Spostrzeżeniowa opowieść o dojrzewaniu
[Recenzje - proza]
Saša Stanišić, Jak żołnierz gramofon reperował, przeł. A. Rosenau, Wołowiec, Czarne 2008

Saša Stanišić, syn Serba i Muzułmanki, urodził się w 1978 w Wiszegradzie. Jako 14-latek w czasie wojny uciekał z rodziną do Niemiec, gdzie mieszka do dziś. Pisze po niemiecku. W odpowiedzi na pytanie o to, czy jest Niemcem serbskiego pochodzenia, mówi: „W centrum uwagi powinno stać dzieło, a nie ja ze swoim pochodzeniem, które tak czy inaczej jest bośniacko-hercegowińskie, a nie serbskie. Jestem dzieckiem przecudownego małżeństwa mieszanego i z tego jestem nawet dumny, bo to zwierciadło mojego obiektywnego spojrzenia na wszelkie problemy narodowościowe [...] jak i na ich nieważność. [...] mam bośniacki paszport, piszę po niemiecku, uwielbiam film francuski i język włoski [...], szanuję człowieka przede wszystkim jako człowieka”. Od 2004 studiuje w Deutsches Literaturinstitut, lipskim uniwersytecie dla przyszłych autorów. Stanišić zdobył liczne nagrody oraz stypendia. Laureat publiczności w konkursie na Nagrodę im. Ingeborg Bachmann w Klagenfurcie oraz prestiżowej Adelbert-von-Chamisso-Prize. „Wie der Soldat das Grammofon repariert” jest jego pierwszą książką.
04 Sep 2008 by Tomasz Charnas

Bezwstydni(k)
[Recenzje - proza]
Santiago Roncagliolo, Wstyd, przeł. T. Pindel, Znak, Kraków 2007

Spośród pisarzy peruwiańskich Polacy mogli do tej pory poznać książki tylko trzech z nich: nienoblisty Maria Vargasa Llosy (1936), Alfreda Brycego Echeniquego (1939) – twórcy Świata dla Juliusza, Bujnego życia Martina i Migdałków Tarzana, oraz Jaimego Bayly’ego (1965) – znanego u nas z Noc jest dziewicą. Czwartym szczęśliwcem, którego powieść przełożono na polski, został Santiago Roncagliolo (1975) – autor Wstydu (oryg. Pudor). Dopomógł w tym Tomasz Pindel – ceniony tłumacz (laureat Nagrody Instytutu Cervantesa 2007) i literaturoznawca z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tom wydanej przez krakowski Znak prozy, na podstawie której nakręcono już film fabularny (wyreżyserowany przez braci Tristána i Davida Ulloa), ma podwójną szansę na sukces. I książka, i jej nie do końca wierna pierwowzorowi ekranizacja zdobyły wyróżnienia krytyków (Hiszpankę Elvirę Minguez uhonorowano nagrodą dla najlepszej aktorki na 42. edycji festiwalu filmowego w Karlowych Warach), a także życzliwość „masowych” odbiorców dóbr kulturalnych.
05 Jun 2008 by Tomasz Charnas

Schizolalia
[Recenzje - proza]
Rodrigo Muñoz Avia, O psychiatrach, psychologach i innych psycholach, przeł. M. Chrobak, Znak, Kraków 2007

