, Przypadkowy podróżny, w: Ślepa wierzba i śpiąca kobieta, przeł. Anna Zielińska-Elliott, Muza, Warszawa 2008
Haruki Murakami, Sputnik Sweetheart, przeł. przeł. Aldona Możdżyńska, Muza, Warszawa 2007
Wsobna opowieść o samotności i błądzeniu w poszukiwaniu choćby namiastek czułej miłości. Dwudziestoletnia Sumire, wrażliwa, niezależna i utalentowana literacko zakochuje się w niemalże dwukrotnie od niej starszej Miu. Chce być jak najbliżej ukochanej kobiety, rzuca pisarstwo i zostaje jej sekretarką. Niestety Miu nękana przerażającymi wspomnieniami z młodości nie potrafi odwzajemnić tego uczucia. Podczas wspólnej podróży w interesach do Grecji Sumire znika bez śladu. Próbuje ją odnaleźć młody nauczyciel beznadziejnie w niej zakochany...
Zobacz też
– Martin Sherman, Bent [TEATR + FILM]
Rzecz dzieje się w czasie II Wojny Światowej. Max jest gejem i decyzją nazistów zostaje wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau. Na miejscu usiłuje zaprzeczyć, że jest homoseksualistą i w konsekwencji zostaje uznany za Żyda. Niedługo po przyjeździe do obozu Max zakochuje się we współwięźniu Horście, również homoseksualiście, który nie boi się ujawniać swoich preferencji seksualnych i otwarcie się do nich przyznaje.
– Tony Kushner, Anioły w Ameryce [TEATR + FILM]
Dramat Tony'ego Kushnera pozornie opowiada o perypetiach grupki nowojorskich homoseksualistów w obliczu pandemii AIDS. Jednak problemy, z którymi borykały się Stany Zjednoczone połowy lat osiemdziesiątych, stają się jedynie punktem wyjścia dla znacznie szerszych rozważań. Anioły w Ameryce są nie tylko rozliczeniem z błędami i grzechami USA, ale też dokonanym nad nią egzorcyzmem. Centrum dramatu stanowi nie epidemia AIDS i kryzys lat osiemdziesiątych, ale problem uwiedzenia Amerykanów przez ich własny mit. Zakończenie sztuki ukazuje projekt nowej rodziny, a swoisty ewangelizm tej sceny staje się fundamentem dla projektu Nowej Ameryki w ogóle. W finałowej scenie przedstawiona jest rodzina złożona z trzech gejów (WASP-a, Żyda i Afroamerykanina) oraz mormonki w średnim wieku. Nowa rodzina składa się przede wszystkim z mniejszości seksualnych – homoseksualistów i kobiet; tych, którzy do tej pory nie mieli prawa głosu w amerykańskiej kulturze, mogą zaś przyczynić się do jej przemiany.
– Trafieni. 7 opowiadań o AIDS, W.A.B., Warszawa 2005. [antologia] – Sylwia Chutnik, Podróbki w: Kieszonkowy atlas kobiet, Korporacja Ha!art, Kraków 2008. [paniopan Marian] – Jan Krasnowolski, Klatka, Korporacja Ha!art, Kraków 2006. – Rafał Ziemkiewicz, Ciało obce, Świat Książki, Warszawa 2005 (Nowa Proza Polska). – Włodzimierz Kowalewski, Excentrycy, W.A.B., Warszawa 2007 (Archipelagi). – Marcin Świetlicki, Jedenaście, EMG, Kraków 2008. – Andrew Davidson, Gargulec, tłum. M. Moltzan-Małkowska, W.A.B., Warszawa 2009. – Naomi Alderman, Nieposłuszeństwo, tłum. E. Krasińska, Sic!, Warszawa 2006. – Elfriede Jelinek, Żądza, przeł. A. Kowaluk, W.A.B., Warszawa 2007. – Władimir Sorokin, Dzień oprycznika, przeł. A.L. Piotrowska, W.A.B., Warszawa 2008 (Don Kichot i Sancho Pansa). – John O'Farrell, Najlepsze dla mężczyzny, tłum. T. Bieroń, Sonia Draga, Katowice 2007. – David Mitchell, Konstelacje, przeł. P. Łopatka, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2007. – Jonas Gardell, Dojrzewanie błazna, przeł. I. Jędrzejewska, Jacek Santorski & Co, Warszawa 2005 (Literatura Skandynawska). – Chuck Palahniuk – Douglas Coupland
[FILMowo] Pedro Almodóvar, Złe wychowanie. Scenariusz, przekł. K. Okrasko, Świat Literacki, Izabelin 2004. Gilbert Adair, Marzyciele, przeł. M. Świerkocki, Prószyński i S-ka, Warszawa [2004]. Gilbert Adair, Miłość i śmierć na Long Island, przeł. A. Stodulski, Prószyński i S-ka, Warszawa 1999. Michael Chabon, Cudowni chłopcy, przeł. A. Jankowski, Rebis, Poznań 2003 (Salamandra). Annie Proulx, Tajemnica Brokeback Mountain, przekł. K. Majchrzak, przekł. eseju K. Karłowska, Rebis, Poznań 2006. Augusten Burroughs, Biegając z nożyczkami. Wspomnienia, przeł. D. Kaczor, Sonia Draga, Katowice 2007.
POPik
Augusten Burroughs, Spragniony, przeł. D. Kaczor, Sonia Draga, Katowice 2005.
Drugi tom wspomnień Augustena Burroughsa, kontynuujący wydarzenia opisane w Biegając z nożyczkami. Bohaterem Spragnionego jest dwudziestokilkulatek z Nowego Jorku. Chłopak nie skończył żadnych szkół, ale za to jako dziecko został przez matkę oddany pod opiekę psychiatry pedofila. Obecnie zaś pracuje w agencji reklamowej, zarabia mnóstwo kasy i codziennie się zalewa w trupa. Robi to zresztą w towarzystwie pracownika zakładu pogrzebowego, który opowiada mu co lepsze kawałki ze swojej pracy. Pewnego dnia nasz bohater spóźnia się na jakieś ważne zebranie i szefowa daje mu ultimatum. Albo odwyk, albo fora ze dwora. Chłopak idzie na odwyk. Wybiera ośrodek dla gejów. Rzeczywistość fluorescencyjnych lamp i papierowych kapci szpitalnych kłóci się z jego wyobrażeniem o leczeniu w towarzystwie Roberta Downeya Juniora. Wbrew własnym chęciom poddaje się w końcu detoksowi, odkrywając prawdę o sobie, po czym powraca na Manhattan i rozpoczyna nowe życie. Jednak wkrótce poddany zostaje kolejnej trudnej próbie - jego przyjaciel choruje na AIDS...
Lisa Papademetriou, Chris Tebbetts, Chłopak czy dziewczyna? / M or F?, przeł. Mateusz Borowski, Znak, Kraków 2008.
Nowopozytywistyczna opowiastka (re)edukacyjna i (pro)gejowski chick lit ze Społecznego Instytutu Wydawniczego Znak. Kto nie wierzy, niech przeczyta: M or F?. Marcus i Frannie mówią o sobie „bliźnięta jednomózgowe” - i nie tylko dlatego, że każde z nich marzy o znalezieniu wymarzonego chłopaka. Są oryginalni, niezależni i doskonale się uzupełniają: Marcus jest gejem, ale to Frannie łatwiej mówić o jego orientacji, Frannie jest heteroseksualna, ale to Marcus lepiej potrafi prowadzić rozmowę na czacie, by zaintrygować chłopaka. Posuwa się jednak za daleko: zaczyna podszywać się pod Frannie, żeby rozmawiać sam na sam z jej wybrankiem - i... zakochuje się po uszy. Chłopak czy dziewczyna? to klasyczna opowieść dla młodzieży: o miłości i o pomieszaniu tożsamości, zabawna, wypełniona zwrotami akcji i inteligentnymi, naturalnymi dialogami. Jest wyjątkowa, patrząc na ofertę Znaku i polski rynek wydawniczy, także z innego powodu: homoseksualizm jednego z głównych bohaterów nie jest tu potraktowany jako problem - jest po prostu elementem świata nastolatków.
Ildikó von Kürthy, Zawrót głowy, tłum. Ryszard Turczyn, G+J, Warszawa 2008
Książka pokupnej eksdziennikarki tygodnika „Stern” to intermedialna, wielogatunkowa wariacja narracyjna osnuta (w 1. osobie) wokół losów tłumaczki Lindy Schumann. Zdradzona przez Draco. Opuszczona przez emocjonalnie dojrzałych heteroseksualistów. Diwa-ciociociółka po trzydziestce. (Pod ręką tylko homoseksualnie niewyrobiony Erdal i jego matka od rad, ran i plotek). W dodatku tkanka łączna najlepsze czasy ma już za sobą. Czy może być gorzej? Oczywiście! Linda, dzięki wyprawie do Ciupciolandii, romansuje z żonatym i dzieciatym mężczyzną, pociągającym redaktorem Johannem Bergerem. A to oznacza: konieczność kupowania nowej bielizny, wciągania brzucha i powstrzymywania się od pytania, czy on kiedykolwiek zostawi dla niej rodzinę. Jak długo coś takiego może trwać? Aż pojawi się na kartach tomu kompletnie niespodziewanie, na wpół rozebrany, w sam raz do dmuchania... osobnik zwany drugą połówką.
KLASYKA I POMNIEJSZE (tłumaczenia)
Edmund White, Zuch, przeł. J. Jarniewicz, PIW, Warszawa 1998.
Pierwsza jawnie autobiograficzna powieść amerykańska o dojrzewaniu geja. Stany Zjednoczone, lata 50. Bohater w wieku kilkunastu lat jest już zdeklarowanym homoseksualistą, co sprawia, że machina wychowawczo-edukacyjna próbuje go za wszelką cenę „unormalnić” jak osobę chorą. Powieść White'a ukazuje w sposób niezwykle szczery perypetie młodego człowieka, którego wrażliwość, inteligencję i odwagę za nic mają rodzice, nauczyciele i lekarze, zainteresowani wyłączenie jego orientacją seksualną. Przejmująco opisane jest przyswojenie przez bohatera przesądów i fobii utrudniających jego rozwój – dojrzewa on w przekonaniu, że homoseksualizm to choroba, i że sam jest w istocie chory. Proza White'a łączy doskonałość stylistyczną z fabularną wirtuozerią: finał tej pierwszej spośród jego trzech autobiograficznych powieści jest tak przewrotny i zaskakujący, że porównać go można tylko z niespodziankami, jakie niesie lektura Geneta czy Gombrowicza. White znany jest z różnych form działalności literackiej: jego pierwszą powieść, „Zapomnienie Eleny”, Vladimir Nabokov uznał za dzieło najlepszego stylisty piszącego w języku angielskim, zaś biografia Jeana Geneta pozostaje najdonioślejszym dziełem krytycznym o tym pisarzu.
Tomasz Mann, Śmierć w Wenecji, w: Śmierć w Wenecji i inne opowiadania, posł. J. Łukosz, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2003 (Biblioteka Klasyki). [FILM] Truman Capote, Inne głosy, inne ściany, przeł. B. Zieliński, Muza, Warszawa 2001 (VIP).
Robert Musil, Niepokoje wychowanka Törlessa, przeł. W. Kragen, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002.
Austriacki prozaik i dramaturg, który dzięki swej monumentalnej powieści Człowiek bez właściwości znalazł się w rzędzie twórców tej miary, co Proust, Mann i Joyce, pierwszy sukces odniósł książką Niepokoje wychowanka Törlessa, przynoszącą celną analizę stanów duchowych uwikłanego w problemy moralne bohatera. Nawiązując do własnych przeżyć, pisarz kreśli tu obraz psychiki wrażliwego chłopca, zmuszonego stawić czoło heretycko heteryckiej rzeczywistości i okrutnym prawom szkoły kadetów. Mała, nieciekawa, przytłaczająca swą szarzyzną i pospolitością mieścina. Znajduje się tam placówka edukacyjna dla chłopców z dobrych domów, czyli skazanych na sukces. Zostaną oficerami albo wysokimi urzędnikami państwowymi, będą studiować na najlepszych uniwersytetach. Najpierw muszą jednak przebrnąć przez szkołę kadetów, co nie dla wszystkich okaże się jednak takie proste. Wychowankowie szkoły, w tym Törless, dojrzewają intelektualnie, emocjonalnie i seksualnie. Są w trudnym wieku, kiedy dokonuje się wielu wyborów, jak się okazuje, często błędnych. Pozbawieni wzorów moralnych, oddaleni od rodzin, żyjąc niemal na pustkowiu, gdzie jedną rozrywką jest brudna cukiernia i wizyty u starzejącej się prostytutki, Bożeny, próbują zbudować własną hierarchię wartości, niestety, często z marnym skutkiem. Ofiarą tych wysiłków staje się jeden z wychowanków pochodzący z dość ubogiej rodziny, Basini. Przyłapany na kradzieży pieniędzy innych uczniów przed dwóch z nich, zostaje poddany przez nich drastycznej „terapii", która ma uświadomić mu, według słów jego oprawców, jak podłym jest człowiekiem i jak niegodziwie postąpił. Dręczony fizycznie i psychicznie, jest także wykorzystywany seksualnie przez obu chłopców. Törless, mimo niewątpliwych związków z grupą oprawców, początkowo pozostaje raczej biernym obserwatorem. Nie bierze udziału w poniżających praktykach, choć silnie oddziałują one na jego wyobraźnię. To u niego Basini będzie szukał pomocy, oferując to, co inni brali siłą. Törlessa połączą z nim pierwsze doświadczenia seksualne, czysto zresztą fizyczne, bo o żadnych wyższych uczuciach nie ma w tym przypadku mowy. Jak postąpi Törless, czy zaistniała sytuacja nie okaże się zbyt trudna dla nastolatka? Cały ten koszmar kończy przyznanie się Basiniego do winy i opuszczenie szkoły przez obu chłopców - będące koniecznością dla Basiniego i świadomym wyborem Törlessa.
James Baldwin, Inny kraj, przeł. T. Dehnel, PIW, Warszawa 1998. James Baldwin, Mój Giovanni, przeł. A. Selerowicz, PIW, Warszawa 1991 (Klub Interesującej Książki). James Baldwin, Na spotkanie człowieka. Opowiadania, tłum. W. Komarnicka, E. Karasińska, K. Tarnowska, PIW, Warszawa 1971 (Proza Współczesna) James Baldwin, Powiedz mi jak dawno odszedł pociąg, przeł. J. Kydryński, KiW, Warszawa 1971. Cyril Collard, Dzikie noce, przeł. R. Gręda, PIW, Warszawa 1995 (Klub Interesującej Książki). [FILM]
Ronald Firbank, Studium temperamentu, przeł. G. Jankowicz i A. Sosnowski, Biuro Literackie, Wrocław 2008. Ronald Firbank, Zdeptany kwiatuszek, przeł. A. Sosnowski, PIW, Warszawa 1998 (Ostroga – Książki Najlepsze ).
E.M. [Edward Morgan] Forster, Maurycy, przeł. M. Olejniczak-Skarsgård, Atext, Gdańsk 1994 (Seria z Okiem). [FILM]
Zekranizowana przez Jamesa Ivory’ego powieść autobiograficzna Edwarda Morgana Forstera. Maurycy i Clive, adepci Cambridge, pod wpływem rodzącego się między nimi uczucia odkrywają swój homoseksualizm. Pruderyjna edwardiańska Anglia nie sprzyja jednak homoerotyzmowi, karanemu w owym czasie więzieniem. Bohaterowie uwikłani w zależności klasowe i konwenans muszą dokonać wyboru między ryzykownym uczuciem a wypełnianiem społecznych serwitutów i zdecydować, czy miłość jest silniejsza niż strach, obyczaj, różnice klas i społeczne konsekwencje.
William Golding, Rytuały morza, przekł. A. Nakoniecznik, Amber, Warszawa 1994 (Złota Seria).
Hans-Christian Kirsch, W drodze. Poeci pokolenia beatników: William S. Burroughs, Allen Ginsberg, Jack Kerouac, tłum. J. Raczyńska, Iskry, Warszawa 2007. Jack Kerouac, W drodze, przeł. A. Kołyszko, wyd. 2, W.A.B., Warszawa 2005. William S. Burroughs, Nagi lunch, przeł. E. Arden, Prima, Warszawa 1995 (Seria z Piórem) [FILM] William S. Burroughs, Pedał, przeł. P. Lipszyc, Gdańsk 1993. William S. Burroughs, Ćpun, przeł. A. Ziembicki, R. Januszewski, Warszawa 2004.
Anthony Burgess, Śmierć w Deptford, przeł. O. i W. Kubińscy, PIW, Warszawa 1999 (Współczesna Proza Światowa). Inger Edelfeldt, Jim w lustrze, tłum. Z. Erdmann, Wydawnictwo Marcin Erdmann, Toruń 1996. Stephen Fry, Blagier, tłum. M. Tyszowiecka, Zysk i S-ka Poznań 2000 (Kameleon). Josef Gabriel, Przekwitający mak. AIDS – ostatnie miesiące pewnej miłości, przeł. M. Muskała, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1990. David Leavitt, Zapomniany język żurawi, przeł. M. Fedyszak, Alfa–Wero, Warszawa 1996 (Biblioteka Dzieł Wyborowych). Manuel Puig, Pocałunek kobiety-pająka, przeł. Z. Wasitowa, Muza, Warszawa 1999 (VIP). Gore Vidal, Nie oglądaj się w stronę Sodomy, tłum. A. Selerowicz, Dom Księgarski i Wydawniczy Fundacji Polonia, Warszawa 1990.
Evelyn Waugh, Zmierzch i upadek, przeł. Z. Batko, Muza, Warszawa 1994 (Biblioteka Bestsellerów).
Błyskotliwy debiut, który otworzył autorowi drogę do literackiej kariery. Wydalony z Oksfordu za „gorszące zachowanie” Paul Pennyfeather trafia początkowo jako nauczyciel do prowincjonalnej prywatnej szkoły, by po całej serii coraz bardziej niezwykłych, wręcz surrealistycznych przygód, znaleźć się na koniec w więzieniu za handel żywym towarem. Pierwsza powieść Evelyna Waugh to brawurowo opowiedziana, nieodparcie komiczna historia współczesnego Kandyda, sympatycznego i naiwnego prostaczka wplątanego w intrygi możnych tego świata. To także zjadliwy, wręcz karykaturalny portret środowiska angielskiej arystokracji i sławetnych brytyjskich public schools, wypełnionych całą bandą homofobicznie reagujących na chłopackie wariacje sztywniaków.
Evelyn Waugh, Znowu w Brideshead. Bogobojne i bluźniercze wspomnienia kapitana Karola Rydera, przeł. I. Doleżal-Nowicka, Prószyński i S-ka, Warszawa 1998 (Klasyka Powieści). [FILM i nowa edycja książki (2009): Powrót do Brideshead]
Pełna namiętności historia miłosnego trójkąta, ze splendorem i dekadencją, angielskiej arystokracji chylącej się ku upadkowi u progu drugiej wojny światowej. „Znowu w Brideshead” / „Powrót do Brideshead” jest nostalgicznym – i trochę ironicznym – wspomnieniem znakomitego pisarza o szalonym świecie lat dwudziestych, młodości na uniwersytecie w Cambridge, o przyjaźniach, miłościach, a zwłaszcza o dworze w Brideshead, który z perspektywy okopów wydaje się bohaterowi utraconą Arkadią... To pełna namiętności historia miłosnego trójkąta, z przepychem, dekadencją i ekstrawagancją charakterystyczną, dla ówczesnej brytyjskiej arystokracji. Powieść od chwili publikacji otaczała aura skandalu rodzinna saga rozgrywająca się przez trzy dekady na trzech kontynentach, oparta była w dużej mierze na autobiograficznych wspomnieniach autora: nawróconego na katolicyzm byłego studenta Oksfordu, nie ukrywającego ani skłonności do alkoholu ani miłosnych przygód. „Znowu w Brideshead” / „Powrót do Brideshead” pióra kontrowersyjnego pisarza Evelyna Waugh jest najsłynniejszą z jego trzynastu powieści i należy do klasyki literatury. Uznano ją za jedną ze 100 brytyjskich powieści wszechczasów. Waugh w genialny sposób oddał ducha przełomu szalonych lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku. Na podstawie powieści Evelyna Waugh powstał brytyjski serial telewizyjny oraz film „Powrót do Brideshead.
Gay poetry
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Poezja jako miejsce na ziemi 1988–2003, Biuro Literackie, Wrocław 2006 (Dożynki). Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Dzieje rodzin polskich, Sic!, Warszawa 2005. Edward Pasewicz, Dolna Wilda, wyd. 2 popr., Poznań 2006 (Wielkopolska Biblioteka Poezji). Piotr Mierzwa, Gościnne morze, Zielona Sowa, Kraków 2005 (Biblioteka „Studium”/nowa poezja polska). Piotr Sobolczyk, Homunculus, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2005 (Liryka Polska). Piotr Sobolczyk, Samotulenie, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2002. Jacek Dehnel, Wiersze, Lampa i Iskra Boża, Warszawa 2006. Bartosz Konstrat, thanatos jeans, Łódź 2005 (Biblioteka Laureatów Ogólnopolskiego Poetyckiego Konkursu im. Jacka Bierezina) Bartosz Konstrat, Samochody i Krew, Korporacja Ha!art, Kraków 2008. Michał Płaczek, Opór skóry, ilustr. Karolina Maria Kaczmarek, SDK, Warszawa 2008 (Biblioteka Nocy Poetów). Adam Wiedemann, Filtry, rysunki Maciej Sieńczyk, SDK, Warszawa 2008 (Biblioteka Nocy Poetów). Michał „Wu” Wójcik
Konstandinos Kawafis, Wiersze i proza, przeł. i koment. opatrzył Zygmunt Kubiak, Świat Książki, Warszawa 2001.
Les and les (art)
Izabela Filipiak, Absolutna amnezja, tCHu, Warszawa 2006 (Biblioteka Aksolotla). Izabela Filipiak, Księga Em, tCHu, Warszawa 2005. Izabela Filipiak, Magiczne oko. Opowiadania zebrane, W.A.B., Warszawa 2006 (Archipelagi).
Inga Iwasiów, Smaki i dotyki, Świat Książki, Warszawa 2006 (Nowa Proza Polska).
Ewa Schilling, Lustro. Wybór opowiadań, wybór i red. Magda Weiss, Infopress, Kraków 1998. Ewa Schilling, Akacja, Borussia, Olsztyn 2001.
Ewa Schilling, Głupiec, Korporacja Ha!art, Kraków 2006.
Alina - córka pastora, wychowywana w duchu protestanckiego umiłowania porządku, ale zarazem - indywidualnego podejścia do spraw tak wiary, jak życia, przedkładająca namysł własny nad bezrefleksyjne poddanie się autorytetom i normom, sprawia wrażenie kobiety, która nie lęka się wyzwań stawianych przez życie. Ale tylko do czasu, gdy na jej drodze pojawia się Anka. Spotkanie młodej ambitnej nauczycielki i zwariowanej charyzmatycznej uczennicy liceum może przerodzić się bądź to w ostry konflikt, bądź w beznadziejną miłość. Miłość, przeciw której występują normy obyczajowe, wątpliwości moralne, rodzinne przekonania, wreszcie - zwykła mieszczańska zaściankowość. Głupiec to w talii kart Tarota człowiek, który znalazł się nad przepaścią i jedyną rzeczą, która może go ocalić, jest bezgraniczna wiara w to, że potrafi chodzić po powietrzu. Ewa Schilling opowiada historię związku uwikłanego w sprzeczności, które zdają się nie wróżyć nic poza katastrofą emocjonalną; związku, który im bardziej nie ma racji bytu, tym silniej pragnie się wydarzyć.
Monika Mostowik, taka ładna, Portret, Olsztyn 2004. Monika Mostowik, Akrobatki, Prószyński i S-ka, Warszawa 2006.
Monika Mostowik, Wyrzuty, Prószyński i S-ka, Warszawa 2007.
Mikropowieść o kobietach i mężczyznach mijających się w „parach nie do pary”. Czworokąt mijany. ONE: kelnerka, której hobby to kręcenie tyłkiem, i notoryczna bezrobotna, która nie może przestać uciekać, choć nikt jej nie goni. Czy łączy je tylko wspólny warkocz? ONI: taksówkarz, który uwielbia kobiety tylko wtedy, kiedy śpią, i jego przyjaciel, który pisze nie swój pamiętnik. Czy łączy ich tylko płacz matek? Czwórka tych (nie)typowych ludzi tworzy związki, w których miłość dokonuje swych zwykłych cudów, czyli tego, co możliwe i niemożliwe zarazem. Niby proste, ale gdy do głosu dojdzie to, co do tej pory potrafili ukryć, wszystko się komplikuje.
Monika Mostowik, Histeryjki o May, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008.
| Małe, rozedrgane od poziomu zawartości emocji narracje o May, która jest zbyt prawdziwa, żeby mogła zostać piękną heroiną. Cykl opowiadań albo herstory w trzech wersjach: odsłonach bądź przesłonach. Opowieści napisane z różnych perspektyw narracyjnych: tytułowej bohaterki, jej mężczyzny oraz towarzyszki serca. Czytelnik może uwierzyć narrator(k)om, może się zgodzić z tymi, którym udało się (?!) poznać May, może też posłuchać jej samej. Zagubiona May zatraca się w sobie a inni w niej. Czytelnik zaś domyśla historie o niej, powołuje do życia (w sobie) słuchaczkę, bohaterkę, narratorkę – kochającą czy kochaną, porzucającą czy porzucaną, zdradzającą lub zdradzaną – kochającą ją, jego, niesiebie. Podporządkowane May światy wewnętrzne pogrążają dziewczynę, odbiorca poddaje się jej i cudzym historiom. Każdy może być May. Nikt nie jest nie-May.
„Tego zbioru nie można nazwać po prostu powieścią ani po prostu cyklem opowiadań. Kolejne zdarzenia-przymiarki narracyjne wysnuwane są z hipotetycznych codziennych sytuacji, z typowych scenariuszy kobiecych takich jak miłość, małżeństwo, przyjaźń, choroby. Cechuje je przede wszystkim intensywne skupienie na podmiocie, które odsyła do narratorki jako osoby empatycznej do tego stopnia, że być może tożsamej z May. Empatycznej, a jednak zdystansowanej, świadomej mechanizmów opowiadania. W sprawie tożsamości czekają na nas zresztą liczne niespodzianki, charakterystyczne dla prozy Moniki Mostowik” (Inga Iwasiów).
Magdalena Okoniewska, Mój świat jest kobietą. Dziennik lesbijki, Jacek Santorski & Co, Warszawa 2004.
Urszula Ledzewicz, Gorsze uczucia, Wydawnictwo Nowy Świat, Warszawa 2007.
Maciek Miller, Zakręt hipokampa, Korporacja Ha!art, Kraków 2006.
| Student medycyny zostaje przeniesiony na praktykę lekarską do prowincjonalnych Rudnik. Tam spotyka z jednej strony śliczną lekarkę, lesbijkę na wygnaniu, o rozwiniętym instynkcie macierzyńskim, z drugiej ordynatora szpitala, Karola Pakułę, który prywatnie opiekuje się sierocińcem. Spokojne życie miasteczka zostaje zakłócone, gdy bohater dowiaduje się o urządzanych przez międzynarodową szajkę praktykach pedofilskich w domu dziecka. Podejmuje niebezpieczne śledztwo. Zakręt hipokampa jest książką „o dzieciach, ale nie dla dzieci”. Powieść warszawskiego lekarza dotyka delikatnej natury chłopców i dziewczynek, które mogły od-czuć zły dotyk. A on boli całe życie… Książka nie podświetla autentycznych ani możliwych zdarzeń z dramatu dzieci, ale w bardzo niepozorny i przyzwoity sposób prowadzi do głównego problemu (społecznego) książki: kiedy, gdzie i dlaczego zaczynają działać ludzie o nieczystych intencjach, wykorzystują psychicznie i seksualnie niewinne istoty – dzieci. Nakreślona postać Olafa pokazuje, że potrzeba niezdrowego obcowania z niewiniątkami może tkwić jakoś w psychice… Pojawia się znienacka, nie- lub podświadomie: w chęci bycia blisko potrzebującej ciepła i miłości istoty, jako znamię zarażenia się zapędami i pokusami chorych jednostek. Skoro w powieści mógł krzywdzić lekarz (!) i jego towarzysze, to co dopiero w rzeczywistości?! Każdy może być podejrzany… tak samo jak niewinny.
Ewa Berent, Rdza, Portret, Olsztyn 2007.
Bohaterka Rdzy jest młodą kobietą próbująca wyzwolić się z konwenansów, ograniczeń wieku, płci i obyczajów. Jest też jeszcze dzieckiem, które chce wejść w dorosłość i już wie, że najpierw musi się sparzyć. A skoro ma tę świadomość, dłonie woli sama włożyć w ogień. To ktoś, kto bawi się w bycie dorosłym i śmieje się z dorastania i dzieciństwa, kto likwiduje łatwe granice i zmusza do stawiania wielu pytań. Bezimienna bohaterka Rdzy nie daje odpowiedzi, nie liczy na moment pewności. Zmysłowo doświadczając świata, duchowo rozpoznaje siebie. Świat tej powieści to świat sprzeczności: brutalny seks obok niemal sentymentalnych mrzonek, nienawiść obok bólu rozczarowania, kobieta i mężczyzna, kobieta i kobieta...
Agnieszka Kłos, Całkowity koszt wszystkiego, Rita Baum, Wrocław 2007.
[Szwajcaria] Nicole Mueller, Bo to jest w miłości najstraszniejsze, wyd. 2, posł. M. Janion, Sic!, Warszawa 2004.
Jedna z pierwszych w Polsce, głośnych powieści lesbijskich. Napisany z pasją i wspaniałą ironią utwór, zbudowany na wzór mozaiki z 498 fragmentów, opowiada historię namiętnego związku dwóch kobiet. Akcja rozgrywa się w Paryżu i Zurychu lat 90. Véronique poznaje Nicole i dla niej wraz z dziećmi opuszcza męża, by na kilka dni przed rozwodem do niego wrócić. Nicole, jak romantyczni kochankowie, nie może pogodzić się z utratą ukochanej. Bo to jest w miłości najstraszniejsze to opis kolejnych etapów żałoby, zakończonej jednak wyzwoleniem. Książka kryje w sobie jeszcze jeden temat – narodziny pisarki i jej dzieła. Maria Janion w swoim posłowiu analizuje topos miłości romantycznej, która w powieści Müller odżyła we współczesnej, homoseksualnej formie.
[Wielka Brytania] Sarah Waters, Muskając aksamit, przeł. M. Gawlik-Małkowska, Prószyński i S-ka, Warszawa [2004] (BIP). [FILM]
Literacki coming out Sarah Waters. Anglia, schyłek XIX wieku. 18-letnia Nancy Astley poddaje się urokowi Kitty, udającej na scenie chłopca ślicznej artystki rewii w Canterbury. Co wieczór przyjeżdża z rodzinnego Withsable, by ja podziwiać, aż w końcu zaintrygowana nią aktorka zaprasza Nan do swej garderoby. Córka właściciela gospody z owocami morza zostaje garderobianą Kitty i obie wyjeżdżają do Londynu. Tam razem występują w duecie i tam również ich namiętność przysparza dziewczętom wiele bólu i goryczy.
Sarah Waters, Niebanalna więź, przeł. M. Gawlik-Małkowska, Prószyński i S-ka, Warszawa [2004] (BIP).
Londyn, 1874 rok. Margaret Prior, inteligentna, niezależna młoda dama, aby odzyskać równowagę psychiczną po śmierci ojca, zaczyna odwiedzać więźniarki odsiadujące karę w ponurym zakładzie Millbank. Tam, wśród pospolitych złodziejek, morderczyń i ulicznic, spotyka Selinę Dawes, która do niedawna święciła triumfy w londyńskim towarzystwie jako nadzwyczaj uzdolnione medium. Początkowo Margaret sceptycznie odnosi się do „talentu” dziewczyny. Potem jednak stopniowo zaczyna wkraczać w świat duchów i cieni. Między obiema młodymi kobietami wytwarza się niezwykła więź...
Sarah Waters, Pod osłoną nocy, przeł. M. Gawlik-Małkowska, Prószyński i S-ka, Warszawa 2006.
Rok 1947, powojenny Londyn. Kay, Helen, Duncan i Viv: losy czworga głównych bohaterów, którzy próbują ułożyć sobie życie w nowej rzeczywistości przedstawione są na zasadzie retrospekcji. Ich ścieżki łączą się i przeplatają ze sobą, tworząc sieć zagadkowych powiązań i zależności...
Sarah Waters, Złodziejka, przeł. M. Gawlik-Małkowska, Prószyński i S-ka, Warszawa 2007. [FILM]
Stylowy kryminał gotycki, romans lesbijski z wiktoriańską Anglią w tle. 1862 rok. Susan Trinder, córka złodziejki i morderczyni, mieszka w Londynie w domu oszusta i pasera. Panna Maud Lilly – wykształcona młoda dama – wychowuje się w posiadłości wuja, miłośnika i kolekcjonera pornograficznych publikacji. Obie osiemnastolatki są sierotami, pozbawionymi własnego życia – tyle do tej pory miały ze sobą wspólnego. Któregoś dnia, za sprawą pewnego Dżentelmena, losy obu dziewcząt się łączą...
Jeanette Winterson, Płeć wiśni, przeł. Z. Batko, Rebis, Poznań 2001 (Salamandra). [FILM] Jeanette Winterson, O sztuce. Eseje o ekstazie i zuchwalstwie, przeł. Z. Batko, Rebis, Poznań 2001. Jeanette Winterson, Namiętność, przeł. J. Gołyś, Rebis, Poznań 2002 (Salamandra). Jeanette Winterson, Zapisane na ciele, przeł. H. Mizerska, Rebis, Poznań 2000 (Salamandra). Jeanette Winterson, Nie tylko pomarańcze..., przeł. W. Łyś, Rebis, Poznań 2000 (Salamandra). Jeanette Winterson, Podtrzymywanie światła, przeł. K. Karłowska, Rebis, Poznań 2005 (Salamandra).
Zoë Heller, Notatki o skandalu, przeł. J. Prądzyńska, Muza, Warszawa 2004. [FILM]
Sheba Hart, ponadczterdziestoletnia nauczycielka ceramiki, nawiązała romans ze swoim uczniem i została oskarżona o molestowanie nieletnich. Ten skandal rozdmuchuje chętnie miejscowa prasa. Całą historię opowiada Barbara Covett, (krypto)lesbijka, nauczycielka z tej samej szkoły, chorobliwie zafascynowana Shebą od pierwszego spotkania. Na przemian pasjonująca i irytująca, błyskotliwa i złudna opowieść o obłudzie, fałszu i niemożności porozumienia między ludźmi.
[USA] Alice Walker, Kolor purpury, przeł. M. Kłobukowski, Muza 2003 [FILM]
| Głośna feministka (wyłoniona przy okazji trzeciej fali nurtu) i czarnoskóra pisarka amerykańska Alice Malsenior Walker (1944) jest również aktywistką polityczną. Wprawdzie zasłynęła w mediach skierowanym do prezydenta Billa Clintona w 1996 proteście w sprawie embarga nałożonego na Kubę, jednak nic z działań aktywistki nie przyćmi jej dokonań literackich. Jedna z najpopularniejszych pisarek afroamerykańskich jest autorką zbiorów poezji i opowiadań, a także powieści. Rozgłos i pamięć czytelników/podglądaczy przyniosła jej książka Kolor purpury (1982; pierwsze polskie wydanie – 1992) – zdobywczyni Pulitzera i American Book Award. Bohaterka powieści, półanalfabetka Celia, uciesznie, pokracznym stylem, w formie pełnych emocji listów do Boga i siostry Nettie opowiada tragiczną historię swojego życia. Była wielokrotnie gwałcona przez męża matki, pozbawiono ją dwójki dzieci, wydano za mąż za brutalnego wdowca. Nieoczekiwanie okazało się, że zadośćuczynienie za krzywdy doznane od mężczyzn kobieta może znaleźć tylko w ramionach innej kobiety... Biedna Murzynka z Georgii, stopniowo wydobywa się ze stanu poniżenia, osiąga dojrzałość duchową i niezależność materialną. W 1985 roku powieść sfilmował, popularyzując historię Afroamerykanki w miłości (dwóch kobiet) i odrzuceniu Steven Spielberg, w głównej roli obsadzając Whoopi Goldberg. Ekranizacja The Color Purple tytułem nawiązuje do koloru symbolizującego miłość lesbijską, która subtelnie, pełna niedopowiedzeń tyczy relacji między głównymi bohaterkami.
Jane Bowles, Dwie poważne damy, przeł. A. Sosnowski, PIW, Warszawa 2005 (Spojrzenia).
Jedyna powieść Jane Bowles (pierwsze wydanie – 1943), w przekładzie wybitnego poety, który prezentował sylwetkę pisarki w „Literaturze na Świecie” 2003, nr 7–8. Słodko-gorzki pean na cześć kobiecej wolności. Tytułowe dwie poważne damy to Christina Goering i Frieda Copperfield. Pierwsza, zamożna niezamężna kobieta, poszukuje świętości, a w efekcie zostaje luksusową damą do towarzystwa. Druga porzuca nieciekawego męża, wyrusza do Panamy, gdzie zakochuje się w prostytutce imieniem Pacifica. Powieść Bowles została uznana za arcydzieło przez takich twórców jak Tennesse Williams, John Ashbery czy Truman Capote, który opatrzył ją wstępem.
Michael Cunningham, Godziny, przeł. M. Charkiewicz, B. Gontar, Rebis, Poznań 2004 [FILM]
Poruszająca, wypełniona skrajnymi namiętnościami powieść. Historie kobiet, które szamoczą się między pragnieniem miłości a wpojonymi zasadami, między nadzieją a rozpaczą, próbując odnaleźć radość życia na przekór temu, czego oczekują od nich przyjaciele, kochank(ow)i(e) czy rodzina. Clarissa Vaughan, mieszkanka współczesnego Nowego Jorku, nazwana przez mężczyznę, którego (też) kocha(ła), panią Dalloway, jest wydawcą. Laura Brown - gospodynią domową uwięzioną w dusznym, beznamiętnym małżeństwie. Autor, zainspirowany autobiograficznymi zapiskami i relacjami oraz twórczością Virginii Woolf, umieszcza akcję na przemian w różnych okresach XX w., splatając losy swoich dwóch bohaterek z wątkami zaczerpniętymi z życiorysu pisarki i jej tekstów. Nawiązuje do jej niepowtarzalnego stylu, przemawiając jednak własnym głosem.
[por. Virginia Woolf: Pani Dalloway + Orlando + Chwile wolności. Dziennik 1915–1941 + Chwile istnienia]
[Francja] Christine Angot, Kazirodztwo, przeł. Ewa Wieleżyńska, W.A.B., Warszawa 2005 (Seria z Miotłą).
Temat powieści Christine Angot jest potrójny, każda jego część łamie jakieś tabu: homoseksualizm, kazirodztwo i szaleństwo. Autorka, realizując postulat całkowitej szczerości, zachowuje w tekście rzeczywiste imiona swoich bliskich, przyjaciół i rodziny, dokonuje wiwisekcji własnego wnętrza, której intensywność nikogo nie może pozostawić obojętnym. Angot nie chce tworzyć żadnej literatury, odrzuca artystyczną formę. Jej tekst jest intymnym wyznaniem, pełnym goryczy i złości. Fabułę Kazirodztwa stanowią dwie pogmatwane historie namiętności połączonej z nienawiścią. Pierwsza to zapis homoseksualnej miłości pisarki do lekarki Marie-Christine, druga zaś to dotkliwe w swej drobiazgowości świadectwo kazirodczego związku z ojcem. Bezkompromisowość w ukazywaniu szczegółów erotycznych zbliżeń przyniosła Angot miano skandalistki, a gorączkowy, szalony rytm jej prozy, uznanie wśród krytyków. Publikacja Kazirodztwa we Francji wzbudziła dyskusje, które uczyniły z autorki głośną postać tamtejszej sceny literackiej.
[Niemcy – Żydzi] Erika Fischer, Aimée i Jaguar. Historia pewnej miłości, Berlin 1943, przekł. K. Weintraub, Czarne, Wołowiec 2008 (Lilith). [FILM]
Berlin, rok 1942. Lilly Wust, mężatka, czworo dzieci, wiedzie życie milionów niemieckich kobiet. Ale pewnego dnia poznaje 21-letnią Felice Schragenheim. Zaczyna się miłość nieomal od pierwszego wejrzenia. Aimée & Jaguar snują plany na przyszłość, piszą do siebie wiersze i listy miłosne, zawierają kontrakt małżeński. Kiedy Jaguar-Felice wyznaje ukochanej, że jest Żydówką, groźna tajemnica jeszcze bardziej wiąże ze sobą obie kobiety. Ale ich szczęście trwa krótko. 21 sierpnia 1944 r. Felice zostaje zatrzymana i deportowana. Erica Fischer wysłuchała opowieści 80-letniej Lilly Wust i opracowała ją w formie przejmującego świadectwa. Po ukazaniu się książki w 1994 roku do autorki zaczęli zgłaszać się nieznani dotąd świadkowie, uzupełniając kolejne wydania o nowy materiał. Dzięki adaptacji filmowej Maxa Färberböcka z Juliane Köhler i Marią Schrader w rolach głównych, historia Aimée i Jaguara stała się znana na całym świecie.
[Chiny] Min Anchee, Czerwona Azalia. O życiu i miłości w Chinach, przeł. M. Madaliński, wyd. 2, Albatros, Warszawa 2001.
| Pełna dramatyzmu, szokująca autobiografia młodej chińskiej dziewczyny dorastającej i wychowującej się w okresie rewolucji kulturalnej. Opowieść o osamotnieniu i wyobcowaniu, o życiu w atmosferze politycznej i seksualnej represji, a także o miłości (ścigany prawem związek między dwiema kobietami), odwadze, nadziei i wytrwałości. Piękna proza, uważana za jedno z najważniejszych dokonań literatury Chin minionego dziesięciolecia. Anchee Min urodziła się w Szanghaju w 1957 roku. Jako uczennica należała do hungwejpinów, była członkiem szkolnego komitetu rewolucyjnego. W wieku 17 lat trafiła do komuny wiejskiej. Wybrana do roli rewolucjonistki, byłej kochanki Mao Zedonga, wyjechała do Szanghaju, gdzie grała w filmach propagandowych. Po śmierci Mao w 1976 roku i procesie tzw. Bandy Czworga popadła w niełaskę. W 1984 roku z pomocą aktorki Joan Chen opuściła Chiny. Obecnie mieszka w USA z drugim mężem, byłym weteranem wojny wietnamskiej. Jej pierwsza książka, autobiograficzna Czerwona Azalia wydana w 1993 roku, stała się międzynarodowym bestsellerem przełożonym na kilkanaście języków. Prawa filmowe zakupiła wytwórnia Metro-Goldwyn-Mayer, zaś realizacji filmu podjął się Oliver Stone.
Mian Mian, Cukiereczki, tłum. K. Kulpa, W.A.B., Warszawa 2007 (Seria z Miotłą).
Jeden z głośniejszych debiutów literackich ostatnich lat w Chinach. Historia szalonej miłości, buntu i upadku, rozgrywająca się u schyłku XX wieku w mrocznym, podziemnym świecie chińskich nocnych klubów, drobnych gangsterów, narkotyków i prostytucji, rozumianej i akceptowanej homoseksualności, ale nieświadomości wobec zagrożenia AIDS. Hong, wrażliwa i niepokorna siedemnastolatka, rzuca szkołę – co w ówczesnych Chinach oznaczało rezygnację z życiowych perspektyw – i wyjeżdża z rodzinnego Szanghaju. W rozkwitającym wówczas mieście Shenzhen doświadcza prawdziwych niebezpieczeństw, rozpoczyna karierę szansonistki, poznaje, co to narkotyki, seks i alkohol, wreszcie spotyka Saininga, młodego muzyka, i w jej życie wdziera się wielka miłość. Razem zanurzają się w szaleńczy rytm ciemnej strony miasta. Książka Mian Mian, widziana jako obrazoburcza i wywrotowa, nazwana przez chińskich cenzorów „świadectwem duchowego brudu”, niektórym przypominająca swym gorączkowym rytmem powieści Jacka Kerouaca, jest niedojrzałą, a jednak przejmującą, wyjątkowo osobistą opowieścią o młodzieńczych rozczarowaniach i samotności.
[Ukraina] Oksana Zabużko, Dziewczynki, w: Siostro, siostro, przeł. K. Kotyńska i D. Mońko, W.A.B., Warszawa 2007 (Seria z Miotłą).
Nastrojowe opowiadanie inicjacyjne o uczuciu dwóch szkolnych koleżanek, Leny i Darki, oraz jego tragicznych, ale i zbawczych skutkach. Monolog wewnętrzny przeplatany zobiektywizowaną narracją 3-osobową. Opowiadanie o lesbijskiej fascynacji dziewczyńskiej (do porównania z Fucking Amal) jako wycieczka do przeszłości, pozwalająca zrozumieć siebie, odbudować pamięć i tożsamość.
Zobacz też – Santiago Roncagliolo, Wstyd, przeł. T. Pindel, Znak, Kraków 2007. [FILM]
Mąż uprawiający stosunki poza domową sypialnią nie umie powiedzieć żonie, że umiera na raka ani okazać jej uczuć, gdy je wreszcie pojmie. Ta – znudzona małżeństwem – pisze sama do siebie pikantne listy miłosne, urywa się z domu, by wzbudzić w nim zazdrość, czym zasługuje sobie na miano romansującej zdrajczyni. Tymczasem córka izoluje się od rodziców, przeżywając pierwszą, nastoletnią, nieszczęśliwą miłość do koleżanki.
WOMEN & LYRICS
Tamara Bołdak-Janowska, Rozdziały, Borussia, Olsztyn 2007. (Biblioteka „Borussii”). Ewa Furgał, Ekstremizmy, Portret, Olsztyn 2008.
rafalala (rafalala.bloog.pl/)
rafalala (1982) to „pierwszy warszawski transwestyta piszący wiersze i nie tylko”. Swoją twórczość nazywa „połączeniem dziecięcej ciekawości świata, kobiecej erotyki oraz makabry”. Odarta z eufemizacji zmysłowość miesza się u rafalali z brutalnym uwielbieniem konkretu, przywiązaniem do rekwizytów i przymiotów cielesności, ubioru i gestów („w głowie myśl stoczyła się do oczu, posłała ci spojrzenie. / spojrzenie: «nie kochamy się ostatnio, choć kochamy się bardzo»”).
TRANSGRESJE, KONWERSJE, HERMAFRODYTYZM
Christopher Wilson, Ballada o Lee Cottonie, przeł. M. Potulny, Niebieska Studnia, Warszawa 2007.
Lee Cotton przyszedł na świat w stanie Missisipi w 1950 roku. Był synem czarnoskórej Amerykanki i białego jak śnieg islandzkiego marynarza - czarnym chłopcem o bladej skórze i włosach blond. Wychowany w murzyńskiej społeczności chłopak trafia do armii i doznaje tam nieszczęśliwego wypadku. Uszkadza w nim samochód wojskowy i rani swoje krocze. Na amen. Dzięki lekarzowi eksperymentatorowi z US Army został operacyjnie przemieniony w kobietę, zachowując męski umysł (o IQ znacznie przewyższającym wynik polskiej Dody Elektrody) i skłonność do dziewczyn. Po zmianie płci stał/a się zatem Lee... homoseksualistką. Nie poprzestaje na tym ucieleśniony ideał dziecka rodzonej matki (Natury?) i (sławnego, bogatego po latach praktyk z transseksualist[k]ami) chirurga plastycznego. Z wiekiem bohater/ka przechodzi kolejne metamorfozy, wstrząsy prywatne i w bogatym życiu towarzysko-zawodowym seksbomby fotografki. Dzięki nietypowym przemianom (szarżujące geny afroamerykańskiej matki sprawiają, że Cotton zostaje powabną czekoladką - mulatką kochającą kobiety), wrodzonym talentom, sprytowi i błyskotliwemu umysłowi (płeć mózgu?) robi błyskotliwą karierę. Zdobywa cenne doświadczenia, którymi dzieli się (jak z łopatą czy obuchem w ręku) z czytelnikiem: z bycia dyskryminowaną, prześladowaną, mordowaną, potępianą i... kochaną. Christopher Wilson, rodowity Brytyjczyk, kreśli niezwykle wiarygodny i malowniczy obraz Południa Stanów Zjednoczonych połowy XX wieku. Swojemu bohaterowi towarzyszy w fascynującej, trwającej ponad dwadzieścia lat podróży przez Amerykę, dokumentując jego niewiarygodne zmagania z tożsamością, kolorem skóry, płcią. Książka przewrotna, dowcipna i pasjonująca.
Jeffrey Eugenides, Middlesex, przeł. W. Kurylak, Sonia Draga, Katowice 2004.
Wiosną 1974 roku Calliope Stephanides, uczennica szkoły dla dziewcząt w Grosse Point, Michigan, odkrywa w sobie pociąg fizyczny do koleżanki z klasy, truskawkowej blondyny, namiętnej palaczki papierosów, przejawiającej wyraźne talenty aktorskie. Pasja, jaka rozwija się ukradkiem pomiędzy nimi - równolegle z brakiem dojrzewania u Callie - prowadzi tę drugą do podejrzeń, że jest inna niż reszta dziewcząt. W rzeczywistości jednak nie jest w ogóle dziewczyną. Wytłumaczeniem tego szokującego stanu spraw jest rzadka mutacja genetyczna - oraz pewna tajemnica - która ciągnęła się za dziadkami Callie od upadającego imperium tureckiego, poprzez Detroit za czasów prohibicji, przetrwała dni świetności Samochodowego Miasta, bunty na tle rasowym w roku 1967 oraz drugą migrację rodziny, do obcego kraju zwanego przedmieściami. Dzięki genowi Callie jest po części dziewczyną, po części chłopcem. I nawet chociaż epickie podróże genu się zakończyły, jej własna odyseja dopiero się zaczęła. Obejmująca osiem dekad - i jedno niezwykle trudne dojrzewanie - długo oczekiwana druga powieść Jeffreya Eugenidesa (autora zekranizowanych Przekleństw niewinności) jest świetną, całkowicie wyjątkową baśnią o skrzyżowanych rodowodach, subtelnościach płci oraz głębokich, nieczystych ponagleniach pożądania.
Yoshimoto Banana, Kuchnia, przeł. A. Zielińskiej-Elliott, PIW, Warszawa 2004 (Spojrzenia).
Debiut publikującej pod pseudonimem, młodej japońskiej pisarki Yoshimoto Maiko (1964), zaliczanej do pokolenia mangi, który stał się światowym bestsellerem. (Po ukazaniu się tej książki w 1988 roku w Japonii zapanowała prawdziwa bananomania). Tom zawiera dwa dopełniające sie utwory, napisane eleganckim i subtelnym zarazem językiem. Tytułowa Kuchnia i towarzyszący jej Moonlight Shadow opowiadają o jedzeniu, (trans)seksualności, miłości i utracie najbliższych. W nietypowy, narracyjny, traktują o wyrastaniu z sennej, marzycielskiej młodzieńczości oraz przechodzeniu na stronę dorosłości. Główna bohaterka, Mikage Sakurai, po śmierci rodziców i swojej ukochanej opiekunki – babci – zamieszkuje w pokoiku lub w kuchni u swojego przyjaciela Yuichiego, półsieroty. Tam też poznaje jego tatomatkę – Erico, która pracuje w klubie nocnym i tak naprawdę jest... eksmężczyzną („Ona, będąca jednocześnie nim”). Mikage dowiaduję się o tym już pierwszego dnia, kiedy jej przyjaciel pyta ją: – Zatkało cię na widok matki? – Uhm, przecież jest taka piękna – odpowiedziałam szczerze. – Przecież – powiedział Yuichi ze śmiechem, wstając i siadając przede mną na podłodze – miała operację plastyczną. – Tak? – rzuciłam, ukrywając zdziwienie. – To nic dziwnego, że wcale nie jesteście podobni. – Ale zorientowałaś się? – mówił dalej, jakby na siłę powstrzymując się od śmiechu. – Że jest mężczyzną? Proza Japonki nawiązuje do tradycji estetyki mono no aware, czyli nieuchwytności, ulotności rzeczy, zgodnie z którą piękno wynika właśnie z nietrwałości. Bardzo popularna także na Zachodzie Banana Yoshimoto w swojej praktyce opowiadania balansuje na granicy jawy i snu, jest bardzo oniryczna, zwiewna, melancholijna, poetycka, czasem czułostkowa. Z drugiej strony nie boi się poruszać takich tematów jak zmiana płci, lesbianizm, prawie namacalna, fizyczna samotność i śmierć.
Mehmet Murat Somer: Zabójstwo Buziaczka, przeł. A. Polat, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008; Zabójstwa proroków, przeł. A. Polat, Prószyński i S-ka, Warszawa 2009.
| Zamordowany Buziaczek – albo inaczej Panienka Fevzi – był kiedyś uwikłany w niezwykły romans. Kto i w jakim celu popełnił zbrodnię? W kręgu podejrzanych jest gospodyni domowa, dziwna dziennikarka, hipnotyzer amator i członek pewnej bardzo konserwatywnej partii… Mehmet Murat Somer prowadzi nas za swoim bohaterem, jedynym w historii literatury kryminalnej detektywem-transwestytą w sam środek ciemnych stambulskich nocy, tam, gdzie wydarzyła się zbrodnia. Pozwalając nam obserwować niezwykły światek transwestytów i innych barwnych postaci, pokazuje, jak wiele łączy ludzi „porządnych” z tymi, którzy powszechnie uznawani są za „zboczeńców” (i którzy zazwyczaj stają się ofiarami tych pierwszych).
W połowie stycznia 2009 ukazał się po polsku drugi tom transkulturowego cyklu: Zabójstwa proroków (Peygamber cinayetleri). Znowu jest ostro, komicznie, ale jeszcze bardzie kryminalnie: „Wróciłem do domu, zasiadłem przed Internetem i zacząłem przeglądać nagłówki wiadomości. To, co znalazłem, niewiele mi pomogło… Róża naprawdę nazywała się Józef Seczkin i przyjechała znad Morza Czarnego. Już wiedziałem, co miał na myśli Szukru mówiąc o niej 'biało-różowa': chodziło o kolor włosów i karnację. Zaciekawiło mnie, dlaczego chłopak tak wcześnie został transwestytą. W dzisiejszych czasach nikt już nie myśli o moralności i wyższych wartościach! Tak właśnie kończą dzieci, którym brak autorytetów! – pisał dziennikarz, a ja w duchu postanowiłem jak najprędzej rozwalić serwer jego gazety. Ten pismak i jego naczelny zasłużyli sobie na niezłe lanie!”. Dzięki kolejnej ironicznej powieści Mehmeta Murata Somera czytelnik zatacza się do ciemnych uliczek Stambułu. Bohater i narrator – doskonale wykształcony, świetnie zbudowanym i pociągający transwestyta, który umie cieszyć się życiem i w razie potrzeby potrafi uwieść każdego – na własną rękę rozpoczyna śledztwo w sprawie serii dziwnych zabójstw.
Szybkie tempo, ironiczne spojrzenie na kobiecość i męskość, humor i wdzięk – Zabójstwo Buziaczka i Zabójstwa proroków to zaskakujące LGBTQ, przezabawne kryminały. Sam Pedro Almodovar sfilmuje perypetie detektywki, klubowiczki, latawicy wizytującej stambulskie rejony dna.
Turecki pisarz i scenarzysta, Mehmet Murat Somer, pracował przy wielu filmach i serialach telewizyjnych, a także jako krytyk muzyczny. Jego bestsellerowa seria kryminałów Hop-Cziki-Yaya dotychczas ukazała się w 11 krajach. Mieszka w Stambule i Rio de Janeiro.
Virginia Woolf, Orlando, przekł. T. Bieroń, Znak, Kraków 2006.
Szesnastoletni chłopak na dworze królowej Elżbiety i trzydziestosześcioletnia kobieta w drugiej dekadzie dwudziestego wieku nie tylko noszą to samo imię, Orlando, lecz są właściwie jedną i tą samą osobą. Od lat niewydawana w Polsce wybitna powieść genderowa Virginii Woolf o płynności granic między kobietą i mężczyzną, przeszłością i przyszłością, światem realnym i wyobrażonym.
Orlando (1928) powstał mniej więcej w tym samym czasie, co głośny esej Virginii Woolf Ich własny pokój (1929), w którym Woolf, odtwarzając trudną sytuację piszących kobiet, a właściwie próbując dociec przyczyn ich nieobecności w literaturze, przedstawiła koncepcję androginiczności każdego twórczego umysłu. Opowiedziana w Orlando historia transgresji, bez względu na to, czy będziemy odczytywać ją jako wizję współistnienia cech męskich i kobiecych, tworzących swoiste continuum, czy też jako próbę zakwestionowania samego ich rozróżnienia, w imię wiary w istnienie trzeciej płci, w sposób oczywisty koresponduje z tą koncepcją. Piszę „w sposób oczywisty”, choć istnieją krytycy, którzy tej oczywistości nie zauważają. W jednym z polskich opracowań czytamy na przykład, że Orlando to „trudna do rozszyfrowania fantazja, symbolizująca m.in. metamorfozy, jakie przechodzi duch narodu angielskiego w ciągu czterystu lat”. No comments. Orlando jednak wcale nie jest chłodnym traktatem na abstrakcyjny temat androginii, ale autentycznym, żarliwym listem miłosnym, jaki kobieta napisała dla kobiety. Wieloletnia przyjaźń między Virginią Woolf a Vitą Sackville-West, której rzecz jest dedykowana, wcale nie miała platonicznego charakteru. Jak wynika z opublikowanej w ostatnich latach korespondencji Woolf i Sackville-West, obie pisarki były kochankami. Na tej podstawie Sherron E. Knopp uważa Orlando już nie za literacką fantazję na temat mitu androgyne, lecz za „pierwszy pozytywny i do tej pory niezrównany portret safizmu w literaturze”. Vita jest nie tylko adresatką tego listu-powieści, ale także pierwowzorem Orlandy. Ona też pojawia się na fotografiach, którymi wzbogacone było pierwsze wydanie książki. Fotografie te, wybrane przez Virginię i Vitę z rodzinnego albumu Sackville-Westów, przedstawiają Vitę w rozmaitych męskich i damskich przebraniach. Warto wspomnieć, że w latach 1926-27 Vita odbyła dwie podróże na wschód, zatrzymując się na dłużej w Teheranie. Aby było ciekawiej, a temat androgyne nabrał kolorów, na portret w postaci Orlanda nakłada się portret męża Vity, Harolda Nicolsona, homoseksualisty, który pracował w ambasadzie brytyjskiej w Konstantynopolu i przebywał tam podczas przewrotu Młodych Turków w styczniu 1913 roku. Opublikowanie powieści o safickim uczuciu było w czasach Virginii Woolf przejawem odwagi. Być może dlatego pisarka próbowała zbagatelizować znaczenie swej powieści, nazywając ją literackim wybrykiem. Dobrze pamiętała skandal, jaki wywołała cztery lata wcześniej powieść Challenge Vity Sackville-West, znanej ze swoich burzliwych homoseksualnych romansów. Kilka zaś miesięcy po ukończeniu Orlanda ukazała się powieść Radclyffe Hall The Well of Loneliness (1928). W książce tej, ze wstępem Havelocka Ellisa, Hall podjęła temat miłości lesbijskiej otwarcie, doprowadzając do kolejnego skandalu obyczajowego, który zakończył się dwudziestoletnim cenzorskim zapisem, mimo że książki bronili E.M. Forster, Julian Huxley, Vera Brittain czy Woolfowie. Ta głośna sprawa posłużyła mieszczańskim obrońcom moralności do ataku na prowokacyjną niezależność grupy Bloomsbury, której członkowie, jak mówiono, „z równym zapałem dyskutują o sodomii, co o Boecjuszu”. Wydawało się rzeczą nieuniknioną, że powieść, która nieustannie mieni się wielością form i tożsamości, pojawi się w Polsce również pod wieloma postaciami. I tak też się stało. Nie mamy w polszczyźnie jednego Orlanda, lecz dwa [...] niezależne przekłady [Tomasza Bieronia, wznowiony w serii klasyki Znaku, i Władysława Wójcika]. Polski Orlando zachował swoją androginiczną naturę i pojawił się naraz pod dwiema postaciami: męską i kobiecą. Mamy bowiem zarówno Orlanda, jak i Orlandę. (Jerzy Jarniewicz)
Tahar Ben Jelloun, Dziecko z piasku. Święta noc, przeł. M. Cebo, Warszawa 1990.
W spolszczonym dyptyku pojawiają się tematy pasjonujące Ben Jellouna: związek tradycji islamu ze współczesnym życiem muzułmańskiej familii, poszukiwanie tożsamości kulturowej jednostki w nieprzyjaznym otoczeniu. Motywy te osadzone są w przeprowadzonym z wrażliwością wątku fabularnym. Warto też zwrócić uwagę na wyszukany, poetycki język, jakim posługuje się autor. Francuskojęzyczny pisarz i poeta pochodzenia marokańskiego często opisuje losy kobiet w tradycyjnych arabskich strukturach rodzinnych, poruszając drażliwe tematy, jak np. prostytucja dziecięca, problem tożsamości płciowej, seksualności (także nieheteronomatywnych) czy pozycji społecznej kobiet. Bohater(ka) Dziecka z piasku przeistacza się z niechcianej córki w pożądanego syna tatusia, brata dla swoich równie pechowo urodzonych (bez przyrodzenia a z płcią żeńską w papierach) sióstr i dziedzica pozostałego majątku rodzinnego.
TEORIA, KRYTYKA, KONTEKSTY
Robert Biedroń, Tęczowy elementarz, czyli (prawie) wszystko, co chcielibyście wiedzieć o gejach i lesbijkach, AdPublik, Warszawa 2007.
Czy homoseksualność to choroba, która zagraża rodzinie? Czy papież potępia osoby homoseksualne? Czy geje tworzą stałe związki? Czy można wyleczyć się z bycia lesbijką? Po co organizowane są Parady Równości? Na te oraz wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie w najnowszej książce znanego działacza Kampanii Przeciw Homofobii – Roberta Biedronia. To pierwsze na polskim rynku quasi-podręcznikowe, popularyzatorskie opracowanie zagadnień dotyczących homoseksualności i problemów mniejszości seksualnych w Polsce. Autor wypowiada się w podstawowych kwestiach nurtujących osoby z „branży” i spoza środowiska gej/les, szczególnie uprzedzonych i nieuświadomionych. W jednym tomie zebrał najczęściej zadawane i najbardziej interesujące pytania, na które przyszło mu odpowiadać podczas rozmów prywatnych i spotkań publicznych – w formie pierwszego polskiego tęczowego elementarza. Biedroń przedstawia fakty i obala mity dotyczące stosunku Kościoła katolickiego do homotematów, trudnych relacji z najbliższymi, bezpiecznego seksu czy po prostu życia prywatnego przeciętnej osoby homoseksualnej. Autor pisze swoje odpowiedzi w błyskotliwy, dowcipny, nienaukowy sposób. Prosto i przystępnie dla czytelnika formułuje podstawowe informacje i głębsze wyjaśnienia, rozprawia się ze wieloma uprzedzeniami i stereotypami, z jakimi muszą się zmagać w codziennym życiu osoby o orientacji bi- i homoseksualnej, transwestyci i transseksualiści oraz ich towarzysze i przyjaciele. Książka przeznaczona jest dla wszystkich, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę, poznać i zrozumieć siebie lub swoich bliskich. Albo zwyczajne wyrobić sobie własne zdanie na temat jednej z najbardziej kontrowersyjnych kwestii zaistniałych w debacie publicznej po 1989 roku.
Katarzyna Bielas, Dzianina z mięsa, Czarne, Wołowiec 2009 (Rozmowy).
| Czym jest dobry wywiad? Porywającą rozmową? Dialogiem złożonym z trafnych pytań i niebanalnych odpowiedzi? Szczerym wyznaniem, a może intelektualnym sporem? Zapis rozmów Katarzyny Bielas pokazuje, że tym wszystkim i jednocześnie czymś więcej, co może zaistnieć jedynie w kontakcie niepowtarzalnej indywidualności rozmówcy z czujną wrażliwością doświadczonego dziennikarza. Dzięki uważnej obecności autorki wybitne osobistości życia kulturalnego, społecznego i naukowego odkrywają nieznaną twarz, przywołują nietuzinkowe wspomnienia, dzielą się niepokojem twórczym i metafizycznym, zarażają pasją życia. Znakomita i mądra lektura, uniwersalna w swym przesłaniu, utkana z pełnokrwistych opowieści. Jak dzianina z mięsa. Wśród rozmówców i rozmówczyń m.in. Małga Kubiak, Jonas Gardell, Yossi Avni, Grzegorz Jarzyna i Krystian Lupa, Kamil Sipowicz, Maria Janion, Bożena Umińska-Keff, Izabella Filipiak.
Katarzyna Bielas to krajowa mistrzyni wywiadu reportażowego. Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, od 1989 roku dziennikarka „Gazety Wyborczej” (obecnie „Dużego Formatu”), wcześniej w Dyskusyjnych Klubach Filmowych i w Ośrodku Teatralnym Akademia Ruchu. Zajmuje się szeroko pojętą tematyką kulturalną (film, teatr, muzyka, literatura – w tym gejowska, sztuki plastyczne, psychologia, feminizm, gender). Przeprowadziła rozmowy z wieloma znanymi ludźmi kultury – pisarzami, reżyserami, aktorami, operatorami, muzykami, psychologami, naukowcami. Za swoje publikacje w 2007 roku otrzymała Nagrodę im. Barbary N. Łopieńskiej (za najlepszy wywiad prasowy, z Marianem Pankowskim) i nagrodę Fundacji Równości, Hiacynt, w kategorii media (za teksty „promujące idee różnorodności i pochwałę indywidualizmu”). Jest współautorką (razem z Jackiem Szczerbą) dwóch książek-wywiadów: z Andrzejem Łapickim – „Po pierwsze: zachować dystans” (1999) oraz z Tadeuszem Konwickim – „Pamiętam, że było gorąco” (2001). Jej teksty były publikowane m.in. w antologiach „Wysokich Obcasów” – „Portrety” (2002) i „Twarze” (2003), a także w książkach zbiorowych: „Lekcja pisania” (1998), „Andrzej Wajda o polityce, o sztuce, o sobie” (2000), „Grand Press. Dziennikarskie hity 2006” (2007). Tom „Dzianina z mięsa”, inicjujący serię wydawnictwa Czarne, to kontynuacja i rozszerzenie projektu „Niesformatowani” – pokazywania osobowości ludzi kultury oraz ich przekazu artystyczno-intelektualnego w perspektywie (auto)biograficznej i wobec życia publicznego.
Katarzyna Bielas, Niesformatowani. Rozmowy, Znak, Kraków 2007.
| Tytuł Niesformatowani mówi właściwie wszystko o rozmówczyniach i rozmówcach, jest również nawiązaniem do „Dużego Formatu”, dodatku do „Gazety Wyborczej”, w którym autorka pracuje i z którego pochodzi duża część tekstów. Do książki wybrano 20 wywiadów z ludźmi kultury (niektóre publikowane w „Wysokich Obcasach”) z osobami różniącymi się wiekiem, zawodem, dorobkiem, religią, filozofią, stylem życia, poglądami, relacjami ze światem, orientacją seksualną, rodzajem dyskomfortu czy opresji, z jakimi się zmagają, i – co ważne – płcią. Wywiady były robione w różnym czasie i nie są ułożone chronologiczne, bo chodzi w nich głównie o problematykę, prywatne poszukiwania i punkty zwrotne. Poruszają tematykę związaną z różnymi rodzajami sztuki, psychologiczną, religijną, filozoficzną, feministyczną, seksualną, dają też szeroką – na ogół ujawnianą po raz pierwszy i tylko w tych wywiadach (!) – reportażową wiedzę o życiu bohaterów. Proponowany układ stara się zderzać postacie. Płaszczyzn ewentualnego dialogu czytelnik musi szukać na własną rękę. Wśród osób portretowanych przez Katarzynę Bielas w tym zbiorze znalazły się: Nina Andrycz, Michał Witkowski, Hanna Krall, Janina Katz, Małgorzata Braunek, Lech Janerka, Zbigniew Libera, Marek Kondrat, Sławomir Idziak, Maria Janion, Kazimiera Szczuka, Marek Koterski, Krzysztof Majchrzak, Grzegorz Ciechowski, Bartosz Żurawiecki, Dorota Nieznalska, Artur Żmijewski, Magdalena Mosiewicz, Wojciech Waglewski, Marian Pankowski.
Marie Bonnet, Związki miłosne między kobietami od XVI do XX wieku, Sic!, Warszawa 1998.
Pierwsza historia miłości między kobietami. Przez pięć wieków, od renesansu do naszych czasów, budowało ją męskie spojrzenie z zewnątrz i, stopniowo, refleksja samych lesbijek. Autorka łączy w swej pracy oba te punkty widzenia, badając je w perspektywie długiego trwania, na tle ewolucji obyczajów, umysłowości i miejsca kobiet w społeczeństwie - i to dzieje się również po raz pierwszy. Aż do dzisiaj bowiem historia kobiet omijała miłość między kobietami, a wraz z nią rolę, jaką odegrały lesbijki w politycznych i artystycznych przemianach kultury zachodniej.
Harriet Bradley, Płeć, tłum. E. Chomicka, Sic!, Warszawa 2008 (Key Concepts).
Kwestie płci kulturowej (gender) coraz częściej stają się przedmiotem zainteresowania naukowców i działaczy politycznych. Mimo iż wielokrotnie ogłaszano śmierć feminizmu, idee feministyczne przenikają nowoczesne myślenie. Co jednak rozumiemy przez „płeć”? Jak lepiej zrozumieć różnice płciowe? W jaki sposób zmieniają się relacje między płciami? Czy mamy do czynienia z kryzysem męskości? Jak wyglądałoby życie w społeczeństwie, w którym różnice płciowe zostałyby przekroczone? Świeża i przystępna książka Harriet Bradley to znakomite wprowadzenie w ideę płci i rozmaite podejścia teoretyczne, które powstały w ramach gender studies. Wykorzystując przykłady z życia, autorka bada współczesne relacje męskości i kobiecości i śledzi procesy przenikania kwestii płci do trzech ważnych sfer współczesnego życia społecznego: produkcji, reprodukcji i konsumpcji. Książka uwidacznia kluczową rolę problemu płci w naszym codziennym życiu i pokazuje, w jaki sposób konteksty polityczne wpływają na myślenie o płci oraz jak zmienna jest polityka płci. Książka zainteresuje studentów nauk społecznych oraz każdego, kogo zastanawiają relacje między kobietami a mężczyznami. Autorka, Harriet Bradleya jest profesorką socjologii na University of Bristol (Wielka Brytania).
Dominika Buczak, Mike Urbaniak, Gejdar, Korporacja Ha!art, Kraków 2008
| Tom wywiadów. Pierwsza tak szczera rozmowa o polskim homoseksualizmie. Profesora medycyny, ucznia liceum, pracownika telefonu zaufania i niedoszłego księdza łączą dwie rzeczy. Są gejami. Mieszkają w Polsce. Dominika Buczak i Mike Urbaniak rozmawiają z kilkunastoma mężczyznami, próbując odnaleźć w ich losach paralele. Bohaterowie książki są różni. Mają odmienne poglądy społeczne i polityczne, inaczej zapatrują się na kwestie emancypacji, homofobii, formalizacji związków osób homoseksualnych czy adopcji dzieci. Niektórzy traktują kościół katolicki jako źródło homofobicznej opresji. Inni, głęboko wierzący, szukają w nim oparcia. Wielu sądzi, że nadal są skazani na życie w podziemiu. Część zauważa, że nadeszły czasy przełomu. Wszyscy czekają na normalność. W rozmowach powtarzają się opowieści o trudnym procesie odkrywania tożsamości, bolesnym coming oucie, próbach nawiązania głębokich relacji w heteronormatywnym świecie. Bohaterowie Gejdaru mają odwagę szczerze mówić o swoim życiu. Skoro polska debata publiczna dotycząca homoseksualizmu i miejsca gejów w społeczeństwie pełna jest frazesów, pustych haseł, opinii często nie mających pokrycia w rzeczywistości, warto w końcu zapytać samych gejów co myślą, czego chcą, jak żyją – to właśnie zrobili autorzy książki Gejdar. Po prostu pytali.
CAMPania. Zjawisko campu we współczesnej kulturze, pod red. P. Oczki, Wydawnictwo Krytyki Politycznej–Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, Warszawa 2008 (Idee).
Co to jest camp? Czy camp to kicz? Czy może sposób myślenia? Odkąd Susan Sontag napisała głośny esej „Notatki o kampie”, minęło ponad 40 lat, a pojęcie to stało się jednym z kluczy do opisu współczesnej kultury. W Polsce jednak wciąż jest nieznane. „CAMPania. Zjawisko campu we współczesnej kulturze” przedstawia teksty młodych badaczy, którzy starają się zdefiniować lub redefiniować pojęcie campu. Opisują jego miejsce w literaturze, kinie i sztuce, zwłaszcza polskiej.Książka zawiera teksty teoretyczne, a także monograficzne eseje − o katolicyzmie, konsumpcji, queer.
Ciało płeć literatura. Prace ofiarowane profesorowi Germanowi Ritzowi w pięćdziesiątą rocznicę urodzin, red. M. Hornung, M. Jędrzejczak, T. Korsak, Wiedza Powszechna, Warszawa 2001.
Zbiór esejów o literaturze polskiej i obcej, filozofii i sztuce, dedykowanych Germanowi Ritzowi - znanemu szwajcarskiemu slawiście, profesorowi Uniwersytetu w Zurychu, wybitnemu znawcy literatury polskiej XX w. - przez przedstawicieli polskiego środowiska literackiego różnych pokoleń oraz literaturoznawców ze Szwajcarii i z Niemiec. Prace (poświęcone utworom takich autorów, jak: Słowacki, Krasiński, Deotyma, Grabiński, Przybyszewski, Nałkowska, Krzywicka, Iwaszkiewicz, Gombrowicz, Koniński, Kuncewiczowa, Stryjkowski, Różewicz, Filipiak, Tołstoj, Glinka, Bieniediktow, Fet, Cwietajewa, Ibsen, García Lorca, Duras, Irigaray) prezentowały nową perspektywę metodologiczną i oryginalne ujęcia problematyki badań literackich i kulturowych, w tym ujęcie gender studies, poruszają zagadnienia feminizmu, odsłaniały homoseksualne tło niektórych zjawisk literackich.
Bernadetta Darska, Ucieczki i powroty. Obrazy rzeczywistości w prozie najnowszej, Olsztyn 2006
Bohaterami książki są prozaicy, których łączą dwie podstawowe cechy: ich nazwiska na trwałe wpisały się w mapę współczesnej Polski literackiej oraz mieszkają lub do niedawna mieszkali w Olsztynie. Znajdziemy tu teksty poświęcone Mariuszowi Sieniewiczowi, Tomaszowi Białkowskiemu, Ewie Schillig, Joannie Wilengowskiej, Piotrowi Siweckiemu, Filipowi Onichimowskiemu, Tamarze Bołdak-Janowskiej, Włodzimierzowi Kowalewskiemu i Pawłowi Jaszczukowi. W ich twórczości można wskazać motywy, które się powtarzają: wykluczenie, obcość, tęsknota za normalnością, potrzeba mitu, własnej opowieści, odróżnienie losu męskiego od kobiecego, samotność. Wszędzie jednak chodzi o rzeczywistość, wszędzie też widać ucieczki i powroty do obsesji, które fundujemy sobie sami myślą, wyobraźnią lub w które wtłacza nas życie. Niniejsza książka nie pretenduje do całościowego ujęcia sygnalizowanego w tytule problemu. Nie jest też monografią poszczególnych twórców. To raczej jedynie fragment rzeczywistości literackiej, a zarazem fragment o rzeczywistości i sposobach radzenia sobie z jej wyzwaniami.
Bernadetta Darska, Czas Fem. Przewodnik po prasie feministycznej i tematach kobiecych w czasopismach kulturalnych po 1989 roku, Olsztyn 2008
| Śledzących zmierzch i upadek proksiążkowych czasopism zaskoczy swoim wnętrzem opasły tom Bernadetty Darskiej „Czas Fem”. Opublikowany nakładem wydawnictwa Portret „Przewodnik po prasie feministycznej i tematach kobiecych w czasopismach kulturalnych po 1989 roku” kontynuuje wysiłek podjęty przez poznański zespół Przemysława Czaplińskiego nad „Kalendarium życia literackiego 1976–2000” oraz – w sposób właściwy monografiom – przewartościowuje dokonania poprzedników i po swojemu, fragmentarycznie tworzy ciąg dalszy historii recepcji tekstów współczesnych – zawartych w czasopismach. Autorka skupia się bowiem na wybranym obszarze (periodyki i nieregularniki – często niszowe, środowiskowe lub „branżowe”, ziny, cyklicznie bądź okazjonalnie wydawane biuletyny) i działaniu – tropieniu wątków kobiecych, feministycznych, genderowych i queerowych (w tym zagadnienia tyczące mniejszości seksualnych) w tekstach drukowanych z ostatniego dwudziestolecia. Rzadko są one ogólnodostępne czy w ogóle (z)gromadzone w bibliotekach uczelnianych. Nie mówiąc już o odnotowywaniu i śledzeniu zawartości kolejnych numerów czasopism przez tworzących bazy BN, Katalog Czasopism itp. Darska opisała, co wytropiła albo zwyczajnie jej w ręce wpadło, i chwała jej za to! Teraz następni – ambitni piszący czy tylko zainteresowani tematyką femino- i maskulinocentryczną – mogą szukać konkretnych materiałów, rozwijających ich wiedzę/orientację źródeł. Ciesząc się przy tym lekturą prasoznawczej narracji, czy to linearną, czy to fragmentaryczną. Przygotowana, na marginesie albo dzięki pracy wstępnej nad doktoratem, publikacja to jedyny w swoim rodzaju zbiór materiałów archiwalnych, feminizujący cytatnik dla fascynata-amatora i specjalisty, meganotes z przypisami zachęcającymi do kontynuowania pożycia mola wśród licznych pozycji lekturowych (pełne dane bibliograficzne sekstekstów!) i fenomenalnej ściągi pilnej doktorantki z drogi do przygotowania rozprawy doktorskiej poświęconej polskim pismom feministycznym i genderowym w Polsce ze szczególnym naciskiem na problematykę tożsamości i kształtowania dyskursu. W przeciwieństwie do debiutanckiej pozycji Bernadetty Darskiej nie ma tu nacisku na łączenie doświadczenia krytyczno- i historycznoliterackiego, a zwyczajne badanie recepcji, praca przeglądowa sprawiająca przyjemność tylko fascynatom i nudnym bibliotekarom. Efekt tytanicznej pracy jednak fascynuje i wzbudza ogromny szacunek!
Izabela Filipiak, Obszary odmienności. Rzecz o Marii Komornickiej, Słowo/Obraz Terytoria, Gdańsk 2007.
Michel Foucault, Historia seksualności, przeł. B. Banasiak, T. Komendant i K. Matuszewski, wstęp T. Komendant, Czytelnik, Warszawa 1995 (Nowy Sympozjon).
Gender. Perspektywa antropologiczna, t. 1: Organizacja społeczna, t. 2: Kobiecość, męskość, seksualność, red. R.E. Hryciuk, A. Kościańska, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2007.
Homofobia po polsku, pod red. Z. Sypniewskiego i B. Warkockiego, Sic!, Warszawa 2004.
Inga Iwasiów, Gender dla średnio zaawansowanych. Wykłady szczecińskie, W.A.B., Warszawa 2004 (Seria z Wagą).
Maria Janion, Kobiety i duch inności, wyd. 2, Sic!, Warszawa 2006.
Jacek Kochanowski, Fantazmat zróżnicowany. Socjologiczne studium przemian tożsamości gejów, Universitas, Kraków 2004 (Horyzonty Nowoczesności).
Anna Laszuk, Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!, Fundacja Lorga, Płock 2006.
Lektury inności. Antologia, red. M. Dąbrowski, R. Pruszczyński, Elipsa, Warszawa 2007.
Paweł Leszkowicz, Tomek Kitliński, Miłość i demokracja. Rozważania o kwestii homoseksualnej w Polsce, Aureus, Kraków 2005.
Hans Mayer, Przyczynek do typologii literatury homoseksualnej, w: Odmieńcy, przeł. A. Kryczyńska, Muza, Warszawa 2005 (Spectrum).
Brian McNair, Seks, demokratyzacja pożądania i media, czyli kultura obnażania, przeł. E. Klekot, Muza, Warszawa 2004 (Spectrum).
Joanna Mizielińska, (De)Konstrukcje kobiecości. Podmiot feminizmu a problem wykluczenia, Słowo/Obraz Terytoria, Gdańsk 2004 (Idee i Społeczeństwo).
Joanna Mizielińska, Płeć, ciało, seksualność: od feminizmu do teorii queer, Universitas, Kraków 2006.
Nowa świadomość płci w modernizmie. Studia spod znaku gender w kulturze polskiej i rosyjskiej u schyłku stulecia, red. G. Ritz, Ch. Binswanger, C. Scheide, Universitas, Kraków 2000.
Odmiany odmieńca. Mniejszościowe orientacje seksualne w perspektywie gender: A queer mixture. Gender perspectives on minority sexual identities, red. T. Basiuk, D. Ferens, T. Sikora, Śląsk, Katowice 2002.
Grzegorz Ojcewicz, Skazani na trwanie. Odmieńcy XX wieku w esejach Jarosława Mogutina, Portret, Olsztyn 2007.
Queerowanie feminizmu: estetyka, polityka, czy coś więcej?, pod red. J. Zakrzewskiej, Stowarzyszenie Kobiet KONSOLA, Poznań 2006.
Parada równości. Antologia współczesnej amerykańskiej poezji gejowskiej i lesbijskiej, wstęp, wybór i tłum. Michał Tabaczyński, Korporacja Ha!art, Kraków 2005.
Parametry pożądania. Kultura odmieńców wobec homofobii, red. T. Basiuk, D. Ferens, T. Sikora, współpr. M. Lizurej, Universitas, Kraków 2006.
German Ritz, Nić w labiryncie pożądania. Gender i płeć w literaturze polskiej od romantyzmu do postmodernizmu, przekł. B. Drąg, A. Kopacki, M. Łukasiewicz, Wiedza Powszechna, Warszawa 2002.
Krzysztof Tomasik, Homobiografie. Pisarki i pisarze polscy XIX i XX wieku, Wydawnictwo Krytyki Politycznej–Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, Warszawa 2008 (Seria Publicystyczna).
Błażej Warkocki, Homo niewiadomo. Najnowsza polska proza wobec odmienności, Sic!, Warszawa 2007.
TREŚCI HOMOFOBICZNE i heterycko ZORIENTOWANE
Karolina Macios, Wszyscy mężczyźni mojego kota, Znak, Kraków 2008
Ada ma 32 lata, szalonego kota Kastrata (z nosem do facetów) i sławę osoby, która w dniu wylotu z pracy zwymiotowała na swojego szefa. Ma także pewne zamiary: pragnie poświęcić się fotografii, założyć własny biznes i znaleźć faceta - wolnego hetero. Interesujący, zabójczo przystojny Hiszpan, na którego wpada nie całkiem znienacka, najwyraźniej nie jest sam, co więcej, ląduję z innym pięknym chłopcem w męskiej ubikacji w Kitschu zamiast u stóp bohaterki…
Zbigniew Masternak, Scyzoryk, Zysk i S-ka, Poznań 2008
Kontynuacja głośnych powieści Niech żyje wolność i Chmurołap. Dalsze losy chłopaka, który za wszelką cenę próbuje się wyrwać spod Świętego Krzyża w wielki świat. Po nieudanych studiach prawniczych w Lublinie bohater trafia do Wrocławia, by studiować polonistykę i postacie życiowe, a nie książkowe, zdecydowanie rodzaju żeńskiego – mimo akademikowych molestowań innego chłopca z filologii. Z powodu trudnej sytuacji materialnej, choroby matki oraz marzenia o sfilmowaniu jednego ze swych opowiadań 1-osobowy narrator wikła się w szemrane interesy. Matka umiera, a filmu nie udaje się skończyć...
Jakub Żulczyk, Radio Armageddon, Lampa i Iskra Boża, Warszawa 2008.
PISMA
„DIK Fagazine” „ITON. Gwiazdeczki” „ON i ON” „Replika” „uniGENDER” „Zadra”
„Czas Kultury” „Ha!art” „Pogranicza” „Portret”
wydania monograficzne: Chrześcijanie wobec homoseksualizmu, „Więzi” 2002, nr 7. Rodzice i homoseksualizm, „Więź” 2007, nr 10. Homoseksualista mój bliźni, „Znak” 2007, nr 11. Cywilizacja i płeć, „ALBO albo. Problemy psychologii i kultury” 2007, nr 2. Amalgamat kampowy, „Panoptikum” 2007, nr 6. [Kamp], „red.” 2007, nr 3–4. „Przegląd Filozoficzno-Literacki” 2003, nr 1.
Gej polski, „Newsweek” 2005, nr 49. [Homoseksualiści / Dyskryminacja środowisk gejowskich. Raport Gazety Wyborczej], www.gazetawyborcza.pl
Strony internetowe i portale
www.feminoteka.pl www.gender.pl www.gender.uni.wroc.pl www.genderstudies.w.interia.pl www.les.art.pl
|
| |