Moje powzięcie się na powieść O psychiatrach, psychologach i innych psycholach i odnalezienie uroczej (dozwolonej prawem, pragnę dodać) nieprzyzwoitości już na 12. stronie to był znak – że zanosi się na lekturę przyciągającą mężczyzn w kryzysie i perwersyjnych szaleńców. Cóż takiego odkryłem? Błąd. Nakryłem! Nakryłem autora Znaku na kreśleniu sceny z odmłodzonym archetypem Onana Barbarzyńcy, fenomenie wnikliwie zanalizowanym i opisanym (a dostępnym także w przekładzie na polski) tylko przez Thomasa Waltera Laqueura w monografii Samotny seks. Kulturowa historia masturbacji. A był to dopiero początek zabawy sam na sam z tekstem. 69 stron dalej książkowe „małe dzieci” ujawniły kolejną, niepokojącą konserwatywne otoczenie, skłonność, publicznie wołając: „Seeeks!”. I pomyśleć, że to tylko skromny wycinek psychofarsy... Niekoniecznie tak przewrotnej i perfidnej jak Przygoda fryzjera damskiego Eduarda Mendozy, ale prostszej w odbiorze, a dzięki temu zabawniejszej niż wiele pseudointelektualnych komedii Woody’ego Allena, w których szczytem możliwości dyskursywnej wyobraźni i wysmakowanego erotyzmu jest wymienianie w dialogach nazwiska Barthes’a.
04 Jun 2008 by Tomasz Charnas

Igraszki (dla) dorosłych
[Recenzje - proza]
Marcin Szczygielski, Berek, Instytut Wydawniczy Latarnik, Michałów-Grabina 2007

Hojnie obdarował mnie w tym roku Mikołaj. Dostałem w swoje ręce powieściowego Berka. I to z limitowanej edycji de luxe – z twardą i niegrzeczną/grzeszną okładką, mocnym szyciem oraz bonusowymi niby-kolażami warszawskiego grafika, redaktora i jawnego powieściopisarza pop. Prezent szybko przysłużył się mojej czytelniczej zabawie (wreszcie optymistyczna homoliteratura, w której rządzą komizmy spod znaku Pogodno!), a nawet dał powody do myślenia (tezy wyjściowe: „wszyscy jesteśmy tacy sami”, pozostajemy ludźmi do samoakceptacji albo życiowej autopoprawki). Obdarzy też Instytut Wydawniczy Latarnik następnych pożądających momentami niestosownej, przynajmniej w chwilach erekcjogennych uniesień, namiętnej albo dającej przyjemność (mówiąc bezkrytycznie, choćby w duchu Barthes’a), pozytywnie działającej lektury z tęczowej biblioteczki. Po sprzedaniu 10 tysięcy egzemplarzy zarządzono kolejny dodruk Berka, w związku z czym tak potencjalni narcyzowie z mniejszości czytającej, jak poszukujący książkowego prezentu homosi zdążą się zaopatrzyć w powieść, upoić i zaspokoić lekturowo w ciągu jednej nocy.
19 Dec 2007 by Tomasz Charnas

Narcyzm jako chwyt literacki
[Recenzje - proza]
Piotr Sobolczyk, Españadiós, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2006

Nietypowo krakowianin zachęca do lektury swojego tomu wspomnień z Hiszpanii... W nocie na książce autor napisał:
„Wprawdzie z racji bycia wegetarianinem od hiszpańskiej wolę kuchnię włoską, której naprawdę nauczyłem się właśnie w Barcelonie, to wydaje mi się, że udało mi się tu wysmażyć prawdziwą paellę, w dodatku – smakowicie kanibalistyczną, w tym także z moją własną ręką”.
Co jednak zgotował czytelnikom? Różnie próbowano kategoryzować Españadiós, i nadal będą bładzić czytelnicy Sobolczyka. Czy to jedynie quasi-dziennik? podrasowana literackimi smaczkami relacja z pobytu na stypendium [Socrates/Erasmus] w Barcelonie? A może nieserialowa konfrontacja postaw życiowych młodych ludzi z Polski i innych krajów Unii Europejskiej: Hiszpanii, Belgii, Włoch, Austrii?! Książka zawiera relacje z podróży, zdradza fascynację Półwyspem Iberyjskim i jego potencjałem – ludzkim i kulturowym.
19 Dec 2007 by Tomasz Charnas

<< Poprzednie 1 2 3 4 5 6 7 8 Następne >